środa, maja 31, 2023

#585 "Pewne włoskie lato" – Rebecca Serle (przekład Michał Kramarz)

Kiedy Carol umiera po długiej chorobie, świat trzydziestoletniej Katy rozpada się na kawałki. Kobieta straciła nie tylko wspaniałą matkę, ale też najlepszą przyjaciółkę – "miłość swojego życia". Silna więź łącząca matkę i córkę zostaje bezpowrotnie zerwana. Żeby móc poradzić sobie z żałobą i uciec przed małżeńskimi wątpliwościami, Katy postanawia wybrać się w podróż, którą planowały wspólnie z Carol.


Gdy niemożliwe staje się możliwe...

Rebecca Serle potrafi zaskoczyć oryginalnym pomysłem na fabułę – nieoczywistym (i często nieprawdopodobnym) twistem. I nie inaczej jest tym razem. W malowniczym Positano Katy spotyka Carol, swoją zmarłą matkę, a właściwie jej trzydziestoletnią wersję. I wygląda na to, że "pewnego włoskiego lata" wszystko może się wydarzyć... Nowa powieść Rebekki Serle to wyjątkowa podróż na Amalfitańskie Wybrzeże. Autorka ożywia miejsca, smaki i zapachy – błękitne morze, wąskie uliczki, ciepłe promienie słońca, smak limoncello i ravioli oraz słodycz owoców (dużo cudnych widoków i pysznego jedzenia:). I muszę przyznać, że już dla samej włoskiej scenerii warto było sięgnąć po książkę Serle. Jednak historia Katy to znacznie więcej: słodko -gorzka opowieść o próbie pogodzenia się ze stratą, miłości, odkrywaniu siebie i wyjątkowo silnej więzi matki i córki – więzi, która choć niezaprzeczalnie piękna, balansuje na granicy emocjonalnego uzależnienia. Katy bywa egocentryczna, bierna i zagubiona – czasami niełatwo ją lubić. Jednak we Włoszech podejmuje wysiłek, by spróbować określić siebie na nowo, nie poprzez matkę, która stanowiła cetrum jej dotychczasowego świata. Rebecca Serle pisze pięknym, sugestywnym stylem o intymnych uczuciach, radosnych i bolesnych chwilach. Jej powieść ma w sobie urok letnich dni, powiew wakacyjnego romansu i obietnicę nowego początku. I choć fabularnie nie skradła mojego serca i zabrakło mi większej emocjonalnej głębi, miło spędziłam czas. Jeżeli tak jak ja lubicie literackie podróże, opisy włoskiego Amalfi sprawią wam ogromną przyjemność. Powieść Rebekki Serle przypomina, że aby odnaleźć własną drogę, trzeba wsłuchać się w głos serca. Że czasami miłość idealizuje – i że nawet jeśli znamy kogoś całe życie, nie oznacza to wcale, że wiemy o nim absolutnie wszystko. Że nasze uczucia nie są czarno-białe i że każdy z nas radzi sobie ze smutkiem na swój własny sposób.


Lekka, przyjemna lektura na zbliżające się letnie dni – zabierze was do urokliwych Włoch.

















* Współpraca barterowa z Wydawnictwem Czwarta Strona.

Tytuł oryginalny: One Italian Summer
Przekład: Michał Kramarz
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 17 maja 2023
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 320
Moja ocena: 4/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © w ogrodzie liter , Blogger