poniedziałek, kwietnia 05, 2021

"Świat prosi o ratunek" - kwietniowy numer Miesięcznika Znak

Nie da się naprawić świata, robiąc to tylko dla dzieci i młodzieży. I nie da się go naprawiać, dbając tylko o klimat – mówi w najnowszym „Znaku" Magdalena Budziszewska.

Wzrost emisji dwutlenku węgla do atmosfery. Topnienie lodowców i podnoszenie się poziomu wód. Postępująca urbanizacja i zwiększająca się konsumpcja. Wycinanie lasów. Wszechobecny plastik. Zanieczyszczenie środowiska i zmniejszenie populacji dzikich zwierząt. Zagłada bioróżnorodności... Niekorzystne zmiany środowiskowe na Ziemi postępują szybciej niż się tego spodziewano. Traktujemy Ziemię jak swoją własność, ale rzadko myślimy o niej w kategoriach wspólnego dobra, o które należy się troszczyć. Zapominamy, że nasza planeta poradzi sobie bez nas doskonale, ale my bez niej nie przetrwamy. Co możemy zrobić, by zatrzymać katastrofę klimatyczną? Jak rozbudzić w sobie wdzięczność wobec natury? I jak rozmawiać z dziećmi o przyszłości? Odpowiedzi na te pytania znajdziemy w kwietniowym numerze Miesięcznika Znak - January Weiner, Marcin Popkiewicz, Karol Trammer, Magdalena Assanowicz, Marta Dymek, Magdalena Budziszewska i Urszula Zajączkowska opowiadają o ekologii w różnych jej aspektach (edukacji, transporcie, energetyce, designie i żywności) oraz uświadamiają, jak wiele możemy zrobić dobrego dla siebie i naszej planety. Inspirujące rozmowy na niezwykle ważny temat. Ale to nie wszystko :) W nowym numerze przeczytamy też o współczesnych Indiach na rozdrożu, czyli o szafranowym nacjonalizmie i walce o Tadż Mahal, a także o "książkach na uchodźstwie" czyli o książkach z niemieckich bibliotek, które po II wojnie światowej znalazły się w Polsce. Jeżeli lubicie malarstwo, to z pewnością zainteresują was świetne teksty o Sandro Botticellim oraz o Abym Warburgu, pionierze współczesnych nauk wizualnych. Ale nie będę ukrywać, że najbardziej zachwyciły mnie tematy literackie - piękna i poruszająca proza Aleksandry Zielińskiej oraz artykuł o "Pierwszej krwi" - wichrzycielskiej debiutanckiej powieści Ireny Krzywickiej opowiadającej o dojrzewaniu oraz walce z patriarchatem i dyskryminacją. A czy zwróciliście uwagę, że w Muminkach Tove Jansson roi się od katastrof - powódź, wybuch wulkanu, śnieżyca, trąba powietrzna...? Dlaczego? O tym opowiada Joanna Guszta ("zawsze warto czytać Muminki" - i też tak uważam :). Więcej wam nie zdradzę, ale jedno jest pewne - ten numer to świetna intelektualna rozrywka - dużo ciekawych tekstów i ważnych tematów. Aleksandra Zielińska pisze, że "jako czytelniczka szuka płaszczyzny do wymiany poglądów, inspiracji, dyskusji czy wspólnoty". I taki jest ten kwietniowy numer. Pochłonęłam z przyjemnością. Fantastyczne, jak bardzo takie czasopisma poszerzają horyzonty. Wiem, to brzmi trochę jak wyświechtany frazes, ale naprawdę tak właśnie jest :) Polecam.


Jakie czasopisma czytacie albo kiedyś czytaliście? Książki, podróże, gotowanie, a może coś innego? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © w ogrodzie liter , Blogger