czwartek, maja 02, 2024

#689 "West Farragut Avenue" – Agnieszka Jelonek

Jak żyć bez Niego?

Przyjechała do Stanów Zjednoczonych pełna młodzieńczej ekscytacji – zakochana dwudziestolatka z Polski w pogoni za amerykańskim snem, tania siła robocza from Eastern Europe u bram raju. I nic nie było w stanie ostudzić jej entuzjazmu. On przeleciał dla niej ocean – porzucił polską szarość na rzecz obietnicy letniej przygody. I tak zaczęło się ich amerykańskie love story – wolność, motyle w brzuchu, niezapomniana podróż życia. Stany Zjednoczone zbliżyły ich do siebie i rozdzieliły już na zawsze. Bo może gdyby wtedy do niej nie przyleciał, wciąż by żył...


"West Farragut Avenue", mikropowieść Agnieszki Jelonek, to intymna, osobista historia miłości i straty, która silnie zakorzeniła się w amerykańskiej ziemi. Już pierwsze strony to haust wielkiego świata – barwne urywki wspomnień z podróży przez USA lat 90. z perspektywy młodych ludzi, którym udało się wyrwać z polskiej szarówki. Ameryka jawi się jako raj, miejsce wielu możliwości, lepszych perspektyw – w oczach bohaterów książki mieni się wszystkimi kolorami, oszałamia i uzależnia. W "West Farragut Avenue" jest więc zakochanie – w sobie nawzajem i w USA. Są młodość, marzenia, adrenalina i niepewność zagłuszana ekscytacją. Jest skomplikowana relacja kobiety i mężczyzny zawieszona między Polską i USA, być może i miłość, choć niekoniecznie, bo nie miała czasu się rozwinąć. Tragedia na tytułowej chicagowskiej West Farragut Avenue podzieliła życie bezimiennej bohaterki na przed i po. Agnieszka Jelonek pisze z perspektywy kobiety, która po dwudziestu dwóch latach próbuje skonfrontować się z przeszłością i znaleźć odpowiedzi na dręczące ją pytania. W młodość, miłość i stratę wkracza więc i pamięć – wspomnienia upchane w pudłach i te czające się w zakamarkach umysłu, przykryte kurzem mijającego czasu. Zaskakujące, jak wiele kryje się w tej powieści pod płaszczem prozatorskiej lekkości. Z pozoru beztroskie amerykańskie love story staje się preludium do intymnej, słodko-gorzkiej podróży przez miłość, żałobę i tęsknotę. Wydaje się, że bohaterka powieści wraz z ukochanym mężczyzną straciła coś znacznie więcej – punkt odniesienia, a może i cel istnienia. Mimo upływu lat rany emocjonalne wciąż są świeże. Dla mnie "West Farragut Avenue" to opowieść o kobiecie, która utknęła w relacji z przeszłości – relacji nagle przerwanej, pozostawionej w niedomówieniach – oraz próbie zamknięcia czegoś, co tylko z pozoru skończyło się dawno temu. O mierzeniu się ze wspomnieniami, pragnieniu cofnięcia czasu, odkrycia prawdy i tęsknocie za tym, co się wydarzyło i co nie wydarzy się już nigdy.


Agnieszka Jelonek podarowała nam niebanalną historię utraconej miłości – krótką, ale intensywną powieść naszpikowaną emocjami, czasami smutną, czasami dowcipną, mocno osobistą. Poczułam "West Farragut Avenue" sercem – beztroskę młodości, ułudę american dream, bezdenną rozpacz i pustkę, która powstaje, gdy ukochana osoba nagle znika – i nie sposób tego zaakceptować. Warto przeczytać!




















* Współpraca barterowa z Wydawnictwem Cyranka.

Data wydania: 29 kwietnia 2024
Wydawnictwo: Cyranka
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 156
Moja ocena: 5/6



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © w ogrodzie liter , Blogger