niedziela, czerwca 22, 2025

"Muzyka dla duchów" – An Yu (przekład Karolina Iwaszkiewicz)

"Muzyka dla duchów" – An Yu (przekład Karolina Iwaszkiewicz)
Niezrealizowane marzenia... Każdy z nas takie ma. Trzydziestoletnia Song Yan chciała spełnić oczekiwania swojej rodziny – podążyć śladami ojca, utalentowanego pianisty. W świecie muzyki spędziła niemal całe dotychczasowe życie. Napędzały ją upór, młodzieńcza energia i presja. Ale pewnego dnia, na recitalu dyplomowym, jej palce zaczęły niezdarnie potykać się na klawiszach instrumentu – nie nadążały za nutami ćwiczonymi przez lata. Song Yan porzuciła plany wielkiej kariery. Została nauczycielką gry na fortepianie – a w głębi serca – niespełnioną pianistką.


An Yu opowiada o młodej kobiecie, mieszkance Pekinu, uwięzionej w pułapce samotności, straty, zawiedzionych oczekiwań i zmarnowanych szans. Kobiecie, która próbuje dopasować się do społecznych wzorców, ale doświadcza dysonansu i napięcia, a wkrótce również kryzysu tożsamości. Historia zaczyna się dość osobliwie: sen o pomieszczeniu, z którego nie można uciec; zapach piżma; wilgoć oblepiająca ciało; cichy głos w ciemności; i mały, pomarańczowy grzyb wyrastający spomiędzy desek w podłodze. W życiu Song Yan zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Wkrótce na jaw wychodzą długo skrywane rodzinne sekrety, a intymny świat młodej kobiety staje się coraz bardziej surrealistyczny. Grzyb przemawiający ludzkim głosem, zaginiony mężczyzna i opuszczony hutong zmuszają Song Yan do konfrontacji z własnymi demonami – lękiem, stratą, tłumionym gniewem i żalem.

An Yu trafnie przedstawia różne odcienie samotności i poczucia wyobcowania. Z przenikliwością podejmuje kwestie dotyczące rodzinnych relacji, rozpadu małżeństwa, feminizmu, presji i tradycyjnych ról kobiecych. Subtelnie splata ze sobą różne elementy – muzykę i życie, przeszłość i teraźniejszość, jawę i sen, pęd wielkiego miasta i intymność świata wewnętrznego, ciszę pustego mieszkania i dźwięki sonaty Debussy’ego. Dzięki temu powieść jest interesująca i wielowarstwowa, przemawia do wyobraźni i zmysłów. An Yu wykorzystuje magiczny realizm – sny, grzyby i duchy – by opowiedzieć o czymś ważnym; by poruszyć, dotknąć głębszych uczuć i refleksji. Zachwyciła mnie jej oszczędna, precyzyjna proza i cudownie niepokojąca atmosfera, którą stworzyła – czuć wyraźnie coś dusznego, tajemniczego i dziwnego, ale jednocześnie bardzo bliskiego (pod tym względem przypomina mi nieco klimat książek japońskich pisarek Yoko Ogawy i Hiroko Oyamady).

"A ja przyznałam sama przed sobą, że wróciłam tu nie z ciekawości, nie dla muzyki, nie ze szlachetności ani z dobroci. Ciągnęło mnie do niego, bo też miałam w sobie pustkę"


"Muzyka dla duchów" to hipnotyzująca, klaustrofobiczna powieść podszyta melancholią, zawieszona między światem materialnym a duchowym. O traumach i żalu, które nosimy w sobie; wyboistej drodze do poznania samego siebie; próbie nadania sensu swojemu istnieniu; testowaniu i przesuwaniu granic wolności i niezależności, by móc stworzyć dla siebie nowe życie.

Literacka symfonia pod pekińskim niebem. Historia wyłaniająca się z muzyki i ciemności. Odrobina surrealizmu, smutku i nadziei, trochę rodzinnego dramatu i osobistych zmagań. Osobliwa. Urzekająca.
























