czwartek, września 12, 2024

#725 "Wybrakowane. Jak leczono kobiety w świecie stworzonym przez mężczyzn" – Elinor Cleghorn (przekład Adrian Stachowski i Paulina Surniak)

"Choroba to coś więcej niż nazwa. Jest częścią naszego ciała i życia. (...) Twoje ciało należy do ciebie; nie jesteś sama"

Doświadczasz objawów. Czujesz, że coś złego dzieje się z twoim ciałem. Szukasz pomocy, odwiedzasz gabinety lekarskie, robisz badania – toczysz walkę z niezdiagnozowaną chorobą, medycyną i samą sobą. Słyszysz, że to wszystko jest w twojej głowie, że wyolbrzymiasz – ot, wytwór twojej niespokojnej wyobraźni lub hipochondria. Albo że to tylko nerwica lub stres – bo przecież jesteś za młoda i wyglądasz zbyt dobrze, żeby chorować. Zamiast zrozumienia i pomocy – lekceważenie, ignorancja, poczucie winy, zagubienie i osamotnienie. Błędne diagnozy, bezradność i uciekający czas. Brzmi znajomo? Niestety, tak właśnie wyglądają doświadczenia wielu kobiet. Droga do zdiagnozowania chorób, szczególnie przewlekłych i rzadkich (jak choćby endometriozy, tocznia i stwardnienia rozsianego) bywa długa i bolesna. Wiele z dzisiejszych medycznych uprzedzeń, zaniedbań i błędów ma swoje korzenie w przeszłości, co potwierdzają liczne historie chorujących kobiet na przestrzeni setek lat. Dla Elinor Cleghorn osobista walka z chorobą stała się punktem wyjścia – autorka stworzyła opowieść o kobiecym cierpieniu, sile i walce.


"Wybrakowane" to podróż przez stulecia; książka, która rzuca światło na historię medycyny – leczenia kobiet, a właściwie ich zawodzenia, lekceważenia, demonizowania i kontrolowania. Cleghorn opowiada o czasach, gdy sposoby leczenia były głęboko zakorzenione w przesądach religijnych i społecznych. Gdy uważano, że macica "wędruje", przemieszcza się w ciele, powodując chorobę ("dokazuje, bo pragnie męskiego nasienia i dzieci"). Gdy kobieta była postrzegana jako gorsza wersja mężczyzny, wybrakowana i zepsuta. O czasach, w których kobiety uznawano za wiedźmy i skazywano je na tortury lub śmierć. Gdy chorobę postrzegano jako karę za grzechy, a kobiece ciało jako coś wstydliwego. Gdy uważano, że kobiety mogą uszkodzić sobie jajniki, czytając książki – bo ich życiowym powołaniem jest wyłącznie małżeństwo, prowadzenie domu i reprodukcja. Książka Cleghorn pełna jest kobiecych zmagań, walki i cierpienia, pseudomedycznej mizoginii, niesprawiedliwości związanych z płcią. To opowieść o krzywdzie (błędnych diagnozach, zaniedbaniach, szkodliwych, a nawet śmiertelnych sposobach leczenia, m.in. lobotomii, sterylizacji), o latach patriarchalnego, religijnego i społecznego ucisku oraz o długiej feministycznej przeprawie (pierwszych lekarkach, dostępie do antykoncepcji). Cleghorn pisze w przystępny, chronologiczny sposób, przywołuje w tekście indywidualne historie – i opowiada również własną. "Wybrakowane" to szczegółowa i przemyślana publikacja pełna wiedzy i ciekawych spostrzeżeń. I w gruncie rzeczy smutna (a momentami wstrząsająca) – boleśnie uświadamia, jak wiele na przestrzeni wieków przeszły kobiety. Choć czasy się zmieniły, a świat stał się dla kobiet nieco bardziej przyjaznym miejscem, nadal wiele z nas może odnaleźć się w czytanych historiach.


Książka, która zwiększa świadomość. Lekcja dla współczesnych pokoleń i hołd dla kobiet – ofiar swoich czasów oraz tych, które wywalczyły dla nas lepszy świat (choć wciąż jest sporo do zrobienia). Ciekawa i ważna herstoria, warto przeczytać.
























• współpraca barterowa • Wydawnictwo Poznańskie •

Tytuł oryginalny: Unwell Women: A Journey Through Medicine And Myth in a Man-Made World
Przekład: Adrian Stachowski, Paulina Surniak
Wydawnictwo: Poznańskie
Data wydania: 11 września 2024
Oprawa: miękka
Liczba stron: 472
Moja ocena: 5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © w ogrodzie liter , Blogger