poniedziałek, października 05, 2020

#262 "Wojna o szczepionki. Jak doktor Wakefield oszukał świat" - Brian Deer (przekład Katarzyna Bażyńska-Chojnacka, Piotr Chojnacki)

26 lutego 1998, szpitalne Atrium Royal Free Hospital w Londynie. Trwa właśnie konferencja prasowa podczas której prezentowany jest artykuł z "The Lancet" - jednego z najstarszych i najbardziej prestiżowych czasopism medycznych na świecie. Autor artykułu, doktor Andrew Wakefield, twierdzi, że skojarzona szczepionka przeciwko odrze, śwince i różyczce (MMR) może powodować opóźnienia rozwojowe, w tym również autyzm. Wakefield argumentuje, że szczepionka MMR, uwalniając wirusa odry, osłabia układ odpornościowy niektórych dzieci, co w efekcie prowadzi do uszkodzenia jelit i komórek mózgowych. Na koniec wzywa do zaprzestania szczepień MMR do czasu przeprowadzenia dalszych badań. Po tej konferencji świat zawrzał, a Wielka Brytania ponownie, zaledwie 25 lat po kontrowersjach związanych ze szczepionką DTP (przeciwko błonicy, tężcowi i krztuścowi), stała się areną atyszczepionkowej aktywności, tym razem w odniesieniu do szczepionki MMR. Doniesienia Wakefielda wzbudziły lęk i dezorientację, szczególnie wśród rodziców dzieci, doprowadzając do spadku liczby szczepień i wzrostu zachorowań, m.in. na odrę. Mężczyzna stopniowo stawał się bohaterem i antyszczepionkowym guru, mimo że ta popularność zbudowana na strachu i niepewności rodziców zupełnie nie szła w parze z jakością i wiarygodnością prowadzonych przez niego badań. Dlaczego artykuł Wakefielda został wycofany z "The Lancet"? Dlaczego lekarz stracił prawo do wykonywania zawodu i zyskał przydomek "doktora, który oszukał świat"? Odpowiedzi na te pytania znajdziemy w książce Briana Deera, reportera śledczego, który przez lata badając sprawę Wakefielda, doprowadził do ujawnienia manipulacji oraz wątpliwych powiązań lekarza, a tym samym udowodnił fałszowanie przez niego wyników medycznych i działanie na szkodę pacjentów. Publikacja "Wojna o szczepionki. Jak doktor Wakefield oszukał świat" została uznana za jeden z najgłośniejszych reportaży śledczych ostatnich lat.


Andrew Wakefield - "lekarz bez pacjentów"

Gdy w 2010 roku brytyjski organ nadzorujący lekarzy odbiera Wakefieldowi uprawnienia zawodowe, mogłoby się wydawać, że to koniec opowieści o doktorze, który oszukał świat. Nic bardziej mylnego. Wakefield przeniósł się do USA, by dalej promować swoje poglądy, które zamiast oparte na medycznych dowodach, wciąż dryfują w oceanie domysłów, karmiąc się teoriami spiskowymi oraz wykorzystując obawy i trudne emocje rodziców chorych dzieci. Temat szczepionek nieustannie wzbudza kontrowersje - przeciwnicy i zwolennicy wciąż spierają się ze sobą. Szczepienia to podatny grunt dla wszelkiego rodzaju manipulacji. O sprawie Wakefielda słyszałam kilka lat temu tylko w ogólnym zarysie, ale cieszę się, że dzięki książce Briana Deera miałam okazję przyjrzeć się jej bliżej. "Wojna o szczepionki" to wnikliwy, skrupulatny i bardzo dobrze udokumentowany reportaż napisany z rozmachem, co akurat wcale nie dziwi, biorąc pod uwagę, jak wiele czasu i pracy autor poświęcił sprawie Wakefielda. Publikacja stanowi owoc szesnastoletniego dziennikarskiego dochodzenia i opiera się na ponad 20 tysiącach dokumentów, listach, e-mailach, materiale filmowym, wywiadach, nagraniach audio, patentach, analizach, raportach biznesowych i prawniczych. Autor krok po kroku ujawnia kulisy działalności Wakefielda oraz demaskuje jego kłamstwa i manipulacje - od początków lekarskiej kariery, przez sfałszowane badania medyczne oraz prawnicze i farmaceutyczne powiązania, aż po naukowy skandal i związane z nim procesy sądowe. Widzimy, jak Wakefield wprowadził w błąd nie tylko opinię publiczną, ale także rodziców dzieci z autyzmem, które wzięły udział w badaniach i zostały narażone na często niepotrzebne procedury medyczne. Ten reportaż ma kilka istotnych punktów i pozwala na szersze spojrzenie, bo choć w centrum bez wątpienia znajduje się sprawa Wakefielda, całość wykracza nieco poza wspomniane ramy. Przewracając kolejne strony, możemy dowiedzieć się, dlaczego rodzice chorych dzieci zaufali Wakefieldowi - to obraz poczucia winy, nadziei na ratunek, desperacji, lęku i smutku, które zostały wykorzystane przez lekarza do osiągnięcia własnych celów. I tutaj dochodzimy do kolejnej ważnej kwestii. Deer demaskując Wakefielda, rzuca też światło na jego osobowość. To przypomniało mi inny, niedawno czytany przeze mnie reportaż o Jimie Jonesie, przywódcy sekty - człowieku, który dla własnych ambicji i potrzeby bycia docenionym wykorzystywał innych ludzi, często tych szukających pomocy i wsparcia. Nietrudno tutaj o pewne analogie. To wszystko sprawia, że reportaż Deera jest nie tylko merytoryczny, ale też wieloaspektowy. Autor bez wątpienia wykonał ogromną pracę. W mojej opinii "Wojna o szczepionki" to nie tylko sprawa Wakefielda, ale przede wszystkim lekcja pokory oraz ostrzeżenie przed manipulacją i wyrafinowanym oszustwem. Reportaż bardzo dobrze uświadamia, że nie zawsze wszystko wygląda tak, jak z pozoru może się wydawać - za kulisami często toczy się ukryta walka o wpływy, prestiż, sławę i pieniądze, a wtedy szlachetność i rzeczywista chęć pomocy ustępują miejsca osobistym korzyściom. Publikacja Deera, bez względu na nasze stanowisko wobec szczepionek, stanowi przestrogę i cenną lekcję. Pytanie tylko, czy rzeczywiście wyciągnęliśmy z niej wnioski.


"Zawsze chodziło mu tylko o niego samego"

Książka "Wojna o szczepionki" ma charakter typowy dla publikacji dochodzeniowej - nie ma wątpliwości, że napisał ją właśnie dziennikarz śledczy. Reportaż rzuca światło na dziennikarstwo śledcze i jego rolę w odkrywaniu prawdy. Między wersami możemy dowiedzieć się, z jakimi wyzwaniami i reakcjami musiał zmierzyć się Brian Deer i jak sprawa Wakefielda wpłynęła na jego życie zawodowe i osobiste. Styl pisania autora jest angażujący, co przekłada się na odczucia czytelnika. Właściwie z łatwością dałam się porwać takiej narracji - miałam wrażenie, że wspólnie z autorem odkrywam coś istotnego. Zresztą nie ma wątpliwości, że sprawa Wakefielda miała i nadal ma duże znaczenie. Jego działania wywołały lawinę poważnych konsekwencji społecznych i medycznych. Warto zatem znać szczegóły.

"Odwaga w nauce nie polega na udowadnianiu własnej słuszności. Równie dobrze możesz wykazać, że się myliłeś. A z tym Wakefield miał problem, który wpłynął na więcej istnień niż tylko jego własne"

Reportaż "Wojna o szczepionki" otwiera oczy i skłania do refleksji nad skutkami manipulacji, medycznych nadużyć, globalnej dezinformacji. To opowieść o kłamstwie zbudowanym na wątpliwościach, strachu i ambicji zamiast o prawdzie, której fundamentem są rzetelne badania, dowody i chęć niesienia pomocy. Przykład dobrej literatury faktu. Przeczytałam z zainteresowaniem. Polecam.





Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Poznańskie.



Tytuł oryginalny: The Doctor Who Fooled the World: Science, Deception and the War on Vaccines
Tłumaczenie: Katarzyna Bażyńska-Chojnacka, Piotr Chojnacki
Wydawnictwo: Poznańskie
Data wydania: 30 września 2020
Liczba stron: 456

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © w ogrodzie liter , Blogger