niedziela, sierpnia 03, 2025

"Głodne duchy" – Kevin Jared Hosein (przekład Zofia Szachnowska-Olesiejuk)

Słyszała jej głos w szumie wiatru i widziała jej cień za chlebowcem. Usypywała pod drzwiami kręgi z soli, żeby nie mogła za nią wejść do środka. Bo jej duch zawieszony jest między niespokojnym snem a przerażającą świadomością. To głodny duch, którego trzeba nakarmić. Ale tym razem ryżowe kulki mogą nie wystarczyć...


Czy ludzie żyjący nad rzeką w rozpadającym się baraku pracowniczym pragną nieosiągalnego? W książce Kevina Jareda Hoseina mieszkańcy małej wioski, niczym tytułowe głodne duchy, wiecznie spragnione i nienasycone, poszukują dobrobytu, awansu społecznego, poczucia spełnienia i lepszego życia. Akcja rozgrywa się w latach 40. ubiegłego wieku na karaibskiej wyspie. To właśnie tam, na Trynidadzie, gdzie wciąż rozbrzmiewa kolonialne echo, wśród podziałów i przemocy splatają się ze sobą losy dwóch rodzin – biednych Saroopów i bogatych Changoorów. 

Jest wiele elementów, które urzekły mnie w książce Hoseina. Przede wszystkim sceneria – autentyczna, hipnotyzująco piękna, ale i niebezpieczna, stworzona z liryzmem i dbałością o detale. "Głodne duchy" są silnie osadzone w czasie i miejscu. Hosein ożywia dawny Trynidad – florę i faunę, warunki życia, wierzenia, tradycje i kulturę, a także religijną różnorodność wyspy, podziały klasowe i nierówności społeczne. Zachwycają opisy natury, jej związek z ludzkim losem, emocjami i duchowością. Powieść ma w sobie psychologiczną głębię i złożoność, autentyzm i prozatorską intensywność – jest duszna, niepokojąca, a momentami brutalna i druzgocąca. Hosein doskonale połączył kontekst kulturowy i społeczny z indywidualnymi, osobistymi zmaganiami. Książka uświadamia, jak bieda, uprzedzenia oraz konflikty religijne i klasowe wpływają na życie ludzi – relacje rodzinne, zdrowie psychiczne, moralność i decyzje. W "Głodnych duchach" autor zagłębia się w tematy straty, międzypokoleniowej traumy i przemocy, nieuchronności losu, dorastania, żalu, zdrady, zbrodni i kary. Historia zaczyna się tajemniczym zniknięciem, a kończy wielką tragedią – napięcie stopniowo narasta, a seria dramatycznych wydarzeń na zawsze odmienia niewielką społeczność i życie dwóch rodzin.


"Głodne duchy" to pola ryżowe i plantacje trzciny cukrowej, ubrania ze starych worków na mąkę i zimne klepiska zamiast podłogi. To ziemia w kolorze ochry, różowe serca kaladium i liście chlebowca, palące słońce i ulewny deszcz. To smak kulek ryżowych i herbaty imbirowej, ołtarzyki modlitewne, lufa rewolweru i sterta płonących liści palmowych. Pięknie napisana i poruszająca powieść – druzgocący dramat rodzinny. O mroku, który czai się w ludzkich sercach. O złudnych marzeniach, pułapce pożądania i pragnień, ciężarze straty i przeszłości. O głodnych duchach, których być może nie sposób nakarmić.

Świetna proza i inna perspektywa kulturowa. Polecam.






















• współpraca barterowa • Wydawnictwo Czarne •

Tytuł oryginalny: Hungry Ghosts
Przekład: Zofia Szachnowska-Olesiejuk
Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 2 lipca 2025
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 520
Moja ocena: 5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © w ogrodzie liter , Blogger