niedziela, marca 24, 2024

#676 "Francja. Radość życia" – Cathy Yandell (przekład Dorota Malina)

Szyk, swoboda i niewymuszona elegancja. Bagietki, wino, sery, croissanty i pieczone kasztany. Perfumy, berety, apaszki. I cieszenie się życiem, tu i teraz.


Francuzi nie wynaleźli szczęścia. Ale wydaje się, że umiejętność celebracji życia, delektowania się nim i czerpania przyjemności ze zwykłych chwil opanowali do perfekcji – i podnieśli ją do rangi sztuki. W czym tkwi ich sekret? Cathy Yandell motywem przewodnim książki uczyniła joie de vivre – na jej opowieść o francuskiej radości życia składa się wiele różnych elementów. Autorka pisze o francuskim zamiłowaniu do jedzenia, które przenika nimal wszystkie dziedziny życia. O sztuce, która jest pokarmem dla duszy i źródłem radości. O literaturze, która stanowi ważny element życia społecznego. O filmie, muzyce, seksie i sporcie. Podróż Yandell przez joie de vivre to niespieszne spacery wzdłuż Sekwany, wizyta w Grasse (perfumiarskiej kolebce), łyk kawy w kawiarnianym ogródku, relaksujący masaż w hammamie, wspólne gotowanie i długie rozmowy przy stole, zakupy w lokalnej piekarni. To wielkie francuskie nazwiska i anonimowi paryżanie, wspólne świętowanie i czas, który zdaje się płynąć we Francji nieco inaczej. Literacki przepis autorki na celebrację codzienności zachwyca, bo, podobnie zresztą jak i sama Francja, pełny jest smaków, zapachów, dźwięków i obrazów. Cathy Yandell pisze z pasją i fascynacją – jej ciekawe anegdoty oraz ciepłe i często zabawne wspomnienia nieraz wywołały na mojej twarzy uśmiech. Autorka przybliża francuską kulturę, historię i język, rzuca światło na codzienność mieszkańców Paryża, ich przyzwyczajenia i sposób życia, opowiada o różnicach kulturowych (a także o faux pas, które przydarzyły się jej jako Amerykance mieszkającej we Francji). Książka nabiera osobistego tonu, kiedy Yandell dzieli się swoimi doświadczeniami i ulubionymi elemetami francuskiej rzeczywistości - i te fragmenty dobrze splatają się z odrobiną wiedzy i szkicem współczesnej Francji, czyniąc całość lekką i urokliwą.


Jeżeli macie ochotę na książkową podróż do Paryża śladami francuskiego joire de vivre – must read. Czytałam z przyjemnością (i aż chciałam spakować walizki ;). Zresztą jak mawiała Audrey Hepburn, "Paryż to zawsze dobry pomysł" – i rzeczywiście, literacko również. Książka Yandell przypomina, że szczęście i radość są na wyciągnięcie ręki – w małych rzeczach, które tworzą naszą codzienność. Warto się nimi cieszyć. Oui oui!




























* Współpraca barterowa z Wydawnictwem Poznańskie.

Tytuł oryginalny: The French Art of Living Well. Finding Joie de Vivre in the Everyday World
Przekład: Dorota Malina
Wydawnictwo: Poznańskie
Data wydania: 13 marca 2024
Oprawa: twarda
Liczba stron: 320
Moja ocena: 4,5/6



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © w ogrodzie liter , Blogger