Na takie literackie debiuty czeka się z niecierpliwością. Takie literackie debiuty zapadają w pamięć. Sara Collins, urodzona na Jamajce kajmańsko-brytyjska pisarka i prawniczka zadebiutowała w wielkim stylu. Za swoją pierwszą powieść otrzymała w 2019 roku nagrodę Costa Book Award. "Wyznania Frannie Langton" to opowieść o czarnoskórej pokojówce, która zostaje oskarżona o morderstwo swoich pracodawców. Sara Collins prowadzi czytelników przez trzcinowe pola i duszny upał Jamajki, ciemne zaułki georgiańskiego Londynu, arystokratyczne salony, wilgotne więzienne cele oraz zatłoczone sądowe sale. W książce Collins rasizm, przemoc, namiętność i zbrodnia ciasno splatają się ze sobą w jedną urzekającą i sugestywną opowieść, której echo czytelnik słyszy jeszcze długo po przeczytaniu ostatniej strony.
"Tak naprawdę nikt nie oczekuje opowieści od kobiety takiej jak ja. Na pewno spodziewa się pan kolejnej powiastki o niewolnikach, okraszonej łzami i rozpaczą. Tylko kto chciałby to czytać? Nie, to moja opowieść o mnie, moim życiu i szczęściu, które mnie spotkało, choć nie sądziłam, że kiedykolwiek go zaznam i na dodatek dane mi będzie o nim opowiedzieć"
Książka Sary Collins rozpoczyna się sceną z londyńskiej sali rozpraw – Frannie Langton, czarnoskóra służąca i była niewolnica, słucha aktu oskarżenia. Procesowi przygląda się cały Londyn, a prasa prześciga się w kolejnych sensacyjnych domysłach na temat zbrodni, której rzekomo dopuściła się młoda kobieta. Uwodzicielka, manipulatorka, czarownica i dziwka – tłum zgromadzony w sali rozpraw z łatwością wydaje wyroki. Frannie nie pamięta tragicznej nocy, kiedy popełniono zbrodnię. Ofiarami są jej pracodawcy – znany angielski naukowiec i jego ekscentryczna żona, którą z oskarżoną połączył gorący, ale zakazany romans. Czy Frannie dopuściła się zarzucanych jej czynów? I czy w pruderyjnym i patriarchalnym społeczeństwie ktoś wysłucha tego, co ma do powiedzenia czarnoskóra pokojówka?
Sara Collins stworzyła książkę, która wymyka się ze sztywnych gatunkowych ram – stanowi udaną mieszankę literatury pięknej oraz powieści historycznej i kryminalnej doprawioną szczyptą gotyckiego klimatu, bildungsroman i romansu. Historia opowiedziana jest głosem Frannie Langton. Kobieta postanawia spisać swoje losy – od dzieciństwa spędzonego na Jamajce, przez służbę w londyńskim domu Benhamów, aż po tragiczną noc, pobyt w więzieniu i kulisy procesu. W rezultacie otrzymaliśmy intymne, szczere i poruszające wyznanie, w którym nieustannie splatają się ze sobą gorycz i słodycz. Choć sercem książki Collins jest namiętny i zakazany romans między służącą i jej pracodawczynią, to właśnie zagadka morderstwa dostarcza narracyjnego napięcia. Historię dopełniają wątki kolonializmu, niewolnictwa, rasizmu, kazirodztwa, prostytucji i uzależnienia.
Proza Collins bywa czuła, szorstka, mroczna, szokująca i niepokojąca – ma w sobie literackie piękno i elegancję. Choć fabuła płynie powoli własnym rytmem, trzyma w napięciu i zachwyca – sugestywnością opisów i psychologiczną nutą. Sara Collins uchwyciła niuanse georgiańskiego społeczeństwa – obraz ucisku, nierówności, uprzedzeń i hipokryzji. Powieść zwraca uwagę przenikliwym rysem historycznym i fabularną rzeczywistością charakterystyczną dla opisywanych czasów.
"Umysł jest dla siebie siedzibą, jak pisał Milton, może sam w sobie przemienić piekło w niebiosa, a niebiosa w piekło. Jak to się dzieje? Za sprawą pamięci lub zapominania. Umysł zna tylko te dwie sztuczki"
Frannie Langton to postać złożona i niejednoznaczna. Ma w sobie żywiołowość, bunt i silne poczucie gniewu. Nie opowiada tylko o cierpieniu i niesprawiedliwości, ale też o tym, co dało jej szczęście – o umiejętności czytania i pisania, książkach, błyskotliwym umyśle i namiętnym sercu. Sara Collins stworzyła postać, która próbuje walczyć z dyskryminacją rasową, klasową i płciową, i która nie potrafi odnaleźć się w świecie ograniczeń. Choć wykorzystywana i manipulowana przez innych, Frannie wyróżnia się silnym charakterem – stara się przeciwstawić ludziom, którzy roszczą sobie do niej prawo i wyrwać się spod narzuconych jej etykiet. Ta młoda kobieta przebyła burzliwą drogę nie tylko z Jamajki do Londynu, ale też w głąb samej siebie. Jej wyznania brzmią autentycznie – Sara Collins wykonała wspaniałą pracę.
"Świat był mroczny i działy się w nim mroczne rzeczy"
"Wyznania Frannie Langton" to książka ambitna, ciekawie napisana i ważna, bo nie tylko porusza wiele istotnych kwestii takich jak rasizm czy patriarchat, ale uświadamia też boleśnie, w jak wielu różnych formach przejawiają się zniewolenie i dyskryminacja. Sara Collins stworzyła opowieść o kobietach, które w niełatwych czasach próbowały podjąć walkę o siebie i swoje prawa – możliwość zabrania głosu w społeczeństwie, które nie chciało słuchać. To opowieść o wolności i zniewoleniu, świetle i mroku ukrytych pod powierzchnią, złożoności ludzkich charakterów oraz zawiłości serca, pamięci i umysłu. O znaczeniu słów, pisania i czytania, które idą w parze z emancypacją. Książka Collins skłania do przemyśleń na temat pochodzenia, rasy i płci oraz ówczesnej sytuacji kobiet i osób czarnoskórych. Myślę, że autorka mogła dodać historii Frannie (i jej relacjom z innymi) nieco więcej emocjonalnej intensywności, ale i bez tego jestem bardzo zadowolona z lektury. Piękna proza, mroczny klimat, fascynujące historyczne tło, przenikliwe kobiece portrety, tajemnica, wiele ważnych i łamiących serce kwestii... Dla mnie – ciekawe literackie doświadczenie i udany debiut. Warto przeczytać.
* Współpraca barterowa z Wydawnictwem Znak.
Tytuł oryginalny: The Confessions of Frannie Langton
Przekład: Mateusz Borowski
Wydawnictwo: Znak Koncept
Data wydania: 27 lipca 2022
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 384
Moja ocena: 5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz