Motyw rodziny w literaturze pięknej i obyczajowej należy do moich ulubionych - i nie tylko moich :) Kwestie tożsamości, pamięci, rodzinnych relacji i ich wpływu na nasze życie niezmiennie cieszą się dużym zainteresowaniem wśród autorów i czytelników. I nic dziwnego, w końcu to jeden z ważniejszych aspektów naszej codzienności. Rodzina jest również wiodącym motywem powieści Aleksandry Rak. W środę, 23 lutego, na księgarskie półki trafi trzecia część serii "Pensjonat na wzgórzu" - serii, która zajmuje w moim czytelniczym sercu szczególne miejsce. Pokochałam historię trzech sióstr, których życiowe ścieżki po wielu latach nieoczekiwanie skrzyżowały się ponownie - w bieszczadzkim domu pełnym słodko-gorzkich wspomnień. "Nowe początki" to kolejne spotkanie z Patrycją, Martyną i Klaudią - tym razem jeszcze bardziej wzruszające i pełne emocji. Trzecia część serii najmocniej przemówiła do mojego serca i zyskała miano ulubionej. To właśnie w niej dochodzi do przełomowych momentów - pożegnania przeszłości i powitania przyszłości - nowego początku.
W pensjonacie na wzgórzu znów wiele się dzieje. Martyna poznaje Bartosza. Początkowo ta znajomość jest pełna napięć, jednak nieoczekiwanie mężczyzna staje się dla niej wsparciem. Patrycja zaczyna rozumieć, że całe życie była podporządkowana matce. Postanawia to zmienić. Klaudia wyjeżdża do Krakowa, aby odszukać Marka i dowiedzieć się, dlaczego wyjechał bez słowa. Tymczasem do Polski z Irlandii przylatuje matka Patrycji i Martyny. Młodsza z sióstr ma do niej wielki żal - kobieta przed laty zostawiła ją i wyjechała za granicę. A to zaledwie wierzchołek góry lodowej zbudowanej z tajemnic, nieprzepracowanych traum, pielęgnowanych latami urazów i skomplikowanych uczuć. Czy siostrom uda się odnaleźć prawdziwą miłość i spokój? Czy wydarzy się coś, co ostatecznie zażegna wszystkie konflikty i scali rodzinę?
Z dużą niecierpliwością czekałam na kontynuację losów Patrycji, Martyny i Klaudii. "Pensjonat na wzgórzu" to seria, która z łatwością angażuje emocjonalnie - bohaterki niepostrzeżenie stają się czytelnikowi bliskie, podobnie zresztą jak ich zmagania. Aleksandra Rak potrafi pięknie pisać o uczuciach, międzyludzkich relacjach, zwykłej codzienności oraz życiu - nieprzewidywalnym, kruchym, pełnym dobrych i złych momentów. Cenię książki autorki za realizm i słodko-gorzki charakter. Zamiast obyczajowego lukru możemy w nich znaleźć przeróżne odcienie życia i autentyczne emocje. "Nowe początki" mają w sobie urok poprzednich części serii, a dodatkowo przynoszą ze sobą jeszcze większą porcję wzruszeń i refleksji. Aleksandra Rak ponownie zabiera nas w Bieszczady i kontynuuje historię sióstr. Każda z nich znalazła się w ważnym życiowym momencie, każda musi zmierzyć się z przeszłością i własnymi uczuciami. W trzeciej części sporo się dzieje, również w siostrzanych i damsko-męskich relacjach. "Nowe początki" wydają się bardziej dynamiczne, ale jednocześnie nie tracą swojego refleksyjnego charakteru - pod pozorną literacką lekkością kryje się wiele ważnych treści. Aleksandra Rak z wrażliwością porusza kwestie dotyczące rodziny, przeszłości, samotności, traumy, macierzyństwa oraz straty. Pisze o miłości, przyjaźni, przebaczeniu i długiej drodze do szczęścia. "Nowe początki" zachwyciły mnie dojrzałością i przenikliwością spojrzenia na międzyludzkie relacje i wewnętrzne przeżycia. To poruszająca opowieść o sile siostrzanych więzi, znaczeniu rodziny, kruchości życia oraz o miłości, która potrafi podtrzymać nas, gdy upadamy pod ciężarem małych i dużych dramatów. O bolesnej prawdzie, która cenniejsza jest niż najpiękniejsze kłamstwo. O nadziei - bo na zmiany nigdy nie jest za późno. "Nowe początki" wspaniale pokazują, że dobrze jest mieć przy sobie bliskich, że warto walczyć o marzenia, pokonać lęk i otworzyć się na nowe.
"Jesteśmy jak patchworkowy kocyk, który tworzą niepasujące do siebie elementy. Ale zszyte jedną mocną nicią budują piękną całość. Trwałą, wyjątkową i silną"
Powieść Aleksandry Rak zachwyca dynamiczną fabułą, autentycznymi emocjami, słodko-gorzkim klimatem i ważnym, życiowym przekazem. Autorka stworzyła trzy kobiece portrety - bieszczadzkie siostry, które z pozoru dzieli wiele, ale w rzeczywistości łączy jeszcze więcej. "Pensjonat na wzgórzu" to opowieść o kobietach takich jak my - szukających szczęścia i miłości. Trzecia część złamała mi serce, ale przykleiła też na nie plaster - wzruszyła i otuliła nadzieją. Poczułam, że tym razem Patrycja, Martyna i Klaudia naprawdę zajrzały w głąb swoich serc i odnalazły kierunek. Pięknie napisana książka - tak wiele emocji i refleksji ❤ Przeczytałam jednym tchem i gorąco polecam - całą serię. Warto.
Recenzja pierwszej części ("Niełatwe powroty") Link
Recenzja drugiej części ("Czas wyborów") Link
Wywiad z autorką Link
Za możliwość objęcia książki patronatem medialnym dziękuję Wydawnictwu Dragon.
* Współpraca barterowa z Wydawnictwem Dragon.
Data wydania: 23 lutego 2022
Wydawnictwo: Dragon
Seria: Pensjonat na wzgórzu (część trzecia)
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 320
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz