wtorek, maja 11, 2021

#351 "Oneiron" - Laura Lindstedt (przekład Sebastian Musielak)

Śmierć, choć prędzej czy później dotyczy każdego z nas, wciąż pozostaje tajemnicą. Nie wiemy, co dzieje się z człowiekiem po śmierci, ale pragniemy wierzyć, że jest jakieś "po" - nowy początek, niebo, czyściec albo raj, kolejne wcielenie lub po prostu miejsce, gdzie nie ma już bólu, cierpienia i smutku. Koniec ziemskiego życia rozpatruje się zatem nie tylko w kontekście biologicznym, ale też kulturowym i religijnym. Laura Lindstedt, fińska pisarka, proponuje nam odważną literacką podróż w zaświaty, gdzie nie istnieje już czas i przestrzeń, a liczy się opowieść. Tajemniczo brzmiący "Oneiron" to majowa nowość Wydawnictwa Poznańskiego i kolejna publikacja z Serii Dzieł Pisarzy Skandynawskich. I przyznam, że chyba jeszcze żadna z nich nie zaskoczyła mnie tak bardzo, jak właśnie książka Laury Lindstedt. Oniryczna i niekonwencjonalna, a przy tym ambitna i prowokująca. "Oneiron" był dla mnie jak powiew świeżego powietrza - nowe literackie doznanie pełne niedopowiedzeń i znaczeń, które próbowałam rozszyfrować jeszcze długo po przeczytaniu ostatniej strony. Autorka bawi się wyobraźnią, tworząc jednocześnie polifoniczną opowieść nie tylko o śmierci, ale też o życiu i tych małych, z pozoru nic nieznaczących chwilach, które uciekają nam przez palce, by ostatecznie wszystko zmienić...

"Kręci ci się w głowie. Czujesz, że zatykają ci się uszy, a w głowie zaczyna dudnić. Nogi uginają się pod tobą. Spadasz. Nie jest miękko, ale i nie twardo. Ani zimno, ani gorąco. Osuwasz się i padasz na plecy jak w głęboki śnieg. Zamykasz oczy i czekasz, aż obudzisz się gdzieś indziej.

Dla Shlomith anoreksja jest inspiracją artystyczną. Polina, moskiewska księgowa, boryka się z alkoholizmem i niewiele mówi o sobie. Maimuna z Senegalu marzy o karierze modelki. Holenderce Wlbgis rak gardła odebrał głos. Nina jest w ciąży, ale przestała czuć ruchy bliźniąt. Rosa Imaculada przeszła niedawno przeszczep serca. Najmłodsza Ulrike nie potrafi przypomnieć sobie, co się z nią działo tuż przed śmiercią"

W zaświatach Laury Lindstedt - surrealistycznej białej przestrzeni - spotyka się siedem kobiet. Różni je wiele, m.in. wiek, pochodzenie i klasa społeczna, ale łączy wspólne doświadczenie - wszystkie znalazły się w dziwnym i niepokojącym miejscu na granicy życia i śmierci. Czy rzeczywiście są martwe? A może tylko śnią? Żadna z nich nie pamięta chwil przed śmiercią, żadna nie oddycha, nie czuje bólu, głodu ani zimna. Początkowo zagubione i zdezorientowane, stopniowo zaczynają lepiej się poznawać. Opowiadanie o swoim życiu zbliża je i tworzy specyficzną więź. Wkrótce wracają też wspomnienia... Dlaczego znalazły się w białej otchłani? Czy można z niej uciec?

