czwartek, maja 11, 2023

#577 "Nasze winy" – Louise Kennedy (przekład Kaja Gucio) /przedpremierowo/

Zamieszki. Mężczyźni w kominiarkach. Policyjne kontrole. Bomby pułapki, gumowe kule i nitrogliceryna. Internowanie. Tortury i pobicia. Zamachy i strzelaniny. Codzienność rozdartej wojną domową Irlandii Północnej pełna była przemocy. Konflikt trwający w drugiej połowie XX wieku przyniósł ze sobą grozę, traumę i wszechobecny lęk. Świat Irlandczyków rozpadł się na dwa wrogie obozy: nacjonalistów i katolików oraz unionistów i protestantów. Nienawiść i chęć zemsty napędzały krwawą spiralę. Louise Kennedy, irlandzka pisarka, w swoim powieściowym debiucie zabiera czytelników w sam środek mrocznych, niespokojnych czasów – do małego miasteczka lat 70. XX w. położonego w pobliżu Belfastu. I na tle brutalnych podziałów przedstawia poruszającą historię zakazanej miłości między młodą nauczycielką, katoliczką, a starszym, żonatym prawnikiem, protestantem.


"Tu nie chodzi o to, co robisz, ale o to, kim jesteś"

"Nasze winy" (tłum. Kaja Gucio) mają w sobie literacką szarość, którą widziałam oczami wyobraźni czytając m.in. "Shuggie Baina" Douglasa Stuarta. Zresztą nic dziwnego – powieść Louise Kennedy opowiada o trudnych czasach, w których lęk i przemoc mocno splatają się z codziennością – są nierozerwalną częścią życia. Dzieci dorastają w cieniu bomb i prześladowań, miłość i życzliwość przynoszą ze sobą śmiertelne zagrożenie, a każde słowo i gest podszyte są podejrzliwością. Jednak realizm prozy Kennedy przejawia się nie w boleśnie szczerych opisach, lecz subtelnych detalach składających się na obraz życia w rzeczywistości rozdartej konfliktem. Czułość, empatia i odrobina humoru autorki łagodzą nieco tragizm sytuacji – intymny dramat Cushli, bohaterki powieści, niesie ciężar większej historii. Louise Kennedy umiejętnie bada kwestie dotyczące tożsamości, moralności, uprzedzeń, społecznych nierówności oraz napięć na tle klasowym i wyznaniowym. Opowiada o zwykłych ludziach, którzy znaleźli się w niezwykłych okolicznościach – ich zmaganiach, trudnych decyzjach, skomplikowanych uczuciach. Pisze o nienawiści, zemście i podziałach, ale też o miłości, trosce i współczuciu. O kobietach i mężczyznach uwięzionych w spirali konfliktu – nieprzewidywalnym niebezpieczeństwie, które czai się tuż obok – na ulicy, w domach i szkołach. O dzieciach, które przesiąkają przemocą i lękiem – i to doświadczenie zmienia ich na zawsze.


Intensywna w emocje, autentyczna, z wyrazistymi i ujmującymi bohaterami oraz żywą scenerią, jednocześnie piękna i tragiczna – taka właśnie jest powieść Louise Kennedy. "Nasze winy" niczym literacka soczewka doskonale uwidaczniają niuanse i przypominają, że świat, ludzie i uczucia nie są czarno-białe. To opowieść o przekraczaniu granic i cenie, którą ponosimy za życie w zgodzie z własnymi przekonaniami. O miłości i życzliwości w czasach nienawiści i przemocy, o odpowiedzialności i dramatycznych konsekwencjach działań i wyborów. O rzeczywistości, która boleśnie rozbija marzenia i nadzieje. Bez sentymentalnych nut – prosto, mocno, pięknie. Bardzo dobra proza i wiele ważnych kwestii. Czytajcie, warto!























* Współpraca barterowa z Wydawnictwem Poznańskie


Tytuł oryginalny: Trespasses
Przekład: Kaja Gucio
Wydawnictwo: Poznańskie
Data wydania: 17 maja 2023
Oprawa: twarda
Liczba stron: 360
Moja ocena: 5,5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © w ogrodzie liter , Blogger