środa, sierpnia 19, 2020

#239 "Tylko szeptem" - Lidia Liszewska i Robert Kornacki


Wakacje powoli dobiegają końca, ale jest pewna książka, która umili nam te ostatnie dni. W sierpniu premierę miała powieść obyczajowa duetu Lidia Liszewska i Robert Kornacki, otwierająca nowy cykl zatytułowany "Bursztynowa miłość". "Tylko szeptem" to dojrzała i intymna historia kobiety i mężczyzny, których drogi niespodziewanie przecięły się w małej nadmorskiej miejscowości. Książka Lidii Liszewskiej i Roberta Kornackiego zabiera czytelników w podróż przez zakamarki ludzkiego serca pragnącego miłości, czułości i troski. A wszystko to z szumem morskich fal w tle.


Są takie historie, które po prostu trzeba opowiedzieć - ciepłym szeptem i z otwartym sercem

Świeże powietrze przesycone morską bryzą, szum fal rozbijających się o brzeg, słona woda delikatnie obmywająca ciało, zachód słońca barwiący niebo na różowo, chrzęst piasku pod stopami i bezkresna woda na horyzoncie... Brzmi wspaniale, prawda? "Tylko szeptem" to jedna z tych książek, które zabierają czytelnika nad morze - do miejsca, które sprzyja refleksji, które potrafi ukoić smutek i złamane serce, a czasami nawet przynieść miłość...

Dla Edyty najważniejsze są książki, które tworzy, oraz jej dorosłe dzieci. Skrycie marzy jednak o wielkim uczuciu. Dla młodszego od niej Jacka liczą się przede wszystkim niezależność i wolność, które zapewniają mu rybacki kuter i słone wody Bałtyku. Niespodziewane spotkanie na plaży wywraca ich życia do góry nogami. Zaskoczeni postanawiają dać szansę rodzącemu się uczuciu. Choć dzieli ich wiele, to nastrojowa atmosfera nadmorskiej miejscowości oraz wspólne spacery brzegiem morza sprawiają, że ich relacja pogłębia się. Przypadek połączył tych dwoje, tylko czy to wystarczy? Co jednak kiedy wydarzenia z przeszłości i obawy o wspólną przyszłość zakłócą szczęście Edyty i Jacka? Czy mimo przeciwności losu ich miłość ma szansę przetrwać? (źródło: opis wydawcy)

"Kochali się intensywnie i długo. Między ich ciałami było to, co towarzyszyło im od paru dni; dojrzała namiętność, oczekiwanie, niepewność i pewność zarazem, nadzieje, stare klęski i nowe prawdy, spojrzenia i pytania bliskich oraz ich własne. Przygarnie to wszystko ich jeden wspólny świat?"

Mówi się, że prawdziwa miłość potrafi pokonać wszystkie przeciwności losu - że nie patrzy na wiek ani na odległość, że nie jest jej straszny mijający czas. O miłości nieustannie pisze się wiele. Lubimy o niej czytać i chcemy wierzyć, że ma w sobie właśnie tak ogromną moc. Ale czy w prawdziwym życiu rzeczywiście jest w stanie wygrać w zderzeniu z prozą codzienności? Książka Lidii Liszewskiej i Roberta Kornackiego wyróżnia się nieco na tle innych powieści obyczajowych, jakie ostatnio miałam okazję czytać. Autorzy podarowali nam szczerą i refleksyjną opowieść o uczuciu rodzącym się między starszą kobietą i młodszym mężczyzną. Nie ma w niej miejsca na lukier, szaleństwo i fajerwerki. Jest za to miłość dojrzała i ostrożna, ale też namiętna i czuła. I jest też niepewna wspólna przyszłość. Sądzę, że właśnie ten motyw najbardziej mnie urzekł i zachwycił. Zamiast cukierkowego romansu otrzymałam historię o niespodziewanym uczuciu silnie osadzonym w zwykłym życiu. Lubię książki, które wychodzą poza typowe ramy. Takie, które pokazują, że miłość (i nie tylko ona) nie jest zarezerwowana wyłącznie dla młodych ludzi. Że po przekroczeniu pewnego wieku wciąż mamy prawo do szczęścia, beztroskiej radości, chodzenia po plaży trzymając się za ręce i patrząc sobie głęboko w oczy. Że to, co najlepsze nadal jest przed nami. Że wypada, że możemy, że warto... Nicholas Sparks, amerykański autor romansów, powiedział kiedyś w wywiadzie, że dobra powieść to taka, która przynosi nadzieję. Książka "Tylko szeptem" sprawia, że zza chmur wychodzi nieśmiały promyk słońca. Historia Edyty i Jacka dopiero się zaczyna, ale bez wątpienia ma w sobie dużo nadziei (m.in. w kontekście tego, o czym pisałam wyżej). Choć ich miłość wydaje się kłopotliwa i już na samym początku wywołuje spore zamieszanie, przynosi im dużo dobrego. Widzimy, jak stopniowo odkrywają swoje zalety i wady, trudną przeszłość, marzenia i oczekiwania oraz jak mierzą się z nieprzychylnymi reakcjami otoczenia z uwagi na dzielącą ich różnicę wieku. Cieszę się, że autorzy stworzyli właśnie taką refleksyjną i dojrzałą opowieść. Czytałam ją z dużą przyjemnością, bo ma w sobie sporo ciepła, spokoju, melancholii i nostalgii, tak dobrze pasujących do nadmorskiego klimatu, który jest obecny niemal na każdej stronie. Autorzy z dużą wrażliwością poruszają też kwestie dotyczące straty, samotności, braku pewności siebie oraz różnych odcieni miłości. Atmosfera i sposób opowiedzenia tej historii z łatwością trafiły do mojego romantycznego serca :) Lidia Liszewska i Robert Kornacki pięknie piszą o ludzkich uczuciach i wewnętrznych zmaganiach. Proza jest płynna, klimatyczna, a momentami doprawiona nutką poezji. Wspaniale było móc przenieść się nad morze i zatopić na kilka godzin w świecie Edyty i Jacka. Cieszę się bardzo, że to dopiero początek nowej serii książek - nie miałam ochoty rozstawać się z bohaterami.

"On pokazał mi, że można inaczej. Dał mi lekcję miłości. Przesiadłam się do pierwszej ławki i słuchałam uważnie, połykając łzy. To była trudna lekcja. Ale jeszcze nie czekam na dzwonek"

"Tylko szeptem" to refleksyjna opowieść o pięknej, ale niełatwej miłości, która rozkwita wśród szumu morskich fal i przynosi ze sobą iskierkę nadziei na wspólne szczęście. O trudnych wyborach, potrzebie czułości i próbie złożenia dwóch różnych światów w jedno. O pragnieniu podążania za marzeniami i głosem serca tłumionym przez prozę codziennego życia. Czy miłość wystarczy? Koniecznie przekonajcie się sami. Warto przeczytać.





Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.




Data wydania: 12 sierpnia 2020
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Seria: Bursztynowa miłość (część pierwsza)
Liczba stron: 344

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © w ogrodzie liter , Blogger