Literacka fantazja o kilku sekundach po śmierci

"Oneiron" to powieść na granicy jawy i snu doprawiona filozoficzną nutą egzystencjalizmu. Laura Lindstedt porzuca konwencjonalne prozatorskie ramy i swobodnie porusza się w tworzonym przez siebie literackim świecie. Do budowy intrygującej narracji wykorzystuje różne elementy zaczerpnięte m.in. z poezji, filozofii, kultury. Sercem "Oneironu" wbrew pozorom wcale nie jest śmierć, lecz kobiece doświadczenia i emocje. Książka Lindstedt dobrze wpisuje się w aktualny nurt feministycznej literatury. Autorka stopniowo ujawnia historie bohaterek i z czasem czytelnik zaczyna zauważać wspólny mianownik - z pozornego chaosu wyłania się uniwersalna opowieść o tożsamości, społecznej i kulturowej przynależności,  kruchości i sile, poczuciu wspólnoty, cielesności i duchowości. Wsparcie, jakiego udzielają sobie bohaterki ma w sobie coś pokrzepiającego. Zresztą można odnieść wrażenie, że historie tych siedmiu kobiet to tak naprawdę historie wszystkich kobiet. Każda z nich reprezentuje różne modele kobiecości - są wśród nich matki i żony oraz młode dziewczyny u progu dorosłości, są też te niezależne i te uwięzione w rutynie. Poznawałam ich historie i osobowości z dużym zainteresowaniem. Lindstedt tworzy intrygujące portrety pełne małych i większych rys. W obliczu nietypowej sytuacji kobiety decydują się na szczerość - w efekcie ich opowieści zyskują szczery, intymny i autentyczny charakter. Na kartach książki pojawiają się traumy i życiowe zmagania, radości i rozczarowania - jest anoreksja, transplantacja serca, choroba nowotworowa, alkoholizm, zdrada, miłość i macierzyństwo. Uwięzienie między życiem i śmiercią sprzyja refleksji...

Dla tej jednej osoby właśnie kończy się  świat - to jej osobista tragedia. Ale czas nie stanął w miejscu, życie innych płynie dalej...

Już od pierwszych stron fascynowała mnie koncepcja książki, a w szczególności niepewność, co do kierunku fabuły. "Oneiron" to wymagająca publikacja, momentami chaotyczna i dezorientująca, pełna znaczeń, które nie zawsze łatwo odczytać. Bywa nierówna i często nie podąża zgodnie z oczekiwaniami czytelnika, ale jednocześnie potrafi zachwycić tajemniczym klimatem oraz niekonwencjonalną formą (w tekście znajdziemy m.in. artykuły z gazet, eseje, poezję, fragmenty listów). Mogłoby się wydawać, że ta książka ze względu na tematykę dotyczącą śmierci, ale też choroby, przemocy oraz patriarchalnego i kulturalnego ucisku będzie przygnebiająca, jednak nic bardziej mylnego. Laura Lindstedt zabarwia "Oneirona" różnymi życiowymi kolorami i odcieniami, nie tylko czernią lub bielą. Odrobiną humoru i dystansu rozjaśnia mrok, a na kanwie odwiecznego pytania o życie i śmierć ukazuje ludzkie dramaty w skali mikro, wyposażając swoje bohaterki w siłę charakteru i odwagę - by ostatecznie mogły skonfrontować się z tym, co nieuniknione.

"Nadeszła ta chwila, wiedziały to. Miały wrażenie, jakby wokół nich zamarł cały wszechświat ze wszystkimi swoimi warstwami czasu, wymiarami, tajemnymi kieszeniami, wszytymi falbanami i ukrytymi fałdami, jakby wstrzymał oddech i czekał"

"Oneiron" to ciekawa literacka podróż otwierająca furtkę do refleksji na temat fundamentalnych wartości. Zachwycił mnie swoją oryginalnością i hipnotyzującym klimatem. Cenię autorów, którzy wychodzą poza utarte schematy, a Laura Lindstedt robi to naprawdę dobrze. Stworzyła inteligentną i bez wątpienia światowej klasy książkę. Nigdy nie czytałam czegoś podobnego - "Oneiron" okazał się satysfakcjonującą i jednocześnie wymagającą lekturą, poszerzającą czytelnicze horyzonty. I tak właśnie zapamiętam ten tytuł. Polecam.





Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Poznańskiemu.


Tytuł oryginalny: Oneiron. Fantasia kuolemanjälkeisistä sekunneista
Przekład: Sebastian Musielak
Wydawnictwo: Poznańskie
Cykl: Seria Dzieł Pisarzy Skandynawskich
Data wydania: 5 maja 2021
Liczba stron: 480

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © w ogrodzie liter , Blogger