• współpraca barterowa • Wydawnictwo Czarne •

Tytuł oryginalny: Ghost Music
Przekład: Karolina Iwaszkiewicz
Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 11 czerwca 2025
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 224
Moja ocena: 5/6

poniedziałek, czerwca 16, 2025

"Mistrzyni szkła" – Tracy Chevalier (przekład Krzysztof Puławski)

"Mistrzyni szkła" – Tracy Chevalier (przekład Krzysztof Puławski)
"Kiedy włożyła jedyny wart zachowania koralik do popiołu wraz z tym, który na początku zrobiła jej nauczycielka, poczuła znużenie i dumę"


Dla siedemnastoletniej Orsoli Rosso nie było miejsca w rodzinnym warsztacie – bo jako kobieta nie powinna pracować ze szkłem. Ale jedno tragiczne wydarzenie zmieniło wszystko – dla dobra bliskich Orsola potajemnie zaczęła uczyć się fachu. Początki okazały się trudne, mimo wrodzonych zdolności i zapału. Orsola pochylona nad palnikiem godzinami walczyła z przezroczystym szkłem, parząc siebie i robiąc kolejne niekształtne koraliki. Dzięki determinacji, cierpliwości i wytrwałości osiągnęła to, o czym marzyła – została mistrzynią szklanych koralików z Murano. 

Fascynująca powieść! Tracy Chevalier zabrała mnie na Murano, małą włoską wyspę położoną na Lagunie Weneckiej – do warsztatu szklarskiego rodziny Rosso – oraz do Wenecji, miasta handlu, kanałów, gondolierów i karnawału. Historia Orsoli zaczyna się w XV wieku, a kończy... w latach współczesnych. Chevalier kreatywnie zakrzywia czas i rozciąga opowieść nie na dekady, lecz stulecia (bohaterowie starzeją się, ale wolniej w stosunku do upływającego czasu). W ten sposób dzieje rodziny Rosso, ludzi połączonych krwią, pochodzeniem i wspólnym szklarskim dziedzictwem, splatają się z burzliwą historią Wenecji i Murano (od renesansowego rozkwitu, bogactwa i handlowej potęgi przez epidemię dżumy, Casanovę, wojny i polityczne wstrząsy aż po masową turystykę i wzrost poziomu wód). Chevalier łączy pokolenia oraz przeszłość i teraźniejszość – wzloty i upadki przemysłu szklarskiego odzwierciedlają zmagania Wenecji na przestrzeni wieków; Miasto na Wodzie i Miasto Szklarzy stają się świadkami nieodwracalnych zmian. W tej niezwykłej, barwnej scenerii Chevalier snuje opowieść o miłości, rodzinie, macierzyństwie, pasji i przetrwaniu. O złamanych sercach, wielkich marzeniach, bolesnych stratach, cyklu życia i śmierci. O rodzinnym dziedzictwie, które bywa dumą i szansą, ale też ciężarem. "Mistrzyni szkła" to misternie utkana saga i historia kobiety, która bierze los w swoje ręce – i z wytrwałością podąża za marzeniem. Orsola jest złożoną, intrygującą postacią – na przestrzeni lat doświadcza wiele, podobnie jak i członkowie rodziny Rosso (i nie sposób nie podziwiać jej odporności). Chevalier ukazuje jej radości i smutki, nadzieje i rozczarowania. Z wrażliwością pisze o zawiłościach ludzkiej natury, uczuć i rodzinnych relacji. Fascynujące są kulisy szklarskiego rzemiosła – autorka odsłoniła przede mną piękną, ale i niełatwą historię Murano oraz szklanych koralików, które odmieniły życie Orsoli.


Książka z realistyczną, wenecką scenerią, fascynującym motywem szkła i czasu; z trafnie uchwyconą dynamiką rodzinną oraz intrygującym kobiecym portretem. To żar z pieca, zapach topionego szkła, kolorowe koraliki i szklane delfiny w barwach laguny. To uliczny gwar, stragany pełne owoców, przypraw i tkanin, krzyki gondolierów, chlupot wody w weneckich kanałach. To opowieść o podtrzymywaniu rodzinnej tradycji, zmianach, sile miłości i pamięci – nici, która łączy przeszłość i teraźniejszość.

"Mistrzyni szkła" napełniła moją wyobraźnię obrazami Wenecji i Murano oraz dawnego życia – literacka podróż pełna emocji.






















• współpraca barterowa • Wydawnictwo Świat Książki •

Tytuł oryginalny: The Glassmaker
Przekład: Krzysztof Puławski
Data wydania: 21 maja 2025
Wydawnictwo: Świat Książki
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 432
Moja ocena: 5/6

czwartek, czerwca 12, 2025

"Wielki Gatsby" – Francis Scott Fitzgerald (opracowanie literackie Kazimierz Cap)

"Wielki Gatsby" – Francis Scott Fitzgerald (opracowanie literackie Kazimierz Cap)
"Zauważyłem stojącego z rękami w kieszeniach mężczyznę, zapatrzonego w srebrzysty pył roziskrzonego gwiazdami nieba"


Jay Gatsby. Wielki Gatsby. Młody, przystojny i bogaty mężczyzna otoczony nimbem tajemnicy – ucieleśnienie amerykańskiego snu. Organizuje wystawne przyjęcia w swojej rezydencji na Long Island. Piękne kobiety, eleganccy mężczyźni, szampan, jazz, luksusowe samochody. Przepych, blichtr i beztroska. Tak właśnie wyobrażałam sobie powieść Francisa Scotta Fitzgeralda. I rzeczywiście, Ameryka lat 20. ubiegłego wieku błyszczy, ale za fasadą bogactwa i sukcesu kryją się smutek, samotność i rozczarowanie. "Wielki Gatsby" to w gruncie rzeczy gorzka refleksja. Amerykański milioner wiedzie wspaniałe życie, jednak w głębi serca czuje tęsknotę za kobietą, którą kochał i utracił w przeszłości. Gatsby pragnie Daisy bardziej niż cokolwiek innego – i to pragnienie prowadzi go na niespokojne wody, w miłosny trójkąt i ku wielkiej tragedii. Powieść Fitzgeralda jest krótka, z fabułą opartą na postaciach oraz z oszczędnym i niespiesznym sposobem narracji. Wydaje się niepozorna, ale mówi zaskakująco wiele o ludziach i świecie, różnicach społecznych, moralności, egzystencjalnej pustce oraz pogoni za złudnym szczęściem i miłością. Ma w sobie coś hipnotyzującego – może to aura niepokoju, cień zbliżającej się tragedii, a może doskonałe uchwycenie kontrastów, obraz amerykańskiego snu, który kończy się piękną katastrofą.


Powieść o miłości, obsesji i zdradzie, pustce życia wypełnionego rozrywką i luksusem; próbie stworzenia pięknej przyszłości poprzez przywrócenie utraconej przeszłości; o rozczarowaniu i niesprawiedliwości świata, iluzji, przewrotności losu oraz aspiracjach, które prowadzą do tragedii. Trochę melodramat, trochę smutna przestroga. Tajemnicza, efemeryczna i przyprószona blichtrem jak tytułowy Gatsby.





* na zdjęciu "Wielki Gatsby" w pięknym wydaniu z barwionymi brzegami wydawnictwa Świat Książki.
























• współpraca barterowa • Wydawnictwo Świat Książki •

Tytuł oryginalny: The Great Gatsby
Opracowanie literackie: Kazimierz Cap
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 21 maja 2025
Oprawa: twarda (edycja kolekcjonerska z barwionymi brzegami)
Liczba stron: 192
Moja ocena: 5/6


wtorek, czerwca 10, 2025

"Zapach Apulii. Włoska saga o miłości i dziedzictwie" – Francesca Giannone (przekład Agata Pryciak) /przedpremierowo/

"Zapach Apulii. Włoska saga o miłości i dziedzictwie" – Francesca Giannone (przekład Agata Pryciak) /przedpremierowo/
"Połączeni marzeniami, rozdzieleni wyborem"


On dumny, porywczy i impulsywny. Ona wrażliwa, niepewna i wytrwała. Dwa zupełnie różne charaktery i osobowości, dwa odmienne spojrzenia na świat. Połączyła ich silna siostrzano-braterka więź i ukochane dziedzictwo – fabryka mydła, którą ich dziadek zbudował w latach 20. XX wieku ciężką pracą, pasją i miłością. Lorenzo marzył, by ponieść nazwisko Rizzo w świat. Agnese pragnęła mieszać olejki i esencje, tworzyć nowe receptury. Ale jedna decyzja podjęta przez ich ojca zmieniła wszystko – rozdzieliła rodzinę, uwolniła tłumione latami gniew, żal i nieporozumienia, zmusiła Lorenza i Agnese do wzięcia odpowiedzialności za własne niepewne jutro.

Francesca Giannone przedstawia historię rodzeństwa, któremu w jednej chwili zawalił się świat. Dla dwudziestoletniego Lorenza i trzy lata młodszej Agnese fabryka mydła Rizzo była wszystkim – ukochanym dziedzictwem, symbolem korzeni i tradycji, wielkim marzeniem, pasją i nadzieją na przyszłość. Każde z nich inaczej próbuje poradzić sobie z druzgocącą stratą – Lorenzo w gniewie opuszcza rodzinny dom, zdeterminowany, by odzyskać to, co zostało mu odebrane; Agnese, mimo złamanego serca, postanawia podjąć pracę u nowego właściciela mydlarni. Bohaterowie powieści samodzielnie dokonują wyboru – i po raz pierwszy ich życia zaczynają biec w odmiennych kierunkach, przynosząc konsekwencje, z którymi muszą się zmierzyć. Scenerią rodzinnej historii Giannone uczyniła Araglie, małe apulijskie miasteczko. Dzięki żywej, realistycznej i bogatej w detale prozie czuć wyraźnie atmosferę włoskiego Południa lat 50. XX wieku – powojenne Włochy, wciąż zakorzenione w tradycyjnych, rodzinnych wartościach, zaczynają wkraczać w czas gospodarczego boomu, zmian, możliwości i nowoczesności. "Zapach Apulii" to gorące słońce, podmuchy sirocco, morska bryza. To smak makaronu orecchiette, owoców morza, tarty z konfiturą pigwową; zapach talku, oliwy, cytrusów i bergamotki. To głos Domenico Modugno, twist, kino i sztuka. Włoska sceneria staje się integralną częścią narracji i tworzy piękne ramy dla złożonej, intymnej i poruszającej opowieści. Giannone z wrażliwością zagłębia się w zawiłości relacji i uczuć, ukazuje zmienną dynamikę rodziny – splot miłości, tęsknoty, żalu, konfliktów i nieporozumień. Podejmuje kwestie dotyczące tożsamości i dziedzictwa, poczucia winy i przebaczenia, trudnych wyborów, oczekiwań i pragnienia podążania własną ścieżką. W tej powieści życie i uczucia odmalowane są w całej swojej złożoności, co nadaje jej głęboko ludzki, przejmujący wymiar. Są bolesne pożegnania i powroty, młodzieńcza miłość, namiętność i ambicja, porzucone marzenia i nadzieja na nowy początek. Są łzy szczęścia i rozpaczy, zwykła codzienność i wielkie dramaty. Doskonale widać, jak trudne doświadczenia zmieniają Lorenza i Agnese – bo "Zapach Apulii" to również historia wkraczania w dorosłość, szukania swojego miejsca w świecie. Proza Giannone meandruje między dialogami a introspekcją, pozostawiając przestrzeń dla refleksji.


"Zapach Apulii" to niespieszna, poruszająca historia pod włoskim niebem. Opowieść, która przynosi słodycz miłości i nadziei oraz smutek i gorycz rozczarowań. O życiowych wyborach i ich konsekwencjach – cenie, jaką trzeba ponieść za podjęte decyzje. O dorastaniu, konflikcie serca i rozumu, kobiecej sile i wytrwałości oraz o tym, jak łatwo w gniewie i żalu stracić z oczu to, co najważniejsze. 

Polubiłam – za włoską scenerię i sugestywne opisy, ciekawy mydlarski motyw, realizm ludzkich zmagań, temat rodzinnych więzi i życiowych wyborów. Francesca Giannone pisze pięknie – jestem fanką (i czekam na kolejną książkę:).





* jeżeli jeszcze nie czytaliście, mocno polecam wam również "Listonoszkę z Apulii".

























• współpraca barterowa • Wydawnictwo Znak Koncept •

Tytuł oryginalny: Domani, domani
Przekład: Agata Pryciak
Wydawnictwo: Znak Koncept
Data wydania: 18 czerwca 2025
Oprawa: twarda
Liczba stron: 384
Moja ocena: 5/6

piątek, czerwca 06, 2025

"Wszystkie zaginione adresy" – Laura Imai Messina (przekład Natalia Pola Miscioscia)

"Wszystkie zaginione adresy" – Laura Imai Messina (przekład Natalia Pola Miscioscia)
Do nieznajomej siedzącej na ławce na stacji Nishi-Ōi. Do mojej zaginionej córki. Do czerwonego liścia, który wylądował na parapecie. Do mojego dawnego domu. Do ukochanej matki. Do mnie z przyszłości...


Listy. Tysiące listów. Napisane na przeróżnych rodzajach papieru, odręcznie, w kopertach o przeróżnych kolorach i wielkościach, ozdobione rysunkami lub utrzymane w minimalistycznym stylu. Pełne słów – anonimowych opowieści o ludzkich losach, sekretach, wspomnieniach i uczuciach. Przesiąknięte miłością, żalem, tęsknotą, wdzięcznością i nadzieją – tym, co najbardziej intymne, bolesne, kruche, najpiękniejsze; tym, co często pozostaje niewypowiedziane. Te listy są szczególne – bez nadawców i adresatów, wysłane do niezwykłego miejsca. To właśnie na japońskiej Awashimie, wyspie wędrujących chmur, działa Dryfujący Urząd Pocztowy – bezpieczna przystań dla "wszystkich zaginionych adresów".

W książce Laury Imai Messiny można znaleźć wiele pięknych i wzruszających słów. Można poczuć morską bryzę i ciepło promieni słonecznych, woń kadzidełka i papieru, smak zielonej herbaty i smażonych owoców morza. Można zagubić się w znakach kanji, wsłuchać w szum fal i zapatrzyć w gwiaździste nocne niebo. Można zatracić się w niespiesznym życiu na małej, odległej wyspie i w labiryncie ludzkich losów – uczuć, marzeń i wspomnień zamkniętych na kartkach papieru. Laura Imai Messina przedstawia historię dwóch zagubionych dusz – samotnego mieszkańca Awashimy oraz młodej kobiety, córki listonosza, która przybywa do Dryfującego Urzędu Pocztowego, by zarchiwizować listy i odnaleźć drogę do własnej przeszłości. Poruszające wiadomości anonimowych ludzi i życie urokliwej Awashimy splatają się z intymną podróżą Risy w głąb własnego serca – przez traumę, tęsknotę, lęk i nadzieję. Zachwyciła mnie subtelna i liryczna proza autorki, czułość i empatia, z jakimi zagłębia się w świat przeżyć wewnętrznych i w zawiłości ludzkich losów i relacji; jej refleksje na temat czasu i pamięci. Pięknie pisze o miłości i przyjaźni, kruchości życia, stracie, samotności, nadziei i ciężarze przeszłości – o ludzkiej egzystencji w przeróżnych odcieniach. Skomplikowana relacja Risy i jej zmarłej matki chwyta za serce, podobnie jak i fragmenty korespondencji z Awashimy – to najpiękniejsze i najbardziej wzruszające listy, jakie miałam okazję przeczytać. Smutek i łzy przynoszą w tej powieści ukojenie, uzdrowienie i szansę na nowy początek.


Pięknie napisana, kameralna i niespieszna opowieść pod japońskim niebem – o niezwykłym urzędzie pocztowym, mocy miłości i słowa oraz ludziach, którzy odnajdują do siebie drogę mimo bólu, smutku i niepewności. O nieznajomych, którzy odmieniają koleje naszego losu. Historia, która uświadamia, że czasami trzeba skonfrontować się z tym, co bolesne, by móc wyzwolić się z lęku i iść naprzód. 

Kolejna książka Laury Imai Messiny, która przemówiła do mojego serca. Wspaniała!

























• współpraca barterowa • Wydawnictwo Relacja •

Tytuł oryginalny: Tutti gli indirizzi perduti
Przekład: Natalia Pola Miscioscia
Wydawnictwo: Relacja
Data wydania: 4 czerwca 2025
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 336
Moja ocena: 5,5/6

środa, czerwca 04, 2025

"Mansfield Park" – Jane Austen (przekład Anna Nowosielska)

"Mansfield Park" – Jane Austen (przekład Anna Nowosielska)

Mówi się, że "Mansfield Park" to powieść poważna i trudna w odbiorze, co sprawia, że cieszy się mniejszą popularnością niż inne tytuły Jane Austen. I rzeczywiście, historia młodej kobiety przygarniętej w wieku dziesięciu lat przez bogatych krewnych, ma w sobie prozatorską dojrzałość i powściągliwość. Powiedziałabym nawet, że "Mansfield Park" jest najbardziej realistyczną powieścią Austen – na pierwszy plan wysuwa się komentarz społeczny i moralny, a nie romantyczna miłość. Również sama Fanny Price to spore zaskoczenie, bo znacznie różni się od pozostałych bohaterek stworzonych przez Austen – nie ma poczucia humoru i uroku Elizabeth, frywolności Emmy, wyobraźni Catherine, dojrzałości Anne, inteligencji Elinor ani romantycznego ducha Marianne. Bywa niedoceniana – jej nieśmiałość, kruchość i bierność przyćmiewają psychologiczną złożoność. Bo Fanny Price jest kobietą swoich czasów i okoliczności, rozdartą między wdzięcznością krewnym, a wstydem, zagubieniem i buntem, w wewnętrznym konflikcie. Ta postać ujmuje mnie uczciwością i cichą siłą – bo mimo manipulacji oraz presji rodzinnej i społecznej pozostaje wierna swoim przekonaniom, co pozwala jej pomyślnie przezwyciężyć trudności.


"Mansfield Park" to Jane Austen w nieco innej odsłonie, ale również ciekawa i warta uwagi. Polubiłam za dojrzałą, subtelną prozę, przenikliwy obraz epoki i życia społecznego oraz trafny komentarz na temat moralności, małżeństwa, relacji rodzinnych i różnic klasowych. Opowieść o dziewiętnastowiecznym Kopciuszku – cichej, niepozornej kobiecie, która wytrwale znosi gorycz i smutki – i otrzymuje swoje szczęśliwe zakończenie. O urokliwej posiadłości, która staje się azylem; pozorach, które mylą; miłosnych rozterkach, błędach, ambicji i intrygach w świecie konwenansów.






* na zdjęciu "Mansfield Park" w pięknym wydaniu z barwionymi brzegami wydawnictwa Świat Książki.


Link do księgarni Świat Książki: Mansfield Park (edycja kolekcjonerska)





















• współpraca barterowa • Wydawnictwo Świat Książki •

Tytuł oryginalny: Mansfield Park
Przekład: Anna Nowosielska
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 21 maja 2025
Oprawa: twarda (edycja kolekcjonerska z barwionymi brzegami)
Liczba stron: 432
Moja ocena: 5/6

poniedziałek, czerwca 02, 2025

"Opactwo Northanger" – Jane Austen (przekład Tadeusz Woźniak)

"Opactwo Northanger" – Jane Austen (przekład Tadeusz Woźniak)

W "Opactwie Northanger", pierwszej ukończonej (ale wydanej pośmiertnie) powieści Jane Austen poznajemy siedemnastoletnią Catherine Morland, dziewczynę, która kocha czytać i marzy, by przeżyć coś wyjątkowego – niczym bohaterka jej ulubionych książek. Kiedy trafia do wiekowej posiadłości, tytułowego Opactwa Northanger, daje się ponieść wyobraźni – wyczuwa mroczną atmosferę, a w jej umyśle rodzą się najstraszniejsze podejrzenia. Catherine jest przekonana, że stare mury skrywają przerażający sekret, który musi odkryć. Jane Austen wykorzystuje elementy fikcji gotyckiej, ale zamiast złowrogiej fabuły z dreszczykiem tworzy satyrę pełną zabawnych nieporozumień, dowcipnych dialogów, suspensu, romansu i tajemnicy. "Opactwo Northanger" jest ujmująco lekką, przyjemną i angażującą powieścią – to dobra czytelnicza rozrywka, a przy tym historia dorastania oraz trafny komentarz społeczny i literacki na temat małżeństwa, statusu i różnic klasowych, moralności. Zachwycają motywy gotyckie w humorystycznej odsłonie, zabawne obserwacje życia towarzyskiego w angielskim Bath, dowcip Henry'ego i słodycz jego powoli rozwijającego się romansu z Catherine (cóż, pan Darcy ma konkurencję;). Sama główna bohaterka wzbudza sympatię swoim urokiem osobistym, wybujałą wyobraźnią i miłością do książek (choć przez swoją lekkomyślność często wpada w tarapaty;).


Jeżeli szukacie Jane Austen w lekkiej, beztroskiej i zabawnej odsłonie, sięgnijcie po "Opactwo Northanger". Opowieść o tym, jak łatwo ulec złudzeniom i wyobraźni – a prawdziwe życie to nie literacka fikcja. O mocy książek, dojrzewaniu, podążaniu własną ścieżką mimo presji i oczekiwań. Miło spędziłam czas.





* na zdjęciu "Opactwo Northanger" w pięknym wydaniu z barwionymi brzegami wydawnictwa Świat Książki.


Link do księgarni Świat Książki: Opactwo Northanger (edycja kolekcjonerska)























• współpraca barterowa • Wydawnictwo Świat Książki •

Tytuł oryginalny: Northanger Abbey
Przekład: Tadeusz Woźniak
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 21 maja 2025
Oprawa: twarda (edycja kolekcjonerska z barwionymi brzegami)
Liczba stron: 276
Moja ocena: 5/6
Copyright © w ogrodzie liter , Blogger