sobota, września 03, 2022

#505 "Poukładałeś mój świat" – Karolina Wilczyńska

Skąd czerpać siłę w trudnych momentach? Jak nie stracić nadziei? Jak po drodze nie zgubić samej siebie? Czym jest kobiecość? I co tak naprawdę jest w naszym życiu najważniejsze?

Niektóre przypadkowe spotkania zmieniają nas na zawsze. Przekonała się o tym Klara, tydziestoletnia malarka, bohaterka cyklu powieści Karoliny Wilczyńskiej. Kobieta postanowiła zrealizować ambitny pomysł – stworzyć serię obrazów przedstawiających prawdziwe kobiety. Los niespodziewanie postawił na jej drodze Łucję i Joannę. Każda z nich opowiedziała malarce swoją historię utkaną z bólu, łez, przeciwności, trudnych wyborów, nadziei i miłości. Klara słuchała uważnie, często z bijącym sercem i łzami w oczach. Z każdym kolejnym pociągnięciem pędzla na płótnie, zaglądała głębiej do serca swoich modelek i odkrywała stopniowo kolory ich życia. Wkrótce do portretów Łucji i Joanny dołączy wizerunek Kornelii – matki autystycznego chłopca. Jej historia nie tylko poruszy Klarę, ale też zainspiruje do przemyślenia swojego dotychczasowego życia i zachęci do odważnych zmian...

Powieści namalowane przez życie

Cykl obyczajowy "Ja, Kobieta" zajmuje szczególne miejsce, i w mojej domowej biblioteczce, i w moim czytelniczym sercu. Karolina Wilczyńska stworzyła wyjątkową serię książek. Składają się na nią powieści oparte na autentycznych ludzkich losach – historie na pozór zwykłych, ale w rzeczywistości niezwykłych kobiet, które z godną podziwu determinacją stawiają czoła przeciwnościom. Cykl "Ja, Kobieta" to udane połączenie prawdziwego życia i literackiej fikcji. Karolina Wilczyńska wysłuchała historii prawdziwych kobiet, które żyją wśród nas i splotła je z fikcyjną opowieścią o malarce Klarze. W ten sposób otrzymaliśmy trzy poruszające kobiece życiorysy opowiedziane szczerym i autentycznym głosem – z empatią, dojrzałością i przenikliwością. Głosem, który z łatwością odnajduje drogę do serca czytelnika i porusza w nim najczulsze struny.

Dwie kobiety, jedno przypadkowe spotkanie i jeden obraz we wszystkich kolorach życia

W trzeciej części serii poznajemy Kornelię i jej niełatwe życiowe ścieżki. Bohaterka książki "Poukładałeś mój świat" dźwiga na swoich barkach ogromny bagaż doświadczeń. Los już od najwcześniejszych lat nie był dla niej łaskawy. Kornelia wraca wspomnieniami do lat dzieciństwa i dorastania – opowiada o trudnej relacji z matką, samotności, zagubieniu, pięknych marzeniach roztrzaskanych na kawałki w zderzeniu z prozą życia, o złamanym sercu i wyborach, które na zawsze odmieniły jej przyszłość. Historia Kornelii pełna jest wzlotów i upadków – momentów szczęścia i nadziei przeplatanych smutkiem i rozczarowaniem. To opowieść kobiety, która nieustannie musi stawiać czoła przeciwnościom i walczyć – o siebie, swoich bliskich i lepsze jutro. Bohaterka  książki, stopniowo otwierając się przed Klarą, odsłania kulisy małżeństwa, rodzinnego życia, macierzyństwa i relacji z bliskimi. Opowiada o swoich zmaganiach, marzeniach i nadziejach oraz dzieli się refleksjami na temat życia, miłości i kobiecości. Na kartach książki przewijają się trudne i bolesne kwestie dotyczące m.in. choroby, przemocy domowej, uzależnienia, straty, żałoby oraz zdrady. Ważną częścią historii Kornelii są także różne odcienie macierzyństwa – blaski i cienie bycia matką chłopca o specjalnych potrzebach. To obraz miłości i silnej więzi, ale też trudów codzienności, prób pogodzenia samotnego macierzyństwa z pracą zawodową i obowiązkami. Powieść Karoliny Wilczyńskiej pozwala spojrzeć przez chwilę na świat oczami kobiety, która wiele przeszła – była odrzucana, raniona i osamotniona – a mimo to nadal ma w sobie ogromne pokłady nadziei i pogody ducha. I m.in. na tym polega siła książek cyklu "Ja, Kobieta" – bo pokazują, że nawet jeśli doświadczamy trudnych momentów, nigdy nie należy się poddawać. Historie Łucji, Joanny i Kornelii to również dowód na to, jak wielką siłę my kobiety mamy w sobie – siłę, z istnienia której często nie zdajemy sobie nawet sprawy. Czytelniczki z łatwością mogą utożsamiać się z bohaterkami książek, odnaleźć w nich cząstkę siebie i czerpać inspirację – z ich dojrzałości, życiowej mądrości, wytrwałości i pogody ducha. Piękny jest przekaz tego powieściowego cyklu – to doskonały przykład nie tylko poruszającej, ale też inspirującej i wartościowej literatury obyczajowej. Takiej, która uczy empatii i otwiera na drugiego człowieka.

"I nigdy nie można tracić nadziei. Bo chociaż czasami maluje się czarnym kolorem, to w końcu zawsze przyjdzie czas, w którym będzie miejsce i na pastele, i na soczyste, mocne odcienie"

"Poukładałeś mój świat" to pięknie napisana i pełna autentycznych emocji opowieść o kobiecej kruchości i sile, walce z przeciwnościami losu, niesłabnącej nadziei i umiejętności cieszenia się drobnymi rzeczami, które składają się na naszą codzienność. O długiej drodze do zaakceptowania, zrozumienia i pokochania samej siebie – o poczuciu wartości i wierze we własne możliwości. O miłości, potrzebie czułości, marzeniach, prozie codzienności oraz zmianach, na które nigdy nie jest za późno. Przeczytałam jednym tchem, często ze ściśniętym gardłem i łzami w oczach. Niezwykle poruszająca, życiowa i bliska sercu powieść, podobnie zresztą jak cały cykl "Ja, Kobieta". Właśnie takich prawdziwych kobiet i prawdziwych ludzkich losów potrzebujemy – by czuć wsparcie i pamiętać, że mamy w sobie siłę, by walczyć z przeciwnościami, kochać, marzyć i żyć – nawet jeśli czujemy, że jest inaczej. Że warto mieć nadzieję zawsze. Że życie to przeróżne barwy i odcienie – i my też mamy w sobie wiele kolorów. I to czyni nas wyjątkowymi.

Wspaniała powieść – historia, która zostawia w sercu ślad. Gorąco polecam.






* Współpraca barterowa z Wydawnictwem Czwarta Strona.


Data wydania: 24 sierpnia 2022
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Cykl: Ja, Kobieta (część trzecia)
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 344
Moja ocena: 5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © w ogrodzie liter , Blogger