piątek, maja 17, 2024

#692 "Jak powietrze" – Ada D'Adamo (przekład Anna Osmólska-Mętrak)

"Często choroba dzieli, oddala, niszczy. Czasem jednak buduje, łączy, potęguje miłość"

Życie nie oszczędzało Ady D'Adamo. Pierwszy cios nadszedł niespodziewanie – jej córka Daria urodziła się z poważną wadą wrodzoną. Macierzyństwo już od samego początku zamieniło się w tragiczny splot miłości i rozpaczy, niepewności jutra, samotności i udręki. Niepełnosprawność Darii stała się wyzwaniem, "wieczną teraźniejszością", źródłem radości i smutku, słodko-gorzkim ciężarem. I kiedy po wielu latach Ada D'Adamo odnalazła kruchą równowagę, nadszedł kolejny cios – druzgocąca diagnoza nowotworu piersi. W tym trudnym czasie powstało przejmujące świadectwo macierzyństwa, choroby i odchodzenia – książka uhonorowana włoską nagrodą Premio Strega. Ada D'Adamo nie doczekała werdyktu jury – zmarła 1 kwietnia 2023 roku.


"Jak powietrze" to przejmujący list chorej matki do niepełnosprawnej córki – autorka splata ze sobą przeszłość i teraźniejszość, słodko-gorzkie klisze, których ramy wyznacza moment narodzin Darii i odchodzenie Ady. Niezwykłe, z jak wielką subtelnością i wrażliwością D'Adamo przeobraziła swoje osobiste przeżycia w słowa – literaturę, która porusza do głębi. Czuć wyraźnie ciężar doświadczeń – intymność i bezkompromisową szczerość, bez ckliwości, banału i sentymentalizmu. I przede wszystkim bez wyidealizowanego obrazu matki-bohaterki, która z radością poświęca życie opiece nad niepełnosprawnym dzieckiem. W autobiograficznej opowieści D'Adamo ujawnia się w pełni złożoność człowieczeństwa, macierzyństwa, cielesności i kruchości istnienia. Autorka pisze o tym, co trudne, bolesne, niewypowiedziane. I pisze tak przenikliwą, oszczędną i precyzyjną prozą, że każde słowo trafia idealnie w punkt – ożywia głęboko ukryte emocje, wzrusza, skłania do refleksji. Historia Ady i Darii utkana jest z miłości, troski, nadziei i przebłysków szczęścia – drobnych prezentów od losu. Z łez rozpaczy, lęku, żalu, wstydu, poczucia winy, samotności i bezradności (m.in. wobec rozpadu związku, społecznego osądu, ludzkiej obojętności, bezdusznej biurokracji, niedostatków systemu opieki zdrowotnej i szkolnictwa). Z czułością i głębią, ale bez upiększania, bo życie to nie bajka – nie każdy z nas ma swoje szczęśliwe zakończenie. Ciekawe jest spojrzenie D'Adamo na kruchość i niedoskonałość ludzkiego ciała, na proces zatracenia, identyfikacji matki i córki. Bo co tak naprawdę oznacza bycie matką dziecka niepełnosprawnego? Czy należy zrezygnować z samej siebie, przedłożyć ty i my ponad ja?


Krótka, intensywna, boleśnie smutna, piękna w swojej szczerości i czułości opowieść o bezwarunkowej miłości, złożoności istnienia, życiu i śmierci. Wzruszyła mnie i zostawiła w moim sercu ślad.

























* Współpraca barterowa z Wydawnictwem Albatros.

Tytuł oryginalny: Come d’aria
Przekład: Anna Osmólska-Mętrak
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 15 maja 2024
Oprawa: twarda
Liczba stron: 160
Moja ocena: 5,5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © w ogrodzie liter , Blogger