środa, marca 10, 2021

#325 "O psie, który dał słowo" - W. Bruce Cameron (przekład Edyta Świerczyńska)


Czy wszystkie grzeczne pieski idą po śmierci do nieba? Niezupełnie. Czasami miłość do człowieka i chęć niesienia pomocy sprawiają, że zostają na tym pomerdanym świecie nieco dłużej. Już dziś premierę ma trzecia część bestsellerowej książkowej serii o pewnym wyjątkowym psie. Jej autorem jest amerykański pisarz W. Bruce Cameron, który swoimi ciepłymi i uroczymi historiami trafił do wielu serc (nie tylko tych należących do miłośników psów:). "O psie, który dał słowo" to kontynuacja przygód Bailey'a - dzielnego i wiernego psiego bohatera, którego miłość i oddanie działają lepiej niż jakiekolwiek lekarstwo. Jeżeli lubicie ciepłe i wzruszające opowieści z czworonożnymi przyjacielami w roli głównej, nowa książka W. Bruce'a Camerona to doskonały wybór.

Bailey powraca z nową misją czyli psi anioł stróż ponownie w akcji

"Był sobie pies" to seria, która cieszy się ogromną popularnością, co akurat wcale mnie nie dziwi. Dobrze pamiętam, jak wiele emocji towarzyszyło mi podczas czytania książek i oglądania filmów z Bailey'em w roli głównej. Te opowieści otulają ciepłem, wzruszają i przynoszą nadzieję. Potrafią oczarować i młodszych i starszych odbiorców. A co tym razem czeka naszego kochanego psa?

Bailey trafił do raju. Jest szczęśliwy, bo otaczają go ludzie, których kocha. Okazuje się jednak, że psia emerytura musi zaczekać - przed Bailey'em kolejna ważna misja wymagająca wielu poświęceń. Ethan prosi swojego ukochnego psa, by jeszcze raz powrócił na ziemię. Bailey zapomina o dotychczasowych wcieleniach i z sercem pełnym miłości wkracza do nowej rodziny. Zostaje pomocnikiem Burke'a, zdolnego chłopca poruszającego się na wózku inwalidzkim. W wypełnianiu misji pomoże mu ciemnooka suczka Lacy. Jedno jest pewne - te dwa mądre psy będą miały łapy pełne roboty.

Bo miłość psa jest wieczna...

"O psie, który dał słowo" to kolejna pięknie napisana książka Camerona. Czuć w niej wyraźnie miłość do czworonożnych stworzeń - Bailey to wspaniały pies o wielkim, kochającym sercu, odważny, mądry i wierny. Choć nie zawsze rozumie ludzki język, jego psia intuicja i miłość do człowieka pomagają mu odnaleźć właściwą drogę i strzec ukochanych osób. Jest uroczym i rozczulającym psem - z łatwością staje się bliski czytelnikowi. W. Bruce Cameron ma ogromną wrażliwość i wyjątkową umiejętność - potrafi rewelacyjnie przedstawić w książce psi sposób myślenia - pod tym względem narracja jest bardzo przekonująca. Imiona psów, ich odmienne charaktery, stosunek do ludzi - ten pieski świat wykreowany przez Camerona stanowi ogromną zaletę. A mamy też oczywiście wątek romantyczny (ludzki;) ze sporą liczbą zawirowań oraz wzlotów i upadków. Fabuła to taki słodko-gorzki, trzymający w napięciu, emocjonalny rollercoaster. Bywa radośnie i śmiesznie, ale też refleksyjnie i smutno. Mimo całkiem sporych rozmiarów, powieść Camerona pochłania się błyskawicznie z dużym zainteresowaniem. Styl pisania autora zachwyca nie tylko wrażliwością i humorem, ale też lekkością i płynnością. Co ważne jednak, na kartach książki nie brakuje ważnych życiowych kwestii, dzięki czemu cała opowieść zyskuje głębszy i uniwersalny wymiar. Autor z dużą subtelnością i delikatnością porusza zagadnienia dotyczące sensu istnienia, miłości, osamotnienia, przebaczenia, niepełnosprawności, choroby i śmierci. Opowiada o trudnych rodzinnych relacjach, skomplikowanej drodze do szczęścia i szukaniu swojego miejsca. "O psie, który dał słowo" to bardzo udana mieszanka - zapewnia czytelniczą rozrywkę, a jednocześnie zachwyca życiową mądrością i skłania do refleksji. Bailey przynosi pociechę i uśmiech, a jego lojalność i bezwarunkowa miłość rozczulają oraz napełniają nadzieją.

"Uświadomiłem sobie, że jestem pieskiem, który wciąż się odradza, wykonując specjalną misję, wypełniając ważne obietnice"

"O psie, który dał słowo" to piękna i emocjonalna podróż - historia wyjątkowej przyjaźni psa i człowieka oraz cenna życiowa lekcja empatii, wrażliwości i miłości. Wspaniale pokazuje, co w naszym życiu jest najważniejsze. Pozostawiła w moim sercu przyjemne ciepło, a ostatnie akapity bardzo mnie wzruszyły. Sądzę, że to idealne zakończenie książkowej serii. Jeżeli jeszcze nie znacie przygód Bailey'a, zacznijcie od początku, czyli od "Był sobie pies" - trzy powieści tworzące serię ułożą się wówczas w wyjątkową opowieść. A jeśli tak jak ja z niecierpliwością czekaliście na kontynuację - czytajcie, warto. Przekonacie się, że anioł stróż może mieć merdający ogonek i ciepłe spojrzenie psich oczu :) Polecam.




Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.



Tytuł oryginalny: A Dog's Promise
Tłumaczenie: Edyta Świerczyńska
Data wydania: 10 marca 2021
Wydawnictwo: Kobiece
Liczba stron: 472

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © w ogrodzie liter , Blogger