czwartek, kwietnia 27, 2023

#575 "Każde kolejne lato" – Carley Fortune (przekład Anna Hikiert-Bereza)

#575 "Każde kolejne lato" – Carley Fortune (przekład Anna Hikiert-Bereza)
Podobno nie sposób uciec przed przeszłością. Percy, bohaterka książki Carley Fortune, po dwunastu latach wraca do małego kanadyjskiego miasteczka – do miejsca, w którym zostawiła niegdyś swoje złamane serce. Wraca nie jako nastolatka, lecz trzydziestoletnia kobieta. I będzie musiała zmierzyć się z przeszłością, o której myślała, że zostawiła ją za sobą już na zawsze. Powrót do Barry's Bay przynosi ze sobą nie tylko słodko-gorzkie wspomnienia, ale też długo tłumione uczucia. Czy może być za późno na drugą szansę?


"Sześć lat, aby się zakochać. Jedna chwila, aby wszystko legło w gruzach. Dwa dni, by to naprawić"

"Każde kolejne lato" to jedna z piękniejszych powieści o dorastaniu, przyjaźni i miłości, jakie miałam okazję czytać. Debiut Carley Fortune utkany jest z przeróżnych uczuć, barwnej scenerii oraz urzekającej mieszanki romansu i dramatu. Poznajemy Percy i Sama, nastolatków, których drogi przecinają się pewnego letniego dnia i to spotkanie staje się początkiem wielkiej przyjaźni – przyjaźni, która zamienia się w miłość. Carley Fortune opowiada ich historię w dwóch liniach czasowych, splatając ze sobą przeszłość i teraźniejszość. Nastoletnie wspomnienia powracają w retrospekcjach, gdy dorośli już Percy i Sam spotykają się ponownie w Barry's Bay po dwunastu latach rozłąki. Intensywność emocji, zmiany dynamiki ich relacji oraz głęboko skrywane tajemnice i nierozwiązane sprawy z przeszłości napędzają fabułę – bo Carley Fortune stworzyła powieść nieodkładalną, taką, którą się oddycha, żyje i doświadcza. Pokochałam wszystkie urocze i nostalgiczne momenty: pływanie w jeziorze, letnie wieczory, nastoletnią beztroskę, pierwsze pocałunki. Poruszyły mnie (i często wzruszyły do łez) chwile smutne i bolesne: niepewność, rozstania, straty, samotność i żal. Carley Fortune romantyczną opowieść zamieniła w życiową, słodko-gorzką podróż przez upływający czas, burzliwe relacje, dorastanie, miłość i przebaczenie. Z czułością i wrażliwością odmalowała obraz silnej więzi poddanej próbie – i ożywiła wspomnienia, wyobraźnię i tęsknotę.


"Każde kolejne lato" to pięknie napisana, urokliwa historia pełna letniego vibe'u i emocji – trafia prosto do serca. O przyjaźni i pierwszej miłości, rodzinie, marzeniach, błędach młodości i drugich szansach. Niełatwo było mi opuścić świat stworzony przez Carley Fortune. Wspaniała powieść, gorąco polecam!
















* Współpraca barterowa z Wydawnictwem Czwarta Strona 

Tytuł oryginalny: Every Summer After
Przekład: Anna Hikiert-Bereza
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 26 kwietnia 2023
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 336
Moja ocena: 5,5/6

wtorek, kwietnia 25, 2023

#574 "Drobiazgi takie jak te" – Claire Keegan (przekład Krzysztof Cieślik)

#574 "Drobiazgi takie jak te" – Claire Keegan (przekład Krzysztof Cieślik)
Do przeczytania tej niewielkiej i niepozornej książki wystarczyła mi zaledwie godzina – ot, 91 stron. Ale kiedy dotarłam do końca, czułam wyraźnie, że tak właśnie powinno być. Bo Claire Keegan, finalistka The Booker Prize 2022, nie potrzebowała wcale więcej słów, żeby poruszyć do głębi, skłonić do refleksji i przekazać to, co najważniejsze.


Akcja książki rozgrywa się w małym irlandzkim miasteczku tuż przed Bożym Narodzeniem w 1985 roku. Codzienność Billa Furlonga, handlarza węglem, męża i ojca córek, splata się z tragiczną kartą historii – nadużyciami wobec kobiet, dziewcząt i ich nowonarodzonych dzieci, do których dochodziło przez lata w przyklasztornych pralniach sióstr magdalenek. Keegan narracyjnie nie koncentruje się jednak na zakonnicach i ich ofiarach, lecz przefiltrowuje temat przez soczewkę głównego bohatera – i w rezultacie otrzymujemy coś w rodzaju nowej wersji "Opowieści wigilijnej" Dickensa – poszukiwanie sensu i moralne przebudzenie.

"Drobiazgi takie jak te" to sugestywna i uniwersalna opowieść o rozdartym sumieniu, dobru, odwadze i cichym bohaterstwie mimo wszechobecnej obojętności i hipokryzji oraz na przekór milczeniu wymuszonego strachem. To książka, która przypomina, jak ogromne znaczenie mają małe czyny i drobne rzeczy – tytułowe drobiazgi, które potrafią zmienić wszystko, również nas samych.

Oszczędna, precyzyjna proza i skondensowany przekaz ukryte w krótkiej, małej książce. Idealna lektura na moment zatrzymania – złapanie oddechu w zabieganym świecie. Jakim człowiekiem jestem i jakim pragnę być? Czy mam odwagę zareagować i przeciwstawić się złu? "Drobiazgi takie jak te" doskonale wpisują się w ideę "mniej znaczy więcej". I właśnie takiej dobrej literatury szukam. Polecam!











Tytuł oryginalny: Small Things Like These
Przekład: Krzysztof Cieślik
Data wydania: 16 listopada 2022
Wydawnictwo: Czarne
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 96
Moja ocena: 5,5/6

sobota, kwietnia 22, 2023

#573 "Cudowne lata" – Valérie Perrin (przekład Joanna Prądzyńska)

#573 "Cudowne lata" – Valérie Perrin (przekład Joanna Prądzyńska)
Jak smakuje młodość? Beztroską, marzeniami i wolnością? Poczuciem wyobcowania, zagubieniem, pragnieniem ucieczki? A może ma smak łez – zmieszanych ze sobą łez szczęścia i rozpaczy? Może młodość to nieustanne wzloty i upadki – życie, które jednocześnie jest piękne i okrutne?


Dzieciństwo i młodość Niny, Adriena i Étienne'a ma smak szczęścia, bezpieczeństwa i wielkiej przyjaźni. To wspólna nauka, słońce, morze, wata cukrowa, muzyka i zapach chloru w basenie. To pierwsze pocaunki, długie rozmowy, śmiech i przekomarzanie, wyszeptane sekrety. To chwile, do których się tęskni – niezapomniane, intensywne. Przez lata byli nierozłączni – zawsze razem, na dobre i na złe, w najlepszych i najgorszych momentach. Dzięki tej przyjaźni czuli się mniej samotni na wzburzonych wodach dorastania. Wydawało się, że nic ich nie rozdzieli. A tymczasem niemal dwie dekady dorosłości upłynęły im na rozstaniach i powrotach. Dlaczego stracili się z oczu? Co sprawiło, że silną niegdyś więź zastąpiły cisza, tęsknota i niewypowiedziany żal? Czy przyjaźń jest w stanie wszystko przetrwać? I czy naprawdę znamy tę drugą osobę tak dobrze, jak nam się wydaje?

Valérie Perrin, autorka "Życia Violette", doskonale wie, jak namalować słowami barwny pejzaż życia i przeróżnych emocji. W "Cudownych latach" kreśli historię przyjaźni, która zaczyna się w dzieciństwie i trwa przez kolejne dziesięciolecia, targana przeciwnościami losu i wielokrotnie poddawana próbie. Życie i czas nie oszczędzają bohaterów książki Perrin. Nina, Adrien i Étienne zmieniają się i zmienia się też dynamika ich relacji. Każdy z nich toczy swoją własną osobistą walkę – muszą mierzyć się z trudnościami, stratą, rozczarowaniami i nierozwiązanymi sprawami z przeszłości. "Cudowne lata", choć utrzymane w nieco innym klimacie niż słynne "Życie Violette", również mają w sobie literacką czułość i wrażliwość oraz subtelną nutę melancholii i tajemnicy, dzięki którym tak bardzo pokochałam prozę Valérie Perrin. Historia Niny, Adriena i Étienne'a pięknie rozwija się w swojej złożoności, meandrując między przeszłością i teraźniejszością. Zmieniają się punkty widzenia, czas pędzi do przodu i zawraca, dzieciństwo zderza się z dorosłością, a relacje komplikują, podobnie zresztą jak życiowe ścieżki. Valérie Perrin w słodko-gorzką, niespieszną opowieść typu coming of age wplata nutę tajemnicy i niepokoju – konstruuje fabułę wokół zagadkowej śmierci z przeszłości i umiejętnie ukrywa tożsamość narratora. "Cudowne lata" potrafią z łatwością zachwycić małomiasteczkową, francuską scenerią i klimatem lat 80. i 90. ubiegłego wieku. Proza Perrin działa na wyobraźnię i na emocje – pełna jest obrazów, smaków i zapachów – i z każdą kolejną przeczytaną stroną coraz bardziej rezonuje z naszymi własnymi uczuciami i wspomnieniami. To powieść, która niesie czytelnika melodią dorastania, miłości i przyjaźni w zderzeniu z upływającym czasem i przeciwnościami losu – historia, którą się oddycha, smakuje, i którą się żyje. Z początku wydaje się niepozorna, może nawet zbyt niespieszna, ale ostatecznie jest w stanie oczarować, gdy wszystkie jej elementy układają się w poruszającą całość.


"Cudowne lata" to trzy splecione ze sobą życiorysy, trzy burzliwe dekady i jedna przyjaźń uwikłana w niespokojny bieg życia. Perrin stworzyła opowieść o miłości, nadziei, przebaczeniu, stracie, kruchości istnienia i ulotności czasu. O tożsamości, utraconych marzeniach i ludziach, którzy pojawiają się w naszym życiu i na zawsze je zmieniają. Piękna w swojej prostocie i niespiesznym charakterze, jednocześnie pokrzepiająca i smutna, lekcja życia i przyjaźni. Co prawda nie oczarowała mnie aż tak jak "Życie Violette", ale czytałam z przyjemnością. Valérie Perrin tworzy niezwykle urokliwe historie.
















* Współpraca barterowa z Wydawnictwem Albatros

Tytuł oryginalny: Trois
Przekład: Joanna Prądzyńska
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 22 lutego 2023
Oprawa: zintegrowana
Liczba stron: 576
Moja ocena: 5/6

piątek, kwietnia 21, 2023

#572 "Nie ma większej miłości" – Klaudia Bianek /przedpremierowo/

#572 "Nie ma większej miłości" – Klaudia Bianek /przedpremierowo/
Czasami życie mocno nas doświadcza – każdy kolejny cios brutalnie podcina skrzydła. I potrzebujemy wtedy czegoś, co pomoże nam przetrwać – małej iskierki nadziei, która rozproszy mrok.


Zośka, bohaterka nowej książki Klaudii Bianek, wciąż traci tych, których kocha i doskonale zna smak smutku, żalu, tęsknoty i samotności. Los ponownie postanawia poddać ją ciężkiej próbie, w krótkim czasie zsyłając na nią to, co najpiękniejsze i najbardziej bolesne. Ciąża i żałoba sprawiają, że życie Zośki zamienia się w emocjonalny rollercoaster. I choć jej świat po raz kolejny rozpada się na milion kawałków, dziecko, które nosi pod sercem, przynosi jej odrobinę nadziei – i nie pozwala się poddać.

"Nie ma większej miłości" to taka Klaudia Bianek, jaką lubię najbardziej. Czułam w tej powieści słodko-gorzki vibe, za który tak bardzo pokochałam serię pastelową. Opowieść o kobiecie, która mierzy się ze stratą i jednocześnie otwiera na nowy rodzaj miłości – miłość macierzyńską – z łatwością znalazła drogę do mojego serca. Klaudia Bianek stworzyła intymny kobiecy portret – postać, która staje się bliska i która inspiruje (Zośka, choć z pozoru krucha i delikatna, ma w sobie ogromną siłę). W przenikliwym spojrzeniu na ciążowe zmagania bohaterki widać echa osobistych doświadczeń autorki. Pokochałam wrażliwość i dojrzałość, z jakimi Klaudia Bianek prowadzi czytelników przez zakamarki kobiecego serca. Podróż Zośki pełna jest smutku i niepewności, ale też radości i nadziei. "Nie ma większej miłości" to spora dawka empatii i życiowego realizmu – czułość, z jaką Klaudia Bianek pisze o uczuciach i macierzyństwie, nieraz wywołała we mnie wiele emocji.


Nowa powieść Klaudii Bianek pokazuje, że po burzy wychodzi słońce i kiedyś przychodzi ten dzień, gdy serce boli trochę mniej. Że może wszystko dzieje się po coś i że czasami nie trzeba szukać szczęścia daleko. To opowieść o bolesnej stracie i żałobie, życiu, które jest nieprzewidywalne i o pragnieniu, by kochać i być kochaną. O ważnych dla nas ludziach – tych, którzy są przy nas, którzy odeszli i którzy pojawiają się niespodziewanie. O lękach, smutkach i radościach kobiety w ciąży. I przede wszystkim o miłości – miłości macierzyńskiej, która dodaje skrzydeł i pomaga przetrwać najtrudniejsze momenty. Miłości, która daje nadzieję. Bo "nie ma większej miłości niż ta, którą matka obdarza swoje dziecko". I właśnie tą ogromną porcją miłości książka Klaudii Bianek ogrzała moje serce i wzruszyła mnie do łez.

Smutna, ale pełna ciepła i nadziei. Piękny, słodko-gorzki portret przyszłej matki. Klaudia Bianek pisze sercem – i właśnie taką literaturę obyczajową cenię. Czytajcie, warto!














* Współpraca barterowa z Wydawnictwem Czwarta Strona

Data wydania: 26 kwietnia 2023
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 352
Moja ocena: 5,5/6

czwartek, kwietnia 20, 2023

Książkowe nowości - maj 2023

Książkowe nowości - maj 2023


"Zanim wystygnie kawa. Opowieści z kawiarni" - Toshikazu Kawaguchi, przekład Joanna Dżdża, Wydawnictwo Relacja, premiera 17.05;

"Atlas. Historia Pa Salta" - Lucinda Riley i Harry Whittaker, przekład Anna Esden-Tempska, Wydawnictwo Albatros, premiera 17.05;

"Jedziemy z matką na północ" - Karin Smirnoff, przekład Agata Teperek, Seria Dzieł Pisarzy Skandynawskich, Wydawnictwo Poznańskie, premiera 17.05;

"Nasze winy" - Louise Kennedy, przekład Kaja Gucio, Wydawnictwo Poznańskie, premiera 17.05;

"Woda. Historia pewnego porwania" - Szymon Opryszek, Wydawnictwo Poznańskie, premiera 17.05;

"Dorosłość. Wyznania" - Linn Skåber (ilustracje Lisa Aisato), przekład Milena Skoczko-Nakielska, Wydawnictwo Literackie, premiera 17.05;

"Złoty dom" - Jessie Burton, przekład Anna Sak, Wydawnictwo Literackie, premiera 31.05;

"Noce zarazy" - Orhan Pamuk, przekład Piotr Kawulok, Wydawnictwo Literackie, premiera 17.05;

"Pięć ran" - Kirstin Valdez Quade, przekład Aga Zano, Wydawnictwo Znak, premiera 17.05;

"Złota dama. Gustav Klimt i tajemnica wiedeńskiej Mona Lisy" - Anne-Marie O'Connor, przekład Tomasz Pichór, Wydawnictwo Znak, premiera 17.05;

"Los" - Zeruya Shalev, przekład Magdalena Sommer, Wydawnictwo W.A.B., premiera 17.05;

"Złodzieje żarówek " - Tomasz Różycki, Wydawnictwo Czarne, premiera 10.05;

"Wszystkie me daremne żale" - Miriam Toews, przekład Mariusz Gądek, Wydawnictwo Czarne, premiera 17.05;

"Fatum i furia" - Lauren Groff, przekład Jerzy Kozłowski, Wydawnictwo Pauza, premiera 05.05;

"Lekcje" - Ian McEwan, przekład Andrzej Szulc, Wydawnictwo Albatros, premiera 31.05.

wtorek, kwietnia 18, 2023

#571 "Posłaniec" – Aleksandra Rak

#571 "Posłaniec" – Aleksandra Rak
Powrót do urokliwych Płotek? Nie mogłam się doczekać! "Posłaniec", druga część cyklu, to ponowne spotkanie z bohaterami małej nadbałtyckiej miejscowości – klimatyczna i poruszająca opowieść o sile dobra, miłości i życzliwości oraz niesłabnącej nadziei, która niczym latarnia morska rozświetla mrok.


"Życie w Płotkach toczy się dalej swoim dosyć burzliwym, choć miałomiasteczkowym rytmem. Przyjazd Pawła burzy spokój w urokliwym domku z kamienia. Eleonora coraz mocniej zamyka się w sobie, nie chcąc dostarczać Oliwii dodatkowych zmartwień. Dziewczyna wciąż opiekuje się Bogusią, która odzyskuje radość życia i normalność przez chwilę znów zaczyna mieć dla niej zapach świeżo upieczonego ciasta... Sytuacja jednak zmienia się jak w kalejdoskopie, bo wkrótce rodzinne strony opuścić mogą obaj jej synowie – Dawid, który decyduje się podjąć studia, szykuje się powoli do przeprowadzki, a Daniel zastanawia się nad kolejną wyprawą, sądząc, że jego nieobecność wszystkim wyjdzie na dobre. Trwa walka o latarnię. Lucynka próbuje przekonać wójta, by rozważył budowę kurortu i fokarium w innym miejscu. W grę wchodzą jednak duże pieniądze i… miłość. Na tle tych wydarzeń pojawiają się skomplikowane uczucia, tajemniczy bohaterowie i stare listy w butelkach, które są świadectwem zawiłych losów ich nadawców. Ktoś zachoruje, ktoś inny się zakocha. Jedni pogrążą się we mgle przeszłości, inni będą wypatrywać światełka, które na wzburzonym morzu życia wskaże drogę do upragnionego domu…" (opis wydawcy)


Czytając kontynuację tej wspaniałej trylogii, czułam się tak, jakbym wróciła do domu – bo książkowe postaci stały się bliskie mojemu sercu, a ich losy mocno zaangażowały mnie emocjonalnie. "Posłaniec" ma w sobie urok pierwszej części cyklu – zachwyca życiowym realizmem, nastrojową nadmorską scenerią i piękną prozą – wrażliwą i czułą. To barwna mozaika ludzkich charakterów oraz kalejdoskop burzliwych relacji i historii. Bohaterowie cyklu Aleksandry Rak mierzą się z przeciwnościami losu, niełatwą przeszłością, głęboko skrywanymi tajemnicami i skomplikowanymi uczuciami. Bywają zagubieni, przytłoczeni ciężarem codzienności i czasami tracą nadzieję. Na szczęście są między nimi anioły – ludzie o dobrych sercach, którzy służą radą i pomocną dłonią... W "Posłańcu" nie brakuje poruszających ludzkich historii, przeróżnych emocji, zaskakujących zwrotów akcji i interesujących motywów – jest walka o latarnię morską, której grozi wyburzenie, a także tajemnicza szuflada pełna listów w butelkach, które morze wyrzuciło na brzeg.


"Czasami trzeba komuś zaufać, żeby mogło wydarzyć się coś niesamowitego"

Książka Aleksandry Rak otula morską bryzą – fale uderzają o brzeg, piasek chrzęści pod stopami, a wiatr wyszeptuje historie. Bałtyk tworzy wyjątkową scenerię i przenika każdą stronę powieści. Morze, urokliwe Płotki i ich mieszkańcy wspaniale się dopełniają – z łatwością pokochałam świat, który autorka utkała z emocji, prawdziwego życia i bałtyckich akcentów. "Posłaniec", choć słodko-gorzki, pełen smutku, samotności i bolesnych momentów, ma w sobie ogromne pokłady ciepła i nadziei. Aleksandra Rak pisze o miłości, przyjaźni, dobru i życzliwości – o drobnych gestach, pomocnej dłoni i miłym słowie. Doceniam wartościowy przekaz tego obyczajowego cyklu. Pokazuje zwykłych ludzi uwikłanych w życiowe sztormy, jednocześnie podkreślając siłę nadziei, zaufania i serdeczności. To opowieść o trudnych decyzjach, nowych szansach, przebaczeniu, kruchości życia i walce – o lepszy czas, marzenia, drugiego człowieka i samego siebie. Wyjątkowa literacka podróż przez zakamarki ludzkich serc – nastrojowa, refleksyjna i tak bardzo życiowa.

Przygotujcie kubek malinowej herbaty, kawałek drożdżowego ciasta, na kolana zaproście kota (albo innego kochanego sierściucha;) i wybierzcie się z Aleksandrą Rak do nadmorskich Płotek, by poznać wyszeptaną przez wiatr historię, która wzrusza i ogrzewa serce. Polecam!









Recenzja "Latarnika" Aleksandry Rak, pierwszej części cyklu TUTAJ








* Współpraca barterowa z Wydawnictwem Flow

Data wydania: 12 kwietnia 2023
Wydawnictwo: Flow
Cykl: Szept anioła (tom drugi)
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 336
Moja ocena: 5/6

środa, kwietnia 12, 2023

#570 "Dziewczyna z Titanica" – Shana Abé (przekład Iwona Kukwa)

#570 "Dziewczyna z Titanica" – Shana Abé (przekład Iwona Kukwa)
W jednej ze scen "Titanica" w reżyserii Jamesa Camerona Rose przedstawia Jackowi osiemnastoletnią Madeleine, drugą żonę milionera Johna Jackoba Astora IV. Zakochana para odbywała podróż poślubną – po tygodniach spędzonych w Egipcie przybyli do Francji i 10 kwietnia 1912 roku w Cherbourgu wsiedli na pokład "niezatapialnego" liniowca, który miał dostarczyć ich bezpiecznie do Nowego Jorku. Postacie Madeleine i jej męża nie powstały jedynie na potrzeby filmu Camerona – państwo Astorowie żyli naprawdę, a ich związek od początku wzbudzał sensację. Historia romansu młodej dziewczyny z wyższych sfer i bogatego, rozwiedzionego pułkownika stała się inspiracją dla nowej powieści Shany Abé.


W "Dziewczynie z Titanica" autorka przygląda się najsłynniejszej parze ówczesnych czasów – od ich pierwszego spotkania, przez zaloty i zawarcie związku małżeńskiego, aż po luksusowy miesiąc miodowy przerwany tragedią na Oceanie Atlantyckim. Powieść z łatwością działa na wyobraźnię i emocje – to barwna podróż do lat Gilded Age ("pozłacanej epoki") w sam środek arystokratycznego świata amerykańskich wyższych sfer. Na tle bogactwa i prestiżu – wykwintnych posiłków, letnich rezydencji, rejsów, przejażdżek automobilem, debiutanckich balów – Shana Abé snuje opowieść o romantycznej miłości – "towarzyskim skandalu", który wzbudził ogromne zainteresowanie prasy i równie ogromne emocje wśród członków amerykańskiej socjety. Madeleine i Johna Astora dzieliła duża różnica wieku (niemal 30 lat), a ich związek rozkwitł tuż po rozwodzie pułkownika z pierwszą żoną. Autorka dobrze uchwyciła blaski i cienie historii Astorów i stworzyła intymny portret młodej kobiety u progu przełomowych zmian – małżeństwa, macierzyństwa i nowej roli "pani Astor". Książka ujmuje arystokratyczną, amerykańską scenerią i czarującą, słodko-gorzką historią miłosną. I potrafi wzruszyć do łez, szczególnie we fragmentach poświęconych tragedii Titanica.



"Istnieją na świecie ludzie, którzy potrafią sprawić, że czujesz się tak, jakbyś była jedyną osobą we wszechświecie, na której im zależy. Bez względu na to, czy są to pojedyncze chwile, czy długie lata na przestrzeni całego życia, patrzą ci w oczy i uśmiechają się do ciebie w sposób tak bezpośredni i szczery, że nie masz szans – wpadłaś po uszy''

Romantyczna, niespieszna, barwna, ale też tragiczna opowieść napisana z wdziękiem i czułością. O miłości, stracie, podążaniu za głosem serca, ulotności szczęścia, przewrotnym losie i mierzeniu się z przeciwnościami. O życiu w arystokratycznej bańce – w luksusie, ale często też w gorsecie społecznych ograniczeń, w samotności i pod presją. Udana beletrystyczna podróż – miło spędziłam czas. I bez wątpienia ciekawie było powrócić literacko na pokład Titanica. Jeżeli lubicie romantyczne #historicalfiction, polecam.














* Współpraca barterowa z Wydawnictwem Filia

Tytuł oryginalny: The Second Mrs. Astor
Przekład: Iwona Kukwa
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 12 kwietnia 2023
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 448
Moja ocena: 5/6

poniedziałek, kwietnia 10, 2023

#569 "Córka z Włoch" – Soraya Lane (przekład Anna Esden-Tempska)

#569 "Córka z Włoch" – Soraya Lane (przekład Anna Esden-Tempska)
"Do tej pory nie wierzyła w przeznaczenie. Ale może coś takiego istnieje"

Powieść Sorai Lane po brzegi wypełniona jest włoskim la dolce vita. To łyk porannej filiżanki espresso i słodycz saccottini al cioccolato, widok toskańskich winnic i połyskującej tafli jeziora Como. To urokliwy Piemont i tętniący życiem Mediolan z jedną z największych operowych scen – La Scalą. To ciepłe promienie słońca, małe, codzienne przyjemności, niespieszne chwile i długie rozmowy. To pasja, rodzinne tradycje i podążanie za głosem serca. Lily, bohaterka książki Sorai Lane, doświadcza uroków włoskiego życia – kobieta opuszcza Londyn i trafia do toskańskiej winnicy z tradycjami, by jako asystentka winiarza zdobywać doświadczenie pod okiem najlepszych. Włochy odmieniają Lily – stają się nie tylko zawodowym spełnieniem marzeń, ale też nieoczekiwaną szansą na miłość i... rozwiązanie rodzinnej zagadki z przeszłości. Jakie tajemnice skrywa małe pudełko, które Lily otrzymała w Londynie? Co łączyło jej babcię z przytułkiem dla niezamężnych matek oraz mediolańską La Scalą? I czy odkrywając rodzinne korzenie, można odnaleźć drogę do samego siebie?



"Jej babka zmarła, kiedy ona była nastolatką, ponad dziesięć lat temu. Na widok jej imienia i nazwiska przebiegł ją dziwny dreszcz. Uwielbiała babcię, która była najlepszą, najbardziej kochającą kobietą, jaką znała"

"Córka z Włoch" to niezwykle urokliwa powieść – ciepła, romantyczna i wzruszająca. Soraya Lane prowadzi fabułę w dwóch liniach czasowych, płynnie splatając ze sobą losy dwóch kobiet – młodej winiarki i utalentowanej włoskiej baleriny. Lily i Estee dzielą dziesięciolecia, ale łączą siła charakteru i podobne rozterki. I jedna, i druga mierzy się ze stratą, rodzinnymi sekretami, porywami serca oraz przeciwnościami losu. Soraya Lane zabiera czytelników w podróż przez czarujące zakątki Toskanii, Piemontu i jeziora Como, zatłoczone londyńskie ulice, zachwycające sceny La Scali i Covent Garden Theatre, i odkrywa tajniki winiarstwa, baletu i cukiernictwa. Absolutnie pokochałam włoską scenerię. Autorka pięknie opowiada o rodzinnej tradycji, pasji i celebracji życia w iście włoskim stylu. I w ciekawy sposób łączy ze sobą przeszłość i teraźniejszość – bo o ile toskańska historia Lily to ciepły i przytulny comfort read, o tyle burzliwe losy Estee rozgrywające się w latach 30. i 40. ubiegłego wieku wywołują moc wzruszeń i szybsze bicie serca. Poznajemy opowieść o uczuciu dwojga młodych ludzi gotowych poświęcić wszystko, by móc iść przez życie wspólnie. O odwadze podążania za marzeniami i głosem serca, odkrywaniu siebie, bolesnych rozstaniach i nieoczekiwanych powrotach. O miłości, nadziei, przebaczeniu, druzgocących stratach i niełatwej drodze do szczęścia.


Ciepła, niespieszna, romantyczna – obiecujący początek nowej serii oraz literacka przyjemność dla miłośników powieści obyczajowych w stylu Lucindy Riley, Victorii Hislop i Santy Montefiore (choć oczywiście nie jest to Lucinda Riley, to trzeba podkreślić ;). Sprawi, że zakochacie się we Włoszech (o ile jeszcze jakimś cudem nie ulegliście ich czarowi;). Miło spędziłam czas i czekam na kontynuację ("Córka z Kuby" już w sierpniu).
















* Współpraca barterowa z Wydawnictwem Albatros.

Tytuł oryginalny: The Italian Daughter
Przekład: Anna Esden-Tempska
Wydawnictwo: Albatros
Seria: Utracone córki (tom pierwszy)
Data wydania: 8 marca 2023
Oprawa: zintegrowana
Liczba stron: 352
Moja ocena: 5/6

wtorek, kwietnia 04, 2023

#568 "Samoszacunek" – Toni Morrison (przekład Kaja Gucio)

#568 "Samoszacunek" – Toni Morrison (przekład Kaja Gucio)
"Umieramy. Być może to właśnie stanowi sens życia. Ale tworzymy język. Być może to jest miarą naszego życia"

Ten cytat pochodzi z wykładu, który Toni Morrison, amerykańska powieściopisarka i eseistka, wygłosiła w 1993 roku w Sztokholmie odbierając Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury. Została wyróżniona przez Akademię Szwedzką "za powieści charakteryzujące się wizjonerską siłą i poetyckim stylem, ożywiające istotne elementy amerykańskiej rzeczywistości". Toni Morrison głęboko wierzyła w moc słów i w swoich tekstach często zwracała uwagę na istotną rolę pisarek/pisarzy ("[ich] życie i twórczość nie są darem dla ludzkości; stanowią element niezbędny do jej istnienia"). I rzeczywiście – proza Morrison, inteligentna, odważna, przenikliwa i liryczna, pełna współczucia i zrozumienia, miała i wciąż ma ogromną moc. 




"Samoszacunek" to zbiór przemówień, esejów i medytacji Toni Morrison – książka, która doskonale pokazuje, jak wspaniałą mówczynią była, jak błyskotliwy był jej umysł i jak znakomicie posługiwała się słowem. W czterdziestu czterech tekstach Morrison podejmuje tematy dotyczące m.in. praw człowieka, rasy, płci, podziałów – koncentruje się na kobietach, cudzoziemcach, osobach czarnych i marginalizowanych. Przygląda się też kwestiom globalizacji, wojny, religii, feminizmu, pamięci, samotności i akceptacji oraz roli sztuki i sile języka. Od modlitwy za ofiary zamachu 11 września, przez hołd dla Martina Luthera Kinga, piękny i przejmujący tekst ku pamięci przyjaciela Jamesa Baldwina oraz wspomniany już wykład noblowski, aż po komentarze na temat jej własnej twórczości.


Wspaniałe, jak wciąż aktualne są to teksty (a niektóre pochodzą z lat 70. ubiegłego wieku). Czytałam niespiesznie, z uwagą – i słowa Morrison skłoniły mnie do wielu przemyśleń. To literatura z wyższej półki – spotkanie z wielkim, odważnym umysłem i wrażliwym sercem oraz bogactwo ważnych treści przedstawionych silnym głosem pierwszej czarnoskórej laureatki Literackiej Nagrody Nobla. Must read dla miłośników twórczości Toni Morrison (i nie tylko). Z niecierpliwością czekam na nowe wydanie "Umiłowanej" od Wydawnictwa Poznańskiego.










Tytuł oryginalny: The Source of Self-Regard
Przekład: Kaja Gucio
Wydawnictwo: Poznańskie
Data wydania: 22 marca 2023
Oprawa: twarda
Liczba stron: 496

poniedziałek, kwietnia 03, 2023

#567 "Opowieść sióstr" – Donatella Di Pietrantonio (przekład Lucyna Rodziewicz-Doktór)

#567 "Opowieść sióstr" – Donatella Di Pietrantonio (przekład Lucyna Rodziewicz-Doktór)
Arminuta i Adriana. Dwie siostry. Niegdyś małe dziewczynki pozbawione matczynej miłości wychowywane w biedzie i traumie. Teraz dorosłe kobiety próbujące ułożyć sobie życie na przekór rodzinnemu dziedzictwu. Arminuta, starsza o trzy lata, to spokojna, skryta intelektualistka, żona i wykładowczyni włoskiej literatury. Adriana to jej przeciwieństwo – buntownicza, impulsywna młoda matka, która przynosi ze sobą chaos. Różni je wiele, ale łączy jeszcze więcej – pochodzenie i więzy krwi, siostrzana miłość oraz poczucie porzucenia, które noszą w sobie. Przez lata zbliżają się do siebie i oddalają – ich skomplikowana relacja podszyta jest niewypowiedzianym żalem, przemilczanymi słowami i gorzką prawdą, przed którą nie sposób dłużej uciekać. Czy konfrontacja z bolesną przeszłością może pomóc naprawić teraźniejszość? W którym momencie miłość przestaje umacniać, a staje się jedynie ciężarem?


Donatella Di Pietrantonio powraca z kontynuacją "Porzuconej córki" i ponownie, z wrażliwością i czułością, wprowadza czytelników w świat burzliwych rodzinnych relacji, intymnych uczuć i głęboko skrywanych tajemnic. Sercem nowej książki autorka uczyniła nierozerwalną siostrzaną więź poddawaną próbie na przestrzeni lat. Powieść utrzymana jest w mrocznym, dusznym klimacie – przesiąknięta życiowym realizmem, goryczą rozczarowań i międzyludzkich relacji. Donatella Di Pietrantonio podąża śladem traumy, bólu, dramatu i straty, ale zawsze, gdzieś na peryferiach, pozostawia iskierkę nadziei – wątłe światło, które delikatnie rozprasza ciemność. Autorka za pomocą precyzyjnej, jednocześnie surowej i lirycznej prozy tworzy mocne, działające na wyobraźnię obrazy. I potrafi przekazać intensywność uczuć, często tych najtrudniejszych. Urok książek Di Pietrantonio tkwi w prozatorskiej prostocie, psychologicznej i emocjonalnej głębi oraz włoskim realizmie. "Opowieść sióstr" to Abruzja pełna zapachów, smaków i obrazów – urokliwa Pescara i tętniąca życiem rybacka dzielnica Borgo Sud. To złożone kobiece portrety i autentyczne relacje, które z łatwością przemawiają do serca i umysłu. Di Pietrantonio w subtelny sposób wykorzystuje retrospekcje – buduje mosty między teraźniejszością a przeszłością, gubi czytelnika w labiryncie myśli i wspomnień, przeskakuje w czasie i tworzy fabularne napięcie. "Opowieść sióstr" ma w sobie intymność uczuć i doświadczeń oraz uniwersalność przekazu.

"Byłyśmy córkami bez żadnej matki. Nadal jesteśmy i na zawsze zostaniemy dwójką uciekinierek"



Krótka, ale intensywna i poruszająca opowieść utkana z miłości, bólu i dramatu. Może i nie tak wspaniała jak "Porzucona córka", ale wciąż bardzo dobra. O rozliczeniu z przeszłością, doświadczeniu straty i porzucenia, silnej siostrzanej więzi, małżeństwie i macierzyństwie. Pokochałam mroczny, dysfunkcyjny klimat powieści Di Pietrantonio i jej subtelną, oszczędną prozę. Warto przeczytać.


















* Współpraca barterowa z Wydawnictwem Mando.

Tytuł oryginalny: Borgo Sud
Przekład: Lucyna Rodziewicz-Doktór
Wydawnictwo: Mando
Data wydania: 22 marca 2023
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 232
Moja ocena: 5/6
Copyright © w ogrodzie liter , Blogger