Dawno, dawno temu, w małej norweskiej wiosce Butangen otoczonej skalistymi pagórkami, gęstymi lasami i głębokimi wodami jeziora Løsnesvatnet przyszły na świat Halfrid i Gunhild Hekne - bliźniaczki zrośnięte od bioder w dół. Dziewczynki wyróżniały się nie tylko wyglądem, ale też wyjątkowym talentem. Tkane przez nie gobeliny zapierały dech w piersi - były piękne, zagadkowe i kryły w sobie tajemną wiedzę. Gdy ziemska wędrówka bliźniaczek dobiegła końca, ich pogrążony w żałobie ojciec nakazał odlać dwa kościelne dzwony - otrzymały miano Siostrzanych Dzwonów. Ich silny ton wybrzmiewał echem między skałami, docierał w głąb ludzkich serc. Dzwony ostrzegały przed niebezpieczeństwem, witały nowonarodzonych, żegnały zmarłych, przynosiły nadzieję i pociechę. Wisiały bezpiecznie na kościelnej wieży aż do roku 1880. Roku, który przyniósł wielkie zmiany - dla Siostrzanych Dzwonów, kościoła, mieszkańców Butangen i pewnej młodej dziewczyny z rodu Hekne.
Lars Mytting, podobnie jak bliźniaczki, utkał wyjątkowy gobelin, ale zamiast nici wykorzystał słowa. "Siostrzane Dzwony" to przepięknie napisana opowieść, w której ciasno splatają się ze sobą miłość, natura, wiara, sztuka i przeznaczenie. Autor podarował nam owianą skandynawskim chłodem historię, w której nordyckie wierzenia i religia chrześcijańska, tradycja i nowoczesność oraz poczucie obowiązku i pragnienie wolności ścierają się ze sobą nie tylko w duchowej przestrzeni słupowego kościoła, ale też w sercach mieszkańców wioski. Akcja powieści rozgrywa się w momencie, gdy do Butangen wkracza powiew zmian. Nie wszyscy chcą je zaakceptować, ale nikt nie jest w stanie ich zatrzymać.
W "Siostrzanych Dzwonach" krzyżują się ze sobą ścieżki młodego i zdeterminowanego pastora, silnej i odważnej dziewczyny z rodu Hekne oraz utalentowanego drezdeńskiego architekta, dając początek poruszającej historii rozgrywającej się w cieniu słupowego kościoła i przy dźwiękach mitycznych Siostrzanych Dzwonów. Powieść zwraca uwagę piękną prozą - bogatą w symbolikę, a jednocześnie silnie osadzoną w prawdziwym życiu - ludzkich dramatach i chwilach szczęścia, ciężkiej pracy w rytmie pór roku, pokoleniowym dziedzictwie, biedzie, przesądach i tradycji. Lars Mytting, budując opowieść wokół kościoła słupowego i legendy Siostrzanych Dzwonów, rzuca światło na okres christianizacji Norwegii. Z literacką czułością opowiada o architekturze, sztuce i naturze, łącząc je z losami bohaterów książki. Jest w tych opisach coś wyjątkowego - autor ma niezwykły gawędziarski talent. Doskonale odmalowuje nie tylko dziewiętnastowieczną codzienność mieszkańców małej wioski, ale też z przenikliwością zagląda do ich serc - serc pełnych wiary, dumy, siły, a czasami trwogi, złości i zazdrości. Książkę wyróżnia głębokie zrozumienie, wiedza i trafność spostrzeżeń w połączeniu z literacką wyobraźnią i pisarskim kunsztem autora.
Książka Larsa Mytting to literatura, w której można się rozsmakować - zachwycić wyjątkowym nordyckim klimatem, pięknym stylem pisania oraz sugestywnymi opisami (można niemal poczuć zapach drewna i usłyszeć bicie dzwonów). Co ciekawe, choć książka ma w sobie liryczny spokój, jednocześnie trzyma w napięciu - znajdziemy w niej suspens, nieoczekiwane zwroty akcji i wiele skomplikowanych ludzkich ścieżek naznaczonych miłością, stratą, trudnymi wyborami, pragnieniami, pasją, udręczeniem i rozpaczą - aż do momentu, gdy opowieść zatoczy koło.
"Siostrzane Dzwony" Larsa Myttinga to literacka perła dopracowana językowo (polski przekład - Karolina Drozdowska) i wizualnie (projekt okładki - Eliza Luty) - urzekająca podróż i udany początek trylogii. Będę z niecierpliwością czekać na kolejne części. Gorąco polecam, szczególnie miłośnikom literatury pięknej i skandynawskiej.
* Współpraca barterowa z Wydawnictwem Otwarte.
Tytuł oryginalny: Søsterklokkene
Przekład: Karolina Drozdowska
Wydawnictwo: Orwarte
Data wydania: 23 lutego 2022
Oprawa: twarda
Liczba stron: 480
Moja ocena: 6/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz