Namiętność, pasja, determinacja i gniew są jak iskry – niebezpieczne i nieprzewidywalne. Kiedy wyrwą się spod kontroli, spalą wszystko – potrafią puścić z dymem cały świat. Elena, bohaterka książki Celeste Ng, żyje w swoim idyllicznym, bezpiecznym kokonie. Ma rodzinę, karierę i piękny duży dom w spokojnym miasteczku. I uważa, że kontrola i przestrzeganie zasad to najlepszy klucz do szczęścia i sukcesu – pozwalają uniknąć pożogi. Jednak gdy w życiu Richardsonów, Eleny, jej męża i czwórki nastoletnich dzieci, pojawia się tajemnicza, niepokorna artystka Mia wraz z córką, na idealnym obrazku pojawiają się rysy. Wewnętrzne, długo tłumione iskry zaczynają się żarzyć coraz mocniej aż w końcu wybucha pożar – dosłownie i metaforycznie – apokaliptyczny ogień, który na zawsze odmieni losy dwóch rodzin.
"Małe ogniska" to moje pierwsze spotkanie z Celeste Ng – i jakże udane! Wspaniale amerykańska powieść – czuła, dowcipna, gęsta i splątana, pozornie lekka, a w rzeczywistości głęboko poruszająca i przenikliwa. Dla mnie niczym połączenie Liane Moriarty, Jodi Picoult i serialowych "Desperate Housewives". Celeste Ng miejscem akcji uczyniła niewielką społeczność z pozoru idyllicznego Shaker Heights w Ohio – miejsce idealne dla wyższej klasy średniej z pięknymi domami, równo przystrzyżonymi trawnikami, dobrymi szkołami i przykładnymi rodzinami. Postać Mii, samotnej matki, zaburza status quo – jej artystyczna dusza i niekonwencjonalny styl życia nie wpasowują się w tradycyjne ramy. Próba odkrycia jej przeszłości stanie się jedną z wielu iskier, które podpalą spokojny świat Richardsonów.
W powieści Celeste Ng wiele emocji buzuje pod powierzchnią, stopniowo doprowadzając do wrzenia. Autorka tka skomplikowaną sieć pozorów, tajemnic, traum oraz napięć, która coraz ciaśniej oplata bohaterów książki. Sercem "Małych ognisk" są rodzinne relacje, a także w szerszym kontekście napięcia na tle rasowym i klasowym (uprzedzenia, dyskryminacja, społeczne nierówności). Celeste Ng w ciekawy sposób ukazuje zmienną dynamikę relacji, zestawia ze sobą różne punkty widzenia, co daje wielowymiarowy i zróżnicowany obraz pełen niuansów. Z rosnącym zainteresowaniem obserwowałam, jak kolejne elementy historii wskakują na właściwe miejsca, jak łączą się ze sobą ścieżki bohaterów i pogłębiają ich psychologiczne portrety – rozpalają uśpione dotąd wewnętrzne iskry. W postaciach stworzonych przez Celeste Ng jest coś bardzo współczesnego i bliskiego – ucieleśniają zmagania i złożoność świata, w którym żyjemy, błądzą, doświadczają wzlotów i upadków. Fabuła zręcznie meandruje między rzeczywistością dorosłych i nastolatków, eksplorując kwestie macierzyństwa, dorastania i zaufania. Miłość, przyjaźń i relacje matka-dziecko stają się w powieści niebezpiecznym polem minowym. I nic nie wydaje się proste, oczywiste i czarno-białe.
"Małe ogniska" to opowieść o świecie pozorów, pułapce konformizmu i ludziach uwięzionych w wygodnym, pragmatycznym życiu. O ciężarze tajemnic, sile macierzyństwa i sztuki, błędach i ich konsekwencjach oraz dylematach moralnych. O niebezpiecznych iskrach, które tlą się w naszych sercach, o rozpadzie i zniszczeniu, ale też nadziei na nowy początek.
Fascynująca, nieco klaustrofobiczna, błyskotliwa powieść, która stopniowo, krok po kroku, wciąga bez reszty. I co tu dużo mówić – pokochałam. Zdecydowanie godna polecenia.
* Współpraca barterowa z Wydawnictwem Relacja.
Tytuł oryginalny: Little Fires Everywhere
Przekład: Anna Standowicz-Chojnacka
Wydawnictwo: Relacja
Data wydania: 12 lipca 2023 (wznowienie)
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 416
Moja ocena: 5,5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz