czwartek, października 22, 2020

#269 "Co powiesz na spotkanie?" - Rachel Winters (przekład Magdalena Słysz)

 "Pretty Woman", " Masz wiadomość ", "Ja cię kocham, a ty śpisz ", "Bezsenność w Seattle", a może "Bridget Jones"? Komedie romantyczne. Bez wątpienia jeden z tych gatunków filmowych, które bardzo lubię. Choć często schematyczne i przewidywalne, przynoszą ze sobą sporą dawkę humoru, ciepła, wzruszeń i nadziei. Przypominają, że miłość i dobre zakończenia też istnieją, nawet wtedy, gdy nic nie idzie zgodnie z planem. I chyba właśnie dlatego, tak bardzo je lubię. Poza tym opowiadają przecież o miłości, a więc o tym, co w życiu najważniejsze. Dzięki temu doskonale trafiają w potrzebę kochania - bo każdy z nas chce kochać i być kochanym. Komedie romantyczne wzmacniają naszą wiarę, że prawdziwa miłość może się przydarzyć. Bo może, prawda? :) A czy możliwe jest, by w zwykłym życiu zakochać się jak w filmie? I czy w ogóle ktoś jeszcze potrzebuje romantycznych historii? Evie, główna bohaterka książki Rachel Winters, twierdzi, że tak. Ezra, scenarzysta filmowy, twierdzi, że nie. Które z nich ma rację? 


On musi napisać scenariusz komedii romantycznej, chociaż bardzo tego nie chce. A jej przyszłość zależy od tego, czy jemu się uda... Evie, trzydziestoletnia singielka i asystentka pracująca w agencji filmowej, nie zamierza siedzieć z założonymi rękami i czekać, aż Ezra prześle jej szefowi gotowy tekst. Zamiast tego proponuje układ – ona będzie mu dostarczać inspiracji i udowodni, że w prawdziwym życiu można zakochać się jak w filmie, a on będzie pisał. Evie zrobi wszystko, by zachować pracę… Nawet jeżeli miałaby odgrywać kultowe sceny z komedii romantycznych w nieskończoność. Wylać w barze sok na uroczego nieznajomego? Żaden problem. Zostawić swój numer w książkach porozrzucanych po całym Londynie, żeby sprawdzić, kto zadzwoni? Robi się. Z pomocą zaufanych przyjaciół oraz Bena i Anette, ojca i córki, których nieustannie przypadkowo spotyka, Evie zrobi wszystko, aby poznać mężczyznę jak z prawdziwego romansu. Ale czy można naprawdę się zakochać, jeśli myśli się tylko o pracy? Może w życiu jest jednak miejsce na odrobinę magii jak z filmu…?

"Napisać komedię romantyczną w dzisiejszym świecie to prawdziwe wyzwanie! Bo przecież wszystkie romantyczne historie wymyślono w latach 90…"

"Co powiesz na spotkanie?" to październikowa nowość Wydawnictwa Albatros i czwarta publikacja z serii "Mała Czarna", a także literacki debiut Rachel Winters, brytyjskiej pisarki, redaktorki i dziennikarki mieszkającej w Londynie. Ta ciepła i zabawna komedia romantyczna trafiła do mnie w idealnym momencie, z łatwością przeganiając czarne chmury. Właściwie już pierwsza scena opisana w książce rozbawiła mnie do łez i zapewniam was, że na tym wcale się nie skończyło. Rachel Winters zabiera nas w podróż śladami słynnych komedii romantycznych - czytając kolejne rozdziały nie sposób nie zauważyć, czasem mniej lub bardziej subtelnych, nawiązań do miłosnych historii. Mamy wesele, scenę oblania napojem, dwóch zakochanych mężczyzn (jeden niczym Daniel Cleaver, a drugi w stylu Marka Darcy'ego), a także barwną grupę przyjaciół niemal wyjętą ze świata Bridget Jones. Zresztą sam pomysł odgrywania przez główną bohaterkę scen z komedii romantycznych wydaje się dość niesztampowy. Książka Rachel Winters wprowadza czytelników za kulisy filmowego świata i rzuca światło na relacje między scenarzystą a agencją filmową w dość humorystycznym stylu. W mojej opinii to bardzo ciekawe ramy dla miłosnych perypetii głównej bohaterki - spora zaleta powieści.

Romantyczne spotkania, które nie idą zgodnie z planem. A może los przygotował dla Evie zupełnie inny miłosny scenariusz...

Książka Rachel Winters ma wszystko to, co tak bardzo lubią miłośnicy komedii romantycznych - ciepło, odpowiednią dawkę wzruszeń, niespodziewane zwroty akcji, zabawne dialogi oraz świetny humor sytuacyjny, a także, co równie istotne, bardzo dobrze wykreowanych bohaterów. Każdy z nich wnosi do fabuły coś interesującego i przyznam szczerze, że dużą radość sprawiło mi poznawanie ich lepiej wraz z rozwijającą się historią. Rachel Winters umiejętnie odkrywa przed czytelnikami kolejne karty z życia książkowych postaci, co sprawia, że stworzona przez nią opowieść staje się coraz bliższa sercu. Często w podobnych powieściach męscy bohaterowie są dość jednoznaczni. W książce Rachel Winters jest nieco inaczej - fabuła zyskuje dodatkową nutkę niepewności. "Co powiesz na spotkanie?" zachwyca lekkością pióra i komediowym charakterem, ale jednocześnie nie traci swojego głębszego przekazu. Autorka stworzyła ogrzewającą serce opowieść o podążaniu za marzeniami, poczuciu własnej wartości i byciu sobą, przyjaźni, miłości i wsparciu. O nieprzewidywalnym losie i niespodziankach, które dla nas szykuje oraz o uczuciu, które przychodzi z zaskoczenia.

Książka Rachel Winters dość wolno nabiera tempa, ale gdy już wciągnie, nie odłożycie jej, póki nie poznacie zakończenia. Spędzanie z nią czasu to przyjemność. Idealne antidotum na jesienne smutki - poprawia nastrój i pozostawia na twarzy uśmiech jeszcze długo po przeczytaniu ostatniej strony. Świetnie się bawiłam. "Co powiesz na spotkanie?" to jedna z tych książek, które chętnie zobaczyłabym na dużym ekranie. Jeżeli lubicie komedie romantyczne i macie ochotę na lekką i zabawną lekturę - serdecznie polecam.





Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Albatros.






Tytuł oryginalny: Would Like To Meet
Tłumaczenie: Magdalena Słysz
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 14 października 2020
Liczba stron: 416




2 komentarze:

  1. Twoja recenzja zachęca :D Jestem ciekawa, czy mnie również by wciągnęła, trzeba spróbować :D
    // Pola
    www.czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasia kate in bookland12/17/2020 8:21 PM

    Ta seria jak na razie jest świetna :) Ciekawe jakie tytuły jeszcze się pojawią :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © w ogrodzie liter , Blogger