czwartek, lutego 04, 2021

#310 "Powrót" - Nicholas Sparks (przekład Maria Olejniczak-Skarsgard)

Że jego powieści są subtelne, wzruszające i pełne emocji - to wiemy. Że przynoszą ze sobą nadzieję, ukojenie i odrobinę magii w postaci romantycznej miłości, o jakiej często się marzy - to też rzecz oczywista. Że otulają ciepłem i przypominają, jak ważne w życiu człowieka są miłość, czułość i obecność  ukochanej osoby - to ich znak rozpoznawczy. Czy istnieje zatem szansa, by nowa książka Nicholasa Sparksa, mistrza romantycznych historii, mogła nas czymś zaskoczyć? A może wręcz przeciwnie - wcale nie potrzebujemy niespodzianek, bo kochamy powieści autora za ich uroczą przewidywalność? Dla wielu z nas kolejne książki Sparksa są jak spotkanie z dobrym przyjacielem - powrót do tego, co znane i lubiane. I nie inaczej jest w przypadku nowej powieści, która w styczniu trafiła na księgarskie półki.

"Żeby iść w życiu naprzód, czasem trzeba wrócić do miejsca, w którym wszystko się zaczęło"

Gdy Trevor Benson, lekarz marynarki wojennej, zostaje ciężko ranny podczas misji w Afganistanie, musi porzucić swoje dawne życie i zacząć wszystko od nowa. Po zmarłym dziadku dziedziczy dom w New Bern w Karolinie Północnej i, choć nigdy nie planował powrotu, uznaje, że to może być dobre miejsce na odzyskanie sił przed rozpoczęciem stażu z psychiatrii. Wkrótce Trevor poznaje piękną Natalie, zastępczynię lokalnego szeryfa, i zakochuje się w niej bez pamięci. Niestety kobieta, choć wydaje się nim zainteresowana, wyraźnie coś ukrywa. Podobnie jak Callie - zbuntowana i ponura nastolatka, która mogłaby mu pomóc wyjaśnić okoliczności śmierci dziadka...

Nicholas Sparks lubi zabierać swoich czytelników do urokliwych nadmorskich miasteczek. Tworzą one wyjątkową scenerię dla romantycznych historii - zachody słońca, senne uliczki, plaże, rzeki i klimatyczne restauracje idealnie podkreślają nastrojowy klimat powieści autora. Widać wyraźnie, że dla Nicholasa Sparksa Karolina Północna to coś więcej niż tylko dom - ten malowniczy amerykański stan nieustannie go inspiruje. Miejsca bliskie jego sercu często pojawiają się na kartach książek, jak choćby New Bern, które tworzy tło dla nowej powieści (ale też dla bestsellerów takich jak "Pamiętnik", "Ślub" oraz "Na zakręcie"). I chyba oprócz sporej dawki wzruszeń i romantycznych uniesień to właśnie ta piękna sceneria sprawiła, że wiele lat temu tak bardzo pokochałam twórczość Sparksa. "Powrót" stanowi dobrze nam znaną mieszankę małomiasteczkowego klimatu oraz interesujących postaci z trudną przeszłością i bagażem doświadczeń, doprawioną nutą romantyzmu i tajemnicy. Fabuła początkowo rozwija się bardzo powoli, co, mówiąc szczerze, może wystawić na próbę cierpliwość nawet najwierniejszych fanów autora ;), ale z czasem przyspiesza i coraz mocniej intryguje, głównie za sprawą sekretów skrywanych przez dwie kobiece bohaterki. Przyznam, że to właśnie tajemniczy wątek nastoletniej Callie najbardziej mnie zaintrygował (w przeciwieństwie do wątku romantycznego, w którym zabrakło nieco więcej emocji i wzruszeń). Nicholas Sparks na przykładzie tej książkowej postaci z dużą wrażliwością porusza trudne kwestie dotyczące m.in. śmierci i żałoby, poczucia winy, przebaczenia oraz skomplikowanych rodzinnych relacji, dzięki czemu powieść zyskuje refleksyjny i głębszy wymiar. Widać wyraźnie, że tym razem autor postanowił odejść nieco od wątku romantycznego, by móc skierować opowieść w stronę ważnych kluczowych zagadnień. "Powrót" za sprawą głównego bohatera zwraca uwagę na sytuację weteranów wojennych (Trevor zmaga się z zespołem stresu pourazowego PTSD), co również stanowi zaletę powieści. Nicholas Sparks stworzył postaci, które muszą mierzyć się z przeciwnościami losu - skrywają w sercu bolesne rany, cierpią, przeżywają wewnętrzne dylematy. Wydaje się, że żadna podjęta decyzja nie przyniesie im oczekiwanego szczęścia, spokoju i ukojenia. Czytelnik z łatwością angażuje się emocjonalnie w ich sytuację - z każdą przeczytaną stroną mocniej. Całość dopełnia "pszczeli" motyw, który bardzo przypadł mi do gustu (dziadek głównego bohatera hodował pszczoły).

"Zastanawiałem się, czy kiedyś jeszcze spotkam taką kobietę jak ona. Tutaj, w tej chwili, byliśmy razem, tyle że odobno. (...) W życiu czasem jest tak, że człowiek staje przed niemożliwym wyborem"

"Powrót" to spokojna, subtelna i refleksyjna lektura idealna dla czytelników, którzy szukają kojącej i otulającej opowieści. Ta książka, choć może nie ma w sobie magii bestsellerowych "Pamiętnika" lub "Nocy w Rodanthe", bez wątpienia wypełnia serce przyjemnym ciepłem oraz stanowi urokliwą literacką przygodę. Nicholas Sparks podarował nam historię o zaskakujących ludzkich losach i przypadkowych spotkaniach, które na zawsze zmieniają życie. O miłości, poświęceniu, stracie, poczuciu odpowiedzialności za drugiego człowieka, samotności, nowych początkach i pokonywaniu trudności. Kolejna piękna powieść obyczajowa w dorobku autora 💚




Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Albatros.



Tytuł oryginalny: The Return
Tłumaczenie: Maria Olejniczak-Skarsgard
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 27 stycznia 2021
Liczba stron: 416

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © w ogrodzie liter , Blogger