wtorek, grudnia 29, 2020

#296 "Kwiat wiśni i czerwona fasola" - Durian Sukegawa (przekład Dariusz Latoś)


Przez wieki trąd uznawany był za jedną z najbardziej śmiertelnych i niebezpiecznych chorób, a osoby nim dotknięte izolowano od reszty społeczeństwa, wypędzano i skazywano na zapomnienie. Kiedy w latach 50. XX wieku skuteczny lek Promin stał się szeroko dostępny, w wielu krajach rozwiniętych zaczęto zamykać leprozoria, a wyleczonym zwracać wolność - ale nie w Japonii. Tam aż do 1996 roku trędowaci nadal przebywali w zamknięciu wymazani z narodowej świadomości. A gdy w końcu otrzymali zgodę na opuszczenie murów leprozorium, na zewnątrz wciąż spotykali się z dyskryminacją, uprzedzeniami, lękiem i społecznym piętnem - odzyskanie utraconego życia okazało się niemożliwe. Jedną z takich osób jest bohaterka książki Duriana Sukegawy. Tokue to starsza pani, która pewnego dnia przekracza próg sklepu z dorayaki - tradycyjnymi naleśnikami nadziewanymi słodką pastą z czerwonej fasoli. Tam poznaje pracującego za ladą Sentaro, mężczyznę przytłoczonego rutyną, poczuciem porażki i niespełnionymi marzeniami. Utalentowana kulinarnie Tokue postanawia pokazać mu, jak przygotować doskonałe nadzienie. To spotkanie odmieni ich na zawsze. Niestety trudna przeszłość Tokue i społeczne uprzedzenia wystawią ich znajomość na ciężką próbę.

"Odgryzł kęs dorayaki. Aromat wdarł się przez nos, zanim jeszcze mężczyzna zatopił zęby w cieście. Żywy zapach fasoli, którego próżno szukać w paście od hurtownika, rozchodził się gwałtownie w powietrzu. Głęboka, dojrzała słodycz opanowała usta Sentarō. Mężczyzna uśmiechnął się do Tokue i ugryzł jeszcze raz. Był pod wrażeniem"

Mówi się czasami, że "Kwiat wiśni i czerwona fasola" to słodko-gorzka opowieść o naleśnikach, ale biorąc pod uwagę charakter japońskiej prozy, łatwo domyślić się, że za subtelną historią o pysznym jedzeniu, które potrafi zbliżać ludzi, kryje się znacznie więcej :) Durian Sukegawa delikatnie, bez przesadnego sentymentalizmu i moralizatorskiego tonu, prowadzi czytelnika przez życiowe prawdy, pozostawiając sporo miejsca na własne przemyślenia oraz to, co nieoczywiste i niedopowiedziane. W pozornej prostocie kryje się mądrość, refleksja i niezwykła przenikliwość. Sukegawa podejmuje kwestie związane z dyskryminacją, uprzedzeniami i społecznym odrzuceniem, a także z samotnością i cierpieniem. Co ważne jednak, autor w cały ten smutek i melancholię wpuścił promienie słońca - nadzieję, ciepło i piękno ukryte w naszych sercach. Bo "Kwiat wiśni i czerwona fasola" to przede wszystkim opowieść o tym, że każdy z nas może coś wnieść do tego świata i że choroba wcale nas nie definiuje. Że każde ludzkie istnienie ma sens oraz że dobro i szacunek mogą stanowić przeciwwagę dla uprzedzeń i ignorancji. Książka Sukegawy jest jak jedna z odmian nadzienia dorayaki - słodka z odrobiną soli. Wzrusza, otula, inspiruje i uwrażliwia na drugiego człowieka, a z uwagi na swój uniwersalny i dalekosiężny charakter nabiera wyjątkowego znaczenia. To piękny kawałek prozy - dyskretna miniatura o ludzkich zmaganiach w cieniu kwitnących wiśni. Czytałam z przyjemnością i serdecznie polecam.





Tytuł oryginalny: あん
Tłumaczenie: Dariusz Latoś
Data wydania: 24 października 2018
Wydawnictwo: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
Cykl: Seria z Żurawiem
Liczba stron: 174

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © w ogrodzie liter , Blogger