"Nie chcę stąd odchodzić. Nigdy i za nic. Żałuję, że ostatni raz widzę te piękne widoki"
Dziewięćdziesięcioletni Bo lubi zupę z dzikiej róży, ciepło kominka, góry, jezioro i las otaczające dom. Lubi rozmowy telefoniczne z przyjacielem i odwiedziny ukochanej wnuczki. I lubi drapać za uszami Sixtena, swojego psa.
Lisa Ridzén zagłębia się w jedno z najtrudniejszych i najbardziej intymnych ludzkich doświadczeń – choroby i umierania. I czyni to w sposób autentyczny, z wrażliwością i zrozumieniem. Zabiera nas do Szwecji – tam, gdzie słychać trzepot odlatujących na południe żurawi i gdzie w domowym zaciszu życie starszego, schorowanego mężczyzny powoli dobiega końca. Zesztywniałe palce, zaburzenia równowagi i zawroty głowy, osłabienie, problemy z poruszaniem się, pamięcią i wzrokiem... Bo toczy walkę z własnym starzejącym się ciałem – i doskonale zdaje sobie sprawę, że coraz bardziej zbliża się do śmierci. Przy życiu utrzymują go syn, pracownicy Pomocy Domowej i wierny Sixten. Lisa Ridzén utkała powieść z codziennych zmagań, wspomnień, małych radości i smutków. Siła tej książki tkwi w prozatorskiej i fabularnej prostocie, zoomie na osobiste przeżycia i doświadczenia – "Kiedy żurawie odlatują na południe" porusza do głębi w zwykłych, niepozornych momentach, w wyszeptanych z trudem ostatnich słowach, posiłku przygotowanym z troską, pustym fotelu i zapachu psiej sierści. Lisa Ridzén wspaniale portretuje ostatnie miesiące życia Bo; rzuca światło na skomplikowane relacje rodzinne, opowiada o utracie sprawności i niezależności, walce o zachowanie godności i kontroli, próbie rozliczenia się z życiem, mieszance wstydu, złości i wdzięczności oraz pięknej relacji człowieka i psa.
Bo na końcu tej drogi pozostaje miłość.
Intymna, ciepła i chwytająca za serce historia odchodzenia – a przy tym uniwersalna refleksja na temat miłości i ojcostwa, starości, straty, pamięci i ludzkiej wytrwałości. Przypomina, jak kruche jest życie i jak ważna jest obecność tych, których kochamy. Że warto doceniać zwykłe chwile. Książka Lisy Ridzén budzi empatię i zrozumienie, przynosi smutek, uśmiech i nadzieję. Mocno mnie wzruszyła. Polecam!
• współpraca barterowa • Wydawnictwo Albatros •
Tytuł oryginalny: Tranorna flyger söderut
Przekład: Wojciech Łygaś
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 24 września 2025
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 368
Moja ocena: 5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz