piątek, marca 17, 2023

#564 "Wielki krąg" – Maggie Shipstead (przekład Justyn Hunia) /przedpremierowo/

W latach 20. i 30. XX wieku nastąpił ogromny postęp w dziedzinie lotnictwa. Amerykanin Charles Lindbergh dokonał pierwszego samodzielnego transatlantyckiego lotu, a kilka lat później w 1932 roku wyczyn ten powtórzyła Amelia Earhart – i udowodniła tym samym, że pilotowanie samolotów oraz rekordy lotnictwa nie są zarezerwowane wyłącznie dla mężczyzn. Zresztą wystarczy też wspomnieć o Amy Johnson, angielskiej pilotce, która w 1930 roku jako pierwsza kobieta wykonała lot z Wielkiej Brytanii do Australii. I Earhart, i Johnson przecierały szlaki w lotnictwie – i nie tylko one. Odważnych i utalentowanych kobiet, które z powodzeniem realizowały swoje podniebne marzenia było znacznie więcej. Maggie Shipstead w "Wielkim kręgu" nawiązuje do historii kobiecego lotnictwa – tworzy fikcyjną bohaterkę, która robi wszystko, by móc latać, bo tylko między chmurami czuje, że naprawdę żyje. Jednak jej losy zaczynają się i kończą tragicznie. Kilkumiesięczna Marian Graves na pokładzie tonącego statku traci matkę i ojca i wraz z bratem bliźniakiem trafia do Montany pod opiekę wuja, niespełnionego artysty. Wiele lat później jej życie zatacza krąg – kobieta wraz ze swoim nawigatorem ginie wśród surowych i nieprzyjaznych wód Antarktydy. W 1950 roku Marian pragnęła zrobić coś, czego nikt wcześniej nie dokonał – przelecieć dookoła świata z północy na południe, nad biegunami. Podjęła próbę. Ostatni wpis z jej dziennika pochodzi z 4 marca, gdzieś z okolic Lodowca Szelfowego Rossa. To właśnie tam, wśród białej pustki i ciszy, ślad się urywa – "nieustraszona dama przestworzy" zaginęła na zawsze.


Zaginięcie na Antarktydzie – czy to aby nie za duży spojler? Bynajmniej, bo w książce Maggie Shipstead od tragicznego początku i końca ważniejsza jest sama życiowa droga Marian Graves – od małej dziewczynki, która śni o lataniu, przez młodą kobietę, która uparcie dąży do spełnienia podniebnych marzeń, aż po znakomitą pilotkę, która podejmuje największe ryzyko, by móc doświadczyć