czwartek, stycznia 18, 2024

#652 "Kontratak" – Won-pyung Sohn (przekład Edyta Matejko-Paszkowska) /przedpremierowo/

Dokąd zmierza moje życie? Jutro znowu zacisnę zęby i może wytrzymam jeszcze trochę. Kolejny dzień, kolejny miesiąc, kolejny rok...


Świat, w którym żyje Ji-hye pełen jest marazmu, szarości i niepewności. To ludzie o wiecznie zmęczonych twarzach bez wyrazu uwięzieni w pułapce pracoholizmu, społecznych norm i oczekiwań. Ludzie przeglądający arkusze egzaminacyjne i ćwiczący próbne rozmowy kwalifikacyjne. To pogoń za trendami, obsesja na punkcie samorozwoju, codzienne wtapianie się w tło i relacje międzyludzkie postrzegane w kategoriach inwestycji. Maraton anonimowego tłumu, mechanizm, który przeżuwa i wypluwa – w sam środek samotności, wyobcowania, egzystencjalnej pustki i poczucia życiowej porażki. Trzydziestoletnia bohaterka książki Won-pyung Sohn nie różni się od swoich rówieśników – pokolenia, które stało się świadkiem burzliwych przemian w Korei lat 80. i 90. ubiegłego wieku. Ji-hye ma pospolite imię, nudną pracę stażystki w seulskiej korporacji i równie nudne życie osobiste. Nie wyróżnia się z tłumu, żyje z dnia na dzień i próbuje przetrwać. Do czasu aż poznaje młodego mężczyznę, nowego stażystę. Wkrótce rodzi się w niej bunt – podejmuje próbę wyrwania się z marazmu, zadania życiu tytułowego kontrataku.

"Czasami sobie myślę, że nawet jeśli jestem tylko pyłem w kosmosie, to i taki pył w chwili, gdy gdzieś osiądzie, może stać się lśniącą tęczą"


Korea Południowa wydaje się geograficznie i kulturowo odległa, a mimo to nie sposób nie utożsamiać się z bohaterami powieści Won-pyung Sohn, zwykłymi trzydziestolatkami, młodymi dorosłymi uwięzionymi w pułapce współczesności. Jest coś bardzo bliskiego i ludzkiego w ich życiowych zmaganiach, zarówno tych związanych z pracą, karierą, pieniędzmi, rodziną i społecznymi oczekiwaniami, jak i tych dotyczących samotności, lęku, poczucia niedopasowania, wątpliwości egzystencjalnych i tożsamościowych. Kim jestem? Jakim dorosłym pragnę się stać? Jaką drogą podążać? W "Kontrataku" to, co intymne splata się z tym, co uniwersalne. Won-pyung Sohn obnaża świat, który nieustannie nadaje tempo i dyktuje warunki. Z prozatorską przystępnością opowiada o wzlotach i upadkach oraz o gniewie i buncie, które dają początek zmianie – w życiu i w nas samych, na przekór hipokryzji, milczeniu, niesprawiedliwości i wyzyskowi. W "Kontrataku" pod warstwą niespiesznej, niepozornej historii kryje się wiele ważnych współczesnych, bliskich nam kwestii, uczuć i wątpliwości. To opowieść, która przypomina, że nie jesteśmy tylko sumą sukcesów i porażek. Że nie jesteśmy w swoich zmaganiach sami. Że życie bywa przewrotne i wciąż nie jest za późno – koniec może stać się początkiem czegoś nowego, lepszego. Won-pyung Sohn gorycz i rozczarowanie przełamuje odrobiną nadziei, pociechy i solidarności – pokazuje, jak bardzo możemy wzrastać wewnętrznie, konfrontując się z rzeczywistością i szukając odpowiedzi na trudne życiowe pytania.

Ciekawe spojrzenie na realia życia młodych dorosłych w koreańskim wydaniu – książka dla trzydziestolatków i nie tylko.
























* Współpraca barterowa z Wydawnictwem Mova.

Tytuł oryginalny: 서른의 반격
Przekład: Edyta Matejko-Paszkowska
Wydawnictwo: Mova
Data wydania: 24 stycznia 2021
Oprawa: twarda
Liczba stron: 280
Moja ocena: 4/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © w ogrodzie liter , Blogger