sobota, października 07, 2023

#625 "Pójdę sama" – Chisako Wakatake (przekład Dariusz Latoś) /przedpremierowo/

Czy warto przedkładać dobro i szczęście innych nad swoje własne?


Bohaterka książki Chisako Wakatake poświęciła wiele. Gdy jako młoda dziewczyna wyjechała do Tokio w poszukiwaniu wolności i niezależności, szybko wpadła w pułapkę społecznych oczekiwań – przyjęła rolę dobrej pracownicy, posłusznej żony i oddanej matki. I choć na pierwszy rzut oka była szczęśliwa, w rzeczywistości jednak zagubiła gdzieś po drodze samą siebie. Teraz w wieku 74 lat Momoko mierzy się z samotnością, starością oraz widmem straconych szans. Powracają wspomnienia, a wraz z nimi głosy i latami nieużywany dialekt z rodzinnej wioski. Czy można być zbyt starym, by pójść własną drogą – by zacząć od nowa?

"Przecież każdy z natury pragnie rozwinąć skrzydła"

Japońska literatura urzeka mnie prozatorską oszczędnością i minimalizmem – i książka Wakatake również wpisuje się w te ramy. "Pójdę sama" to esencja treści zamknięta w krótkiej formie – intymna opowieść o starszej kobiecie, która rozlicza się z własnym życiem. W tej niewielkiej powieści osobiste spostrzeżenia splatają się ze zwykłą codziennością, migawkami z przeszłości i refleksją na temat uniwersalnych wartości. Wakatake z czułością, wrażliwością, a często też z humorem zagłębia się w kwestie dotyczące rodziny, miłości, samotności, starzenia się i śmierci. Fabularnie w tej książce nie dzieje się zbyt wiele – "Pójdę sama" rozwija się subtelnie w wewnętrznych monologach, a jej urok tkwi w prostocie, egzystencjalnej nucie i mądrym przekazie. To historia opowiedziana w sposób delikatny i słodko-gorzki, bo smutek i melancholia idą w niej za rękę z pogodą ducha i nadzieją. Początkowe, z pozoru błahe spostrzeżenia i opisy, stopniowo uderzają w poważniejsze tony i układają się w wielobarwną melodię życia – zalewają serce falą nostalgii. Wakatake na zaledwie kilkuset stronach pozwala swojej bohaterce przeżyć całą gamę emocji – emocji, które wcale nie blakną wraz z wiekiem.


"Kto nie zna cierpienia, które niesie strata, ten zazna go jeszcze aż nadto. A jeśli nie – to znaczy, że nikogo w życiu nie kochał"

"Pójdę sama" to książka niewielka rozmiarem, ale z maksimum ważnej treści – czuła, przemyślana i głęboko refleksyjna. Może i nie do końca przekonało mnie użycie dialektu (mocno wybijał mnie z rytmu), ale jako całość – przeczytałam z przyjemnością. Wakatake stworzyła opowieść, która uświadamia, że warto pamiętać o samym sobie. Że własne marzenia, pragnienia i niezależność mają znaczenie. Że pozorna samotność w rzeczywistości może oznaczać wolność i radość życia. Bo czasami dopiero gdy pójdziemy sami, możemy iść tak, jak naprawdę chcemy...



















* Współpraca barterowa z Wydawnictwem W.A.B.

Tytuł oryginalny: おらおらでひとりいぐも
Przekład: Dariusz Latoś
Wydawnictwo: W.A.B
Data wydania: 11 października 2023
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 144
Moja ocena: 4/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © w ogrodzie liter , Blogger