czwartek, maja 13, 2021

#352 "Terapeutka" - B.A.Paris (przekład Maria Gębicka-Frąc)

Jak dobrze znamy swoich sąsiadów? Czy naprawdę wiemy, co skrywa się za fasadą uśmiechu i życzliwości? Jak bardzo pozory mogą mylić?

Doskonałe londyńskie osiedle i... doskonała zbrodnia. Ale czy na pewno?

"Terapeutka" to nowa książka B.A. Paris, brytyjskiej pisarki znanej z bestsellerowych thrillerów psychologicznych. Jej słynny debiut z 2016 roku - "Za zamkniętymi drzwiami" - w ciągu zaledwie trzech miesięcy sprzedał się w nakładzie pół miliona egzemplarzy i podbił serca czytelników. Jak już wiecie, rzadko sięgam po thrillery, ale najbardziej lubię właśnie te psychologiczne. Właściwie potrafią zadziałać na moją wyobraźnię znacznie mocniej niż typowe kryminały, a ich ogromną zaletą jest również ciekawy sposób przedstawienia zawiłości ludzkiej natury oraz mrocznych zakamarków umysłu. "Terapeutka" wspaniale wpisuje się w nurt domestic noir, a zatem książki, w których groza i tajemnice narastają wokół grupy ludzi, którzy z pozoru dobrze się znają (rodzina, przyjaciele, sąsiedzi). Odniosłam też wrażenie, że nowy thriller psychologiczny B.A.Paris to trochę taka brytyjska wersja "Gotowych na wszystko" - mamy zamknięte osiedle i sąsiedzkie perypetie - damskie i męskie przyjaźnie, rodzinne tajemnice, sympatie i antypatie, romanse, sojusze i grę pozorów. I oczywiście zbrodnię, która tworzy głęboką rysę na tej doskonałej społeczności.

Alice i Leo zaczynają wspólne życie - wprowadzają się do świeżo wyremontowanego domu na ekskluzywnym zamkniętym osiedlu. Są szczęśliwi, bo właśnie spełnia się ich marzenie. Wkrótce jednak sprawy zaczynają przybierać gorszy obrót. Alice  odkrywa mrożący krew w żyłach sekret domu, w którym zamieszkali. Co więcej, odczuwa coraz silniejszą więź z Niną, terapeutką, do której wcześniej ten dom należał i w którym kobieta została zamordowana. Gdy tylko Alice próbuje poruszyć ten temat, sąsiedzi nabierają wody w usta - pilnie strzegą swoich sekretów i wygląda na to, że wcale nie są tak doskonali, jak się na pozór wydaje… Mimo to Alice postanawia dowiedzieć się więcej, co z kolei może narazić ją na niebezpieczeństwo.

B.A.Paris dostarczyła mi wspaniałej literackiej rozrywki. W tym roku jeszcze żadna książka nie zmusiła mnie do tak kompulsywnego przewracania stron jak miało to miejsce w przypadku "Terapeutki". Autorka bez wątpienia ma talent do tworzenia wciągających i pełnych napięcia historii. Liczyłam na intrygującą fabułę, dreszcz niepokoju, zwroty akcji i zaskakujący finał - i wszystkie te elementy znalazłam w książce Paris. "Terapeutka" za sprawą motywu domestic noir zyskuje duszny i klaustrofobiczny klimat. Opisana przez autorkę mała społeczność zamkniętego osiedla szybko przestaje być idealna, przyjazna i urocza, a z każdą kolejną stroną staje się coraz bardziej tajemnicza i dwuznaczna. Stopniowo mnożą się podejrzenia oraz rodzinne i sąsiedzkie sekrety, osaczając i dezorientując główną bohaterkę (nie pomagają też traumy z przeszłości i nietypowe zachowania jej partnera). Autorka zachwyciła mnie aspektem psychologicznym, w ciekawy sposób ukazując zawiłości ludzkiej psychiki. "Terapeutka" jest niczym spojrzenie przez lupę na nasze słabości, lęki, brak zaufania, skomplikowane relacje oraz maski, które zakładamy, by dopasować się do otoczenia. B.A.Paris udowadnia, że jest przenikliwą obserwatorką ludzkich zachowań i świetnie wykorzystała tę umiejętność w książce. Fabuła "Terapeutki" utkana jest z sekretów, manipulacji, kłamstw i przemilczanych prawd oraz mroku, który czai się w zakamarkach serc. Historię poznajemy z punktu widzenia Alice - dzielimy z nią przeżycia, marzenia, lęki, nadzieje i wątpliwości, gdy stopniowo odkrywa kłamstwa i tajemnice otaczających ją osób. Główna bohaterka z czasem zyskuje - okazuje się, że jest znacznie bardziej złożoną postacią, podobnie zresztą jak cała historia. B.A.Paris potrafi zręcznie manipulować czytelnikiem. Całkiem nieźle wodziła mnie za nos, podsuwając fałszywe tropy. I muszę przyznać, że w pewnym momencie podejrzewam już niemal wszystkich bohaterów książki, a i tak zakończenie totalnie mnie zaskoczyło. Czytając finałowe sceny, niemal wstrzymałam oddech, a moje serce biło chyba równie mocno jak serce Alice. Iście diabelski scenariusz pełen napięcia i suspensu, które osaczają czytelnika aż do ostatniej strony.


Nowa książka B.A.Paris to ekscytująca i prowokująca do myślenia opowieść, która bardzo dobrze uświadamia, jak mylące bywają pozory oraz że to, co najbardziej niebezpieczne, może czaić się tuż obok. "Terapeutkę" przeczytałam w jeden dzień i sądzę, że to świetna literacka rozrywka z dreszczykiem - bawiłam się naprawdę dobrze. Jeżeli lubicie trzymające w napięciu thrillery z ciekawie rozbudowanym aspektem psychologicznym, które czyta się jednym tchem - polecam książkę B.A.Paris. Sądzę, że przypadnie wam do gustu równie mocno.



Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Albatros.


Tytuł oryginalny: The Therapist
Tłumaczenie: Maria Gębicka-Frąc
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 14 kwietnia 2021
Liczba stron: 384

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © w ogrodzie liter , Blogger