"To jest jednak mój sekret, sekret snajperki, i zabiorę go do grobu"
czwartek, listopada 24, 2022
#530 "Oko snajperki" – Kate Quinn (przekład Anna Gralak)
czwartek, listopada 17, 2022
#529 "Kraina marzeń" – Nicholas Sparks (przekład Magdalena Słysz)
Marzenia. Małe i duże, zwykłe i niezwykłe. Każdy z nas o czymś marzy. Każdy z nas czegoś pragnie. Niektóre marzenia wydają się bliskie – tuż na wyciągnięcie ręki. Inne wręcz przeciwnie – majaczą daleko na horyzoncie i mamy wrażenie, że nigdy się nie spełnią. Ale czym byłoby nasze życie bez marzeń? Czy zawsze warto o nie walczyć? I jak wiele można dla nich poświęcić?
"Przypomniałem sobie, co Paige powiedziała kiedyś o miłości i cierpieniu – że to dwie strony tej samej monety"
"Kraina marzeń", nowa powieść Nicholasa Sparksa, to słodko-gorzka mieszanka romansu i rodzinnego dramatu. Autor łączy ze sobą opowieść o burzliwych losach matki siedmioletniego chłopca oraz poruszającą historię mężczyzny i kobiety, których ścieżki niespodziewanie krzyżują się za sprawą przeznaczenia, marzeń i wspólnej muzycznej pasji. I co ważne, Sparks łączy te dwie linie fabularne w sposób przewrotny, zaskakujący i dla wielu czytelników zupełnie niespodziewany. I niech was nie zmyli cukierkowa, różowa okładka. W "Krainie marzeń" nie brakuje autentycznych i często bolesnych momentów – w powieści przeplatają się ze sobą łzy szczęścia i rozpaczy, ludzkie dramaty i wątpliwości, okruchy nadziei i łamiące serce rozczarowania. Historia Beverly to prawdziwy rollercoaster emocji – wzbudza dreszcz niepokoju i trzyma w napięciu. Powiedziałabym nawet, że ma w sobie echa bestsellerowej "Bezpiecznej przystani" (ang. "Safe heaven"), choć Sparks postanowił tym razem podążyć w zupełnie innym kierunku (cóż za plot twist!). Z kolei opowieść o Colbym i Morgan dostarcza czytelnikowi romantycznych uniesień w rytm gitarowego brzmienia i nastrojowego wokalu. Autor z charakterystyczną dla siebie wrażliwością porusza trudne i bolesne tematy związane m.in. z chorobą, śmiercią i domową przemocą. Bo "Kraina marzeń" to nie tylko powieść o miłości i marzeniach, ale też o straconych szansach, walce z własnymi demonami i rozdarciu między poczuciem odpowiedzialności a pragnieniem podążania za głosem serca. O tym, jak wiele jesteśmy w stanie zaryzykować i poświęcić oraz jak trudne bywa odcięcie się od przeszłości.
* Współpraca barterowa z Wydawnictwem Albatros
poniedziałek, listopada 14, 2022
#528 "Kozioł ofiarny" – Daphne du Maurier (przekład Magdalena Słysz)
Czy kiedykolwiek miałeś dość swojego życia? Czy kiedykolwiek pragnąłeś od niego uciec albo zamienić się z kimś miejscami – wejść w czyjeś buty i pożyć choć przez chwilę cudzym życiem?
John i Jean spotykają się przypadkowo w dworcowej kawiarni na francuskiej prowincji. Pierwszy z nich jest angielskim profesorem i kawalerem pogrążonym w smutku – dręczy go poczucie życiowej porażki, pustki i braku sensu. Drugi z kolei jest francuskim hrabią, głową rodziny oraz właścicielem dużej posiadłości i upadającego biznesu. Jean w przeciwieństwie do Johna marzy o chwili wytchnienia, beztroski i samotności. Zewnętrzne podobieństwo obu mężczyzn jest zaskakujące – wyglądają jak sobowtóry. Krótka rozmowa doprawiona alkoholem staje się początkiem niebezpiecznej gry. Jean znika, a John przyjmuje jego tożsamość...
"Nie codziennie człowiek spotyka samego siebie"
Daphne du Maurier potrafiła tworzyć w książkach wyjątkowy klimat – duszny, niepokojący i niejednoznaczny. I to jest właśnie ten aspekt jej twórczości, który lubię i cenię najbardziej. "Kozioł ofiarny" nie różni się pod tym względem od pozostałych powieści autorki, choć z pewnością znacznie więcej jest w nim tajemnicy i napięcia niż grozy i gotyckiego dreszczyku. Daphne du Maurier umiejętnie bawi się konwencją zamiany tożsamości – z charakterystyczną przenikliwością eksploruje kwestie podwójnego "ja", moralności, nieprzewidywalności i ciemnej strony ludzkiej osobowości, złożoności międzyludzkich relacji oraz odpowiedzialności za podejmowane wybory. "Kozioł ofiarny" zwraca uwagę nie tylko interesującą scenerią – mroczną i niepokojącą – ale też psychologiczną głębią, ukrytą symboliką i piękną prozą. Nie ulega wątpliwości, że Daphne du Maurier była wspaniałą obserwatorką ludzkich zachowań i potrafiła wykorzystać tę umiejętność w swojej twórczości. W książce przeplatają się ze sobą chciwość, wewnętrzne dylematy, żądze i pragnienia, zgubne emocje, strata, przemiana oraz prawda i kłamstwo. Całość przypomina przewrotną i niebezpieczną grę pozorów, w której stawką jest nie tylko nowa tożsamość, ale też ludzkie życie. Wrażenie niepewności i niepokoju przenosi się na czytelnika – czuć, że coś złego czai się w mroku. "Kozioł ofiarny" uświadamia, jak łatwo możemy stracić kontrolę nad własnym życiem. Że to co najbardziej przerażające może kryć się w naszych własnych sercach i umysłach. I że ludzki los bywa przewrotny – nie gwarantuje nam wcale szczęśliwego zakończenia.
* Współpraca barterowa z Wydawnictwem Albatros.
piątek, listopada 11, 2022
#527 "Oslo. Miasto, które oddycha" – Marta Hopfer-Gilles
poniedziałek, listopada 07, 2022
#526 "Listy Noel" – Richard Paul Evans (przekład Hanna de Broekere) /Recenzja ambasadorska/
sobota, listopada 05, 2022
#525 "Krótko i szczęśliwie. Historie późnych miłości" – Agata Romaniuk
środa, listopada 02, 2022
#524 "Świat na nowo" – Barbara Wysoczańska
"Gdzieś w głębi serca wiedziała, że myślami wciąż będzie wracać do nieukojonej tęsknoty, do straconej szansy na miłość i do tamtego mężczyzny o szarym spojrzeniu"