"Wtedy zrozumiałam, że w ogóle nie zastanawiałam się nad tym, co będzie dla nas oznaczać małżeństwo. Nie istniało dla mnie nic poza jego głosem, jego dłońmi i jego pocałunkami. Nie dostrzegłam niczego poza własną próżnością - byłam oślepiona swoim odbiciem, które widziałam na jego obrazach i w jego oczach"
piątek, października 30, 2020
#271 "Dwa dni w Paryżu" - Jojo Moyes (przekład Anna Gralak)
poniedziałek, października 26, 2020
#270 "Ulotne nadzieje" - Gill Paul (przekład Anna Gralak)
"Jakby każda jej cząstka uległa fundamentalnej zmianie i już nigdy nie miała być taka sama jak kiedyś"
czwartek, października 22, 2020
#269 "Co powiesz na spotkanie?" - Rachel Winters (przekład Magdalena Słysz)
poniedziałek, października 19, 2020
Świąteczne premiery 2020
Premiera: 28 października 2020
Czasem o szczęściu decydują drobiazgi: pocałunek pod jemiołą skradziony na moment przed wyjściem, kubek gorącej herbaty w mroźny wieczór, dłoń troskliwie poprawiająca zawiązany w pośpiechu szalik. Marietta zapomniała już, jak wiele znaczą drobne gesty. Znużona rutyną, która niepostrzeżenie wkradła się w jej związek, coraz chętniej ucieka do świata swoich małych dzieł sztuki. Pewnego dnia próg jej maleńkiego sklepu z rękodziełem przekracza Anioł. Chłopięcy urok i zawadiacki błysk w jego oku sprawiają, że Marietta zaczyna wątpić w swoje dotychczasowe wybory. Berenika całe serce oddała pracy. Każdy pacjent spotykany na oddziale intensywnej terapii to nowa historia, która na dobre zapisuje się w jej pamięci. I choć nic nie daje jej takiej radości jak ratowanie ludzkiego życia, czasami trudno w pojedynkę stawiać czoła całemu światu. Niespodziewane spotkanie z intrygującym sąsiadem przypomina jej, że istnieje życie poza szpitalem. Boże Narodzenie to czas cudów. Tych małych, codziennych, i tych, które mogą na dobre odmienić przyszłość. Poznaj historię sióstr, którym w te święta los podaruje kolejną szansę na szczęście.
"Otwórz się na miłość" - Natalia Sońska
Wydawnictwo Czwarta Strona
Premiera: 28 października 2020
Gdybyś mogła mieć jedno życzenie, które na pewno się spełni – czego byś sobie życzyła? Pozornie Anna jest zwyczajną trzydziestolatką. Ma dobrą pracę, którą lubi, i własne mieszkanko, które – choć niewielkie – jest przytulne i całkowicie jej odpowiada. Dlaczego więc większość wieczorów spędza samotnie, a jedyną osobą, z którą może porozmawiać, jest jej przyjaciółka i sąsiadka, Ula? Ania nigdy by się nie spodziewała, że wyprawa do galerii handlowej w poszukiwaniu prezentu może odmienić jej życie… Nie tylko osobiste, ale i zawodowe. Przed nią wielkie zmiany, którym będzie musiała stawić czoło. Czy młoda kobieta da się namówić na wspólny wyjazd ze znajomymi w góry, by nabrać dystansu do tego, co dzieje się wokół niej? W końcu w święta najcenniejszym prezentem może być czas na spokojne rozmowy z bliskimi, cieszenie się swoim towarzystwem, wybaczenie sobie i innym. „Otwórz się na miłość” to baśniowa historia dziejąca się w prawdziwym świecie – o księżniczce zamkniętej w wysokiej wieży. Niekiedy grube mury, które chronią nas przed światem, budujemy wokół siebie sami. Miłość pomaga nam je zburzyć.
"Gdybym cię nie spotkała" - Agata Przybyłek
Wydawnictwo Czwarta Strona
Premiera: 28 października 2020
Zimowa odsłona bestsellerowej serii z domkami Agaty Przybyłek to uniwersalna i poruszająca serca opowieść o altruizmie i sile miłości. Czy człowiek więcej zyskuje, czy traci, gdy dzieli się sobą? Sara prowadzi warsztaty teatralne dla najmłodszych. Gdy dowiaduje się, że jej była podopieczna ciężko zachorowała, postanawia zorganizować mikołajkową aukcję na leczenie dziewczynki. W końcu przed świętami ludzie chętniej otwierają serca dla innych. Dzięki zbiórce poznaje znanego sportowca, który wrócił do rodzinnego miasteczka po poważnej kontuzji. Daniel jest na życiowym zakręcie – całe życie poświęcił bieganiu i nie wie, jak odnajdzie się w nowej rzeczywistości. Czy ich spotkanie sprawi, że oboje wyjdą na prostą? W ośrodku kultury, gdzie pracuje Sara, w czasie wojny mieściła się synagoga i przytułek dla sierot. Dla jego dyrektorki sensem życia również było pomaganie potrzebującym dzieciom. Kim była ta kobieta i jak potoczyły się jej losy? Teraźniejszość i przeszłość splatają się w małym miasteczku gdzieś pośród mazowieckich pól. Ta wspaniała historia niesie nadzieję na to, że nasze decyzje – nawet jeśli wydają się trudne czy niewłaściwe, mogą w innym czasie, w innych okolicznościach, okazać się słuszne.
Wydawnictwo Czwarta Strona
Premiera: 28 października 2020
Autorka bestsellerowej serii „Cztery Płatki Śniegu” zaprasza w kolejną podróż do świata pełnego zimowej magii! W pewien listopadowy poranek w urokliwym miasteczku swoje podwoje otwiera sklepik ze świątecznymi dekoracjami o intrygującej nazwie Kraina Zeszłorocznych Choinek. Sklep jest wyjątkowy; nie ma w nim dwóch takich samych ozdób, nie ma też cen. Jego wnętrze wypełnia atmosfera ciepła i miłości, a każdy z klientów znajduje w nim nie tylko idealną choinkową dekorację, bombkę czy aniołka, ale coś jeszcze… To właśnie tutaj splatają się drogi i losy mieszkańców miasteczka oraz przyjezdnych. Powracają wspomnienia dawnych uczuć i strat, nawiązują się nowe miłości i przyjaźnie. Czy wszystkie relacje uda się naprawić przed wigilijnym wieczorem? Skąd wzięła się nazwa sklepu? I jak wiele wspólnego ma z miejscem, do którego odchodzą choinki, kiedy kończy się Gwiazdka?
Wydawnictwo Czwarta Strona
Premiera: 28 października 2020
Odkryj magiczną moc Wzgórza Świątecznych Życzeń, miejsca, gdzie spełniają się marzenia! Kilka tygodni przed Wigilią świat pokrywa się białym puchem, wyjątkowo smakuje szarlotka z cynamonem, a uśmiech na twarzy wywołuje widok ukochanej osoby i girlandy świateł. W Świeradowie-Zdroju nie wszyscy jednak cieszą się na nadchodzące święta, a codzienne troski zaprzątają myśli mieszkańców. Czy ten szczególny czas otuli osamotnionych, pomoże pogodzić zwaśnionych i otworzy serca zamkniętych na miłość? A przede wszystkim, czy tajemnice z przeszłości pozwolą na spotkanie się przy wigilijnym stole?
"Blask choinki" - Agnieszka Lis
Wydawnictwo Czwarta Strona
Premiera: 28 października 2020
Te święta będą naprawdę wyjątkowe. Zaprzyjaźnione rodziny Klemensa i Arkadiusza uznają, że czas odpocząć od przedświątecznej krzątaniny. Tegoroczną Gwiazdkę decydują się spędzić w hotelu z widokiem na Tatry. Nie wszyscy jednak uważają, że świąteczny wyjazd do Zakopanego to dobry pomysł. Barbara z obawą obserwuje podupadającego na zdrowiu męża, przywiązany do tradycji Arkadiusz nieudolnie ukrywa, że wolałby spędzić ten czas w zaciszu własnego domu, a dawno niewidziany Dominik zjawia się w hotelu, aby wyjawić najbliższym skrywaną od dłuższego czasu tajemnicę. Niespodziewane spotkania, nieśpieszne rozmowy i drobne radości, o których coraz częściej zdarza nam się zapominać. W Zakopanem każdy odnajdzie to, za czym naprawdę tęskni.
Wydawnictwo Czwarta Strona
Premiera: 28 października 2020
Tegoroczna zima na Kwiatowej przyniesie wiele niespodzianek! Dowiedz się, co słychać u Twoich ulubionych bohaterów w świątecznej odsłonie serii „Rok na Kwiatowej”! Norbert czuje, że nareszcie wszystko w jego życiu zaczyna się układać. Jego firma prężnie się rozwija, więc wraz ze wspólnikiem wynajmuje nowy lokal i przyjmuje coraz więcej zleceń. Gdyby tylko udało mu się naprawić relację z najlepszą przyjaciółką… Pojawia się doskonała okazja, bo zbliżają się święta, a to przecież szczególny czas, gdy możemy pokazać najbliższym, jak bardzo nam na nich zależy. Jednak Norbert nie obawia się wyłącznie tego, czy Julia mu wybaczy. Chce jej zdradzić jeszcze pewien sekret, ale nie wie, jak dziewczyna zareaguje. Tymczasem Danuta szykuje świąteczne spotkanie dla znajomych i sąsiadów z bloku przy ulicy Kwiatowej. Nie zabraknie na nim również Norberta i Dominika – jaką rolę w ich życiu odegra prawniczka? I co zrobi Julia, gdy pozna tajemnicę Norberta?
poniedziałek, października 12, 2020
#265 "10 minut i 38 sekund na tym dziwnym świecie" - Elif Shafak (przekład Natalia Wiśniewska) /przedpremierowo/
"Nazywała się Leila. Tequila Leila, jak nazywali ją przyjaciele i klienci. Gdyby jednak usłyszała, że tak o niej mówisz, mogłaby poczuć się urażona (...) O tak, nalegałaby na używanie czasu teraźniejszego - nawet jeśli dręczące ją złe przeczucie podpowiadało, że jej serce przestało bić, oddech gwałtownie ustał, i jakkolwiek spojrzałaby na swoją sytuację, nie dałoby się zaprzeczyć, że umarła. (..) Ludzie sądzili, że stajesz się trupem w chwili, gdy wydasz ostatnie tchnienie. Ale wykonanie czystego cięcia było w tym przypadku zwyczajnie niemożliwe. Tak jak atramentową czerń od śnieżnej bieli dzieliły niezliczone odcienie, tak samo istniały miriady etapów tego stanu nazywanego wiecznym odpoczynkiem" - tak właśnie zaczyna się książka Elif Shafak, brytyjsko-tureckiej pisarki. Tytuł oraz główny motyw nawiązują do pewnej nietypowej sytuacji, która miała miejsce w 2017 roku w kanadyjskim szpitalu. U jednego z pacjentów, po odłączeniu od aparatury podtrzymującej życie i ustaniu akcji serca, stwierdzono aktywność mózgu jeszcze przez kolejne 10 minut i 38 sekund. Wykluczono awarię sprzętu i do dziś przypadek ten pozostaje tajemnicą. Co dzieje się z człowiekiem w krótkim czasie między życiem a śmiercią? Czy zmarły wspomina swoją przeszłość?
"Leila nie żyje. Jej ciało jest martwe, ale mózg jeszcze pracuje. Każda kolejna minuta przynosi ze sobą wspomnienie innych wydarzeń, smaków i zapachów"
"Na horyzoncie kłębił się Bosfor, mieszając słoną wodę ze słodką równie łatwo, jak mieszał jawę ze snem"
"Znajdź sobie przyjaciół, dobrych przyjaciół. Lojalnych. Nikt prócz Boga Wszechmogącego nie przetrwa w pojedynkę"
środa, października 07, 2020
#264 "Łosie w kaczeńcach. O czym milczy Biebrza" - Magdalena Sarat i Łukasz Łukasik
Bogato ilustrowane albumy przyrodnicze potrafią zachwycić, zainspirować i przyprawić serce o szybsze bicie - żywe kolory, dopracowane kadry, niezwykłe szczegóły i rzadko widziane momenty uchwycone obiektywem, a zatem piękno natury na wyciągnięcie ręki. Doskonale przypominają nam, jak niepowtarzalny i wyjątkowy jest otaczający nas świat oraz zwracają uwagę na różnorodność żyjących w nim zwierząt i roślin. Zdjęcia przyrodnicze to efekt pasji, miłości i fascynacji, ale też ciężkiej i często żmudnej pracy. Czy zastanawialiście się kiedykolwiek, jak powstają? Co należy zrobić, by móc uchwycić w kadrze nieprzewidywalną przyrodę - płochliwą sarnę, dokazujące małe liski, ryczącego jelenia czy zrywające się do lotu ptaki? Zwierzęta to bez wątpienia wymagający modele, a sama fotografia przyrodnicza również nie należy do najłatwiejszych zajęć. Wymarzone ujęcie poprzedzone jest pasmem porażek i rozczarowań, czasochłonnymi przygotowaniami, zrywaniem się z łóżka przed świtem oraz długimi godzinami spędzonymi bez ruchu w nie zawsze ciepłej i suchej kryjówce. Ale udane zdjęcie oraz piękno przyrody wynagradzają zwykle wszelkie trudy. W niezwykłą podróż z aparatem w ręku na spotkanie z naturą możemy wybrać się wspólnie z Magdaleną Sarat i Łukaszem Łukasikiem, fotografami i pasjonatami, którzy od lat z powodzeniem portretują m.in. zmieniające się Bagna Biebrzańskie. Ich hobbistyczne z początku zainteresowanie fotografią przyrodniczą przerodziło się w wielką pasję i sposób na życie - zdjęcia Magdaleny i Łukasza pojawiają się w czasopismach, albumach i książkach poświęconych tematyce przyrodniczej. Gdy zobaczyłam je na stronie internetowej (link), pomyślałam, że ktoś kto robi takie zdjęcia, z pewnością potrafi pięknie pisać o przyrodzie. I nie myliłam się. "Łosie w kaczeńcach" to jedna z lepszych przyrodniczych książek jakie miałam okazję przeczytać. Jakiś czas temu zachwyciły mnie publikacje Jacka Karczewskiego - "Jej wysokość gęś" oraz "Noc sów", których recenzje również możecie znaleźć na blogu. Teraz dołączyła do nich książka Magdaleny i Łukasza.
Kiedy można spotkać w Polsce błękitne żaby? Dlaczego znad Biebrzy zniknęły bataliony? Jak podczas fotografowania stać się niewidzialnym? Dlaczego Dolina Biebrzy i Narwi wczesną wiosną to prawdziwa mekka dla fotografów przyrody? Który ptak jest mistrzem ptasiego kamuflażu? Czym są ciche rykowiska? I dlaczego sfotografowanie łosia kampinoskiego okazało się wyzwaniem?
Autorzy dzielą się z nami ciekawostkami przyrodniczymi, z pasją pisząc o gatunkach, które fotografują - o ich cechach charakteru, zachowaniu i zwyczajach, a także miejscach, w których możemy je spotkać i w których lubią przebywać. Tekst został podzielony na cztery części, co odpowiada czterem porom roku - bo każda z nich ma swoich skrzydlatych i czworonożnych bohaterów. Na kartach książki oprócz tytułowego łosia pojawiają się m.in. żurawie, bataliony, wydry, sarny, lisy, sowy i zimorodki, a w tle piękne zakątki Bagien Biebrzańskich, Doliny Narwi i Górnej Wisły, Puszczy Augustowskiej, Kampinoskiej oraz Białowieskiej. Przewracając kolejne strony, przeczytamy o ptasich zalotach i stroszeniu piórek, o lisich zabawach, magicznych dźwiękach rykowiska czyli jelenich godów oraz o łąkach skąpanych w porannym słońcu. "Łosie w kaczeńcach" to 440 stron bliskiego kontaktu z naturą i przyrodniczego oczarowania - coś czego zwykle na co dzień nie mamy okazji doświadczać.
"Kolejny raz potwierdziła się teoria, że warto być wytrwałym w tym, co się robi i czego się pragnie. Bo w końcu nadejdzie ten właściwy, wyjątkowy moment"
Jeszcze kilka lat temu nie pomyślałabym, że można tak wspaniale pisać o przyrodzie - z pasją, fascynacją i szacunkiem, ale też miłością i poczuciem humoru. Książka Magdaleny i Łukasza nie przypomina monotonnych tekstów popularnonaukowych. Wręcz przeciwnie - tętni życiem i zachwyca trafnymi przyrodniczymi spostrzeżeniami, które wspólnie tworzą interesującą opowieść. Co ciekawe, książka umiejętnie łączy w sobie osobisty charakter, wiedzę o mieszkańcach łąk, wód, puszcz i bagien oraz kulisy zawodu fotografa przyrody. Nigdy jeszcze nie miałam okazji poczytać o naturze widzianej przez obiektyw aparatu i to było dla mnie fantastyczne doświadczenie. Zupełnie inna perspektywa pozwoliła mi jeszcze bardziej zadziwić się otaczającym światem. Doskonale pamiętam, jak przy okazji oglądania filmów przyrodniczych zastanawiałam się nieraz nad kulisami ich powstawania. Uchwycenie niektórych momentów wydaje się naprawdę trudne - i w istocie tak właśnie jest. Fotografia i przyroda to niezwykle wymagający duet, ale efekty potrafią zachwycić. W książce autorzy opowiadają nam o blaskach i cieniach fotografowania dzikich zwierząt w ich naturalnym środowisku - o przygotowaniach i wyprawach, o kamuflażu i godzinach spędzonych w niewygodnej pozycji, o wymarzonych kadrach i niespodziankach, które nieustannie na nich czekają. To fascynujące historie, które potrafią zainteresować, ale też wywołać uśmiech na twarzy - bo nie brakuje w nich dobrego humoru, wpadek i śmiesznych momentów. Bardzo cenię ten aspekt książki, szczególnie, że o fotografii przyrodniczej nie wiedziałam do tej pory zbyt wiele. Magdalena i Łukasz dają się poznać jako sympatyczni i serdeczni ludzie pełni pasji i miłości do natury. Ich entuzjazm z łatwością udziela się czytelnikowi. Z przyjemnością czytałam o ich fotograficznych przygodach. A co ważne, zawsze podkreślają, jak ważny w tym zawodzie jest szacunek do przyrody - działanie w taki sposób, żeby nie szkodzić i nie ingerować w naturalne środowisko zwierząt. Nic dziwnego - to przecież człowiek pojawia się tam jako gość i o tym należy pamiętać.
Bo przyroda inspiruje, sprawia niespodzianki i dostarcza całej gamy przeróżnych emocji
"Łosie w kaczeńcach" to mądra, pięknie wydana i świetnie napisana książka, która przybliża polską naturę i odsłania kulisy pracy fotografa przyrody. Nawet teraz, kilka dni po przeczytaniu ostatniej strony, chętnie powracam do zdjęć - nieustannie mnie zachwycają. Cieszę się, że na rynku wydawniczym pojawiają się takie wartościowe publikacje. Uczą, uwrażliwiają na piękno przyrody i przypominają, że natura to nasze wspólne dobro, o które należy się troszczyć. Wspaniała książkowa podróż. Czytajcie, oglądajcie zdjęcia i pozwólcie się oczarować, warto.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Poznańskie.
poniedziałek, października 05, 2020
#262 "Wojna o szczepionki. Jak doktor Wakefield oszukał świat" - Brian Deer (przekład Katarzyna Bażyńska-Chojnacka, Piotr Chojnacki)
"Zawsze chodziło mu tylko o niego samego"
"Odwaga w nauce nie polega na udowadnianiu własnej słuszności. Równie dobrze możesz wykazać, że się myliłeś. A z tym Wakefield miał problem, który wpłynął na więcej istnień niż tylko jego własne"