- Dlaczego? Powiedz! - szepnął poruszony chłopiec.
- Bo kiedy kończy się gwiazdka, choinki odchodzą!
- Dokąd odchodzą choinki, dziadku?
- To chyba oczywiste? Odchodzą do Krainy Zeszłorocznych Choinek."
Kraina Zeszłorocznych Choinek - brzmi intrygująco, prawda? Z łatwością pokochałam pomysł Joanny Szarańskiej. Wspaniale połączyła ze sobą w książce bożonarodzeniową magię z codziennym życiowym realizmem. W rezultacie powstała wyjątkowa historia w zimowo-świątecznym klimacie, która wzrusza, rozśmiesza, ogrzewa, a czasem pozostawia czytelnika w refleksyjnym nastroju. A wszystko to w idealnych proporcjach oraz doprawione pozytywnym i serdecznym piórem autorki.
W "Krainie Zeszłorocznych Choinek" poznajemy małego Antosia i jego rodziców pozostających w separacji, Józefa, starszego pana prowadzącego sklepik z ozdobami świątecznymi oraz jego bliźniaczkę - Józefinę. Na kartach książki pojawiają się też dwie siostry oraz żywiołowa Nina i jej starsza, dość ekscentryczna podopieczna - pani Helena. Ich poplątane życiowe ścieżki przecinają się w małym, urokliwym miasteczku. Czas płynie tam wolniej, a świąteczna magia i bożonarodzeniowe cuda nie omijają nikogo.
"W sklepiku ze świątecznymi dekoracjami o intrygującej nazwie Kraina Zeszłorocznych Choinek każdy z klientów może znaleźć nie tylko idealną choinkową dekorację, bombkę czy aniołka, ale coś jeszcze… To właśnie tutaj powracają wspomnienia dawnych uczuć i strat, nawiązują się nowe miłości i przyjaźnie. Czy wszystkie relacje uda się naprawić przed wigilijnym wieczorem? Skąd wzięła się nazwa sklepu? I jak wiele wspólnego ma z miejscem, do którego odchodzą choinki, kiedy kończy się Gwiazdka?"
"Kraina Zeszłorocznych Choinek" to jedna z tych powieści, które pachną pomarańczami, cynamonem i leśnymi gałązkami, a gdy podczas czytania zamkniemy na chwilę oczy, zobaczymy pod powiekami wyjątkowe kadry - zaśnieżone uliczki, ogień trzaskający w kominku i migające, kolorowe lampki na choince. Powieść Joanny Szarańskiej przybliża święta i pięknie eksponuje wszystko to, co w nich najważniejsze - rodzinne ciepło, dobro, miłość, nadzieja i przebaczenie. Na kartach książki świąteczny duch przenika do serc bohaterów przynosząc ze sobą małe i większe cuda. W "Krainie Zeszłorocznych Choinek" znalazłam charakterystyczne dla autorki humor i lekkość, które wspaniale poprawiają nastrój, a także sporą dawkę wzruszeń. Wiele fragmentów książki roztopiło moje serce, a ostatnie strony wywołały niekontrolowany potok łez. To naprawdę piękne, gdy powieść obyczajowa przynosi ze sobą tak wiele emocji i skłania do refleksji. Zachwycił mnie sposób, w jaki Joanna Szarańska stopniowo łączy ze sobą poszczególne wątki, tworząc barwną i przemyślaną całość. "Kraina Zeszłorocznych Choinek" to książka z pięknym przekazem, idealna na zbliżający się bożonarodzeniowy czas. Pokazuje, że dobre rzeczy mogą przyjść do nas zupełnie niespodziewanie. Że choć życie prowadzi nas różnymi ścieżkami, nigdy nie należy tracić nadziei. Że miłość i obecność drugiego człowieka to najcenniejszy skarb. Że bożonarodzeniowe cuda naprawdę się zdarzają. Mądra, ciepła i tak bardzo bliska - właśnie taka jest nowa książka Joanny Szarańskiej. Wybierzcie się z autorką do Krainy Zeszłorocznych Choinek i otwórzcie swoje serca na świąteczną magię, warto. Polecam.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Liczba stron: 432
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz