czwartek, września 15, 2022

#509 "Narzeczona z powstania" – Magda Knedler

Jakie historie kryją w sobie rodzinne pamiątki – czarno-białe fotografie, pożółkłe listy, wyblakłe pocztówki z pozdrowieniami, zasuszone kwiaty i drobne przedmioty niegdyś bliskie sercu ich właściciela? Kim jest młoda kobieta z roziskrzonymi oczami i szerokim uśmiechem na twarzy? Kim jest młody mężczyzna wpatrzony w nią z czułością i miłością? W literackim dorobku Magdy Knedler można znaleźć wiele wspaniałych książek. Jednak "Narzeczona z powstania" bez wątpienia zajmuje wśród nich szczególne miejsce. Tym razem autorka postanowiła podzielić się z czytelnikami rodzinną historią – historią, z którą dorastała i którą przez lata nosiła w sobie. Jej bohaterami są Maria i Rudolf, dziadkowie autorki. Na podstawie rodzinnych opowieści, starych fotografii i archiwalnych dokumentów Magda Knedler odtworzyła losy zakochanej kobiety, której młodość przypadła na burzliwe lata drugiej wojny światowej. W "Narzeczonej z powstania" miłość, śmierć, nadzieja oraz walka o wolność i lepszą przyszłość splatają się ze sobą w jedną poruszającą i zapadającą w pamięć historię.



"Ta nasza miłość jest najdziwniejsza, 
bo przyszła do nas z grzechotem salw,
bo nie wołana, a przyszła pierwsza,
gdy ulicami szedł wielki bal.
Szła z nami wszędzie przez dni gorące,
gdy trotuary spływały krwią,
przez dni szalone, gwiaździste noce,
była piosenką, uśmiechem, łzą"
– "Mała dziewczynka z AK"

Czy w czasie wojny jest miejsce na miłość? Czy można myśleć o własnym szczęściu, gdy na ulicach giną ludzie, a znany i bezpieczny niegdyś świat rozpada się na milion kawałków? A może to właśnie miłość pomaga przetrwać – podtrzymuje na duchu, pozwala choć na chwilę zapomnieć o przykrej rzeczywistości i staje się promykiem nadziei? Zresztą czy takie rozważania mają w ogóle jakikolwiek sens? Często nie sposób przecież zamknąć serca i tak po prostu odłożyć miłości na później...

Wojenna miłość była szczególna – burzliwa, pospieszna, niespodziewana, intensywna, odważna. Często najpiękniejsza, najprawdziwsza i jednocześnie najtrudniejsza, bo naznaczona bolesną rozłąką, podszyta lękiem, poddawana ekstremalnym próbom, rozkwitająca wśród cierpienia, śmierci i niepewnego jutra. Przekonała się o tym Maria, bohaterka książki Magdy Knedler. We wrześniu 1939 roku wojna brutalnie wkroczyła w jej życie, odbierając marzenia, plany i poczucie bezpieczeństwa. Zmusiła do rozstania z ukochanym mężczyzną, przyniosła ze sobą strach, zniszczenie i długie lata niewoli. W "Narzeczonej z powstania" Magda Knedler na tle wielkiej historii przedstawia losy zwykłych ludzi, którzy musieli zmierzyć się z nową, trudną rzeczywistością. Autorka zabiera czytelników w niezwykłą podróż w czasie – do Warszawy lat przedwojennych, niemieckiej okupacji oraz lat powojennych. Powieść zachwyca historycznym tłem – utkana jest z detali. Widać wyraźnie, jak wielką pracę wykonała Magda Knedler. Miałam wrażenie, że przemierzam warszawskie ulice wspólnie z Marią. Autorka doskonale odtworzyła w książce minione realia i uchwyciła charakter ówczesnych lat. Niezwykle cenię powieści tak dopracowane pod względem historycznym – autentyczne i działające na wyobraźnię. Ale "Narzeczona z powstania" to nie tylko przejmujący obraz walczącej o wolność stolicy, ale przede wszystkim opowieść o skomplikowanych losach dwojga bliskich autorce ludzi. Maria i Rudolf, choć inaczej wkroczyli w wojenny czas, musieli zmierzyć się z podobnymi doświadczeniami – życiem w cieniu wojny. Magda Knedler przedstawia ówczesny świat ich oczami. Rzuca światło na międzyludzkie relacje, walkę o przetrwanie, działaność konspiracyjną i udział w Powstaniu Warszawskim. Poprzez ich indywidualne losy podejmuje kwestie dotyczące m.in. ludzkiej wytrzymałości, moralności, tożsamości i pamięci. Powieść Magdy Knedler, choć powstała na bazie rodzinnej historii, ma uniwersalny wymiar – łączy w sobie intymność osobistych przeżyć i doświadczeń oraz fundamentalne wartości i refleksje ważne dla każdego z nas.


"Czy uda się wyjść z domu, wrócić do domu, czy uda się zrobić swoje, zjeść w spokoju posiłek, ścisnąć czyjąś dłoń, czy uda się zobaczyć, pocałować, porozmawiać, czy uda się powitać i pożegnać? Czy uda się zasnąć w tym samym łóżku, w którym się obudziło? Czy się uda? Czy się zdąży?"

"Narzeczona z powstania" to poruszająca opowieść o przerwanej brutalnie młodości, utraconych marzeniach i rozpadającym się świecie. O trudnych wojennych latach naznaczonych cierpieniem, stratą i lękiem. O nadziei rozświetlającej mrok, wielkiej miłości, poświęceniu, wytrwałości, odwadze i przyjaźni. O walce – o wolność, godność i lepszą przyszłość dla siebie, bliskich i kolejnych pokoleń. O niełatwej powojennej rzeczywistości i próbie odbudowania życia na gruzach.

Pięknie napisana książka – dopracowana w każdym detalu, wzruszająca, pełna autentycznych emocji i boleśnie prawdziwa. Pokazuje, że historie naszych bliskich wciąż żyją w nas – w kolejnych pokoleniach. Że ślady przeszłości są obecne w teraźniejszości. Że najciekawsze, a często też najpiękniejsze i najtrudniejsze scenariusze pisze samo życie. Magda Knedler podarowała nam opowieść, którą czyta się jednym tchem. Która chwyta za serce, skłania do refleksji i długo pozostaje w pamięci. Kolejna wspaniała książka w dorobku autorki, polecam.








Współpraca barterowa z Wydawnictwem Mando.


Data wydania: 7 września 2022
Wydawnictwo: Mando
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 544
Moja ocena: 5/6



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © w ogrodzie liter , Blogger