"Obiecaj, że tu wrócisz" – miał poprosić ocean królową Sabę, gdy jej okręt kierował się w stronę brzegu. Jako gwarancję dotrzymania obietnicy królowa wrzuciła do wody swój naszyjnik z pereł. "To zbyt mało" – odpowiedział ocean. Saba wrzuciła więc do niego szkatułę, która uderzając o dno, otworzyła się – z klejnotów uformowały się rajskie wyspy archipelagu.
W legendy można wierzyć lub nie, ale prawdą jest, że Zanzibar często określa się mianem wyspy skarbów – oczarowuje błękitem oceanu, pięknymi plażami, bujną zielenią i powietrzem przesyconym zapachami kwiatów i przypraw. Ten niewielki zakątek świata położony u wschodnich wybrzeży Afryki jest barwny, żywy, energetyczny – jedyny w swoim rodzaju. To właśnie tam powstała kultura Suahili zrodzona z tego, co afrykańskie, arabskie, perskie i hinduskie. I kiedy myślę o Zanzibarze, oczami wyobraźni widzę nie rajskie plaże, lecz niezwykłą różnorodność – mieszankę kultur i tradycji oraz bogactwo obrazów, zapachów i smaków. Widzę miejsce pełne kontrastów, biedne, ale wesołe, gościnne i intensywne. To uliczki kamiennego Stone Town, rybackie wioski nad oceanem, sklepiki pełne olejków i perfum, kobiety w kolorowych kangach, gwar bazaru, muzyka bębnów. To czarna kawa z kardamonem, dźwięczne Jumbo! i ludzie, mieszkańcy Zanzibaru – ich codzienność, zwykłe życie na rajskiej wyspie. Właśnie w taką podróż zabrała mnie Beata Lewandowska-Kaftan, geografka, która pokochała Afrykę. "Zanzibar. Wyspa skarbów" to drugie, rozszerzone wydanie – publikacja równie barwna, co sam Zanzibar. Autorka opowiada o języku, kuchni, tradycjach i historii archipelagu – zetknięciu Afryki i Orientu, niewolnictwie i sułtanacie. Zabiera czytelników na zanzibarskie uliczki, bazar, podwodne pola alg, rybackie łodzie, do domów mieszkańców i na wesele. Rozmawia z kobietami w kolorowych kangach, rybakami, fotografami i artystami. I pięknie opisuje zanzibarską rzeczywistość – smaki, obrazy i zapachy. Książkę czyta się z przyjemnością – zdjęcia zachwycają, lekki styl pisania niesie łagodnie przez kolejne strony, a każdy z rozdziałów pozwala mocniej zanurzyć się w zanzibarski świat. Beata Lewandowska-Kaftan bardzo dobrze uchwyciła atmosferę i charakter Zanzibaru, opowiadając nie tylko o miejscach, ale też o ludziach – i to właśnie fragmenty dotyczące mieszkańców czytałam z największym zainteresowaniem. W książce czuć wyraźnie podróżniczą pasję i życzliwość, a także dużą świadomość, bo zamiast powierzchownej turystycznej relacji otrzymujemy pogłębione spojrzenie.
Po przeczytaniu tej publikacji Zanzibar przestał być dla mnie jedynie odległą wyspą na mapie świata – ożywiła go dla mnie Beata Lewandowska-Kaftan. Ciekawa, barwna podróż, polecam!
* Współpraca barterowa z Wydawnictwem Wielka Litera.
Data wydania: 17 maja 2023 (drugie wydanie)
Wydawnictwo: Wielka Litera
Oprawa: zintegrowana
Liczba stron: 448
Moja ocena: 5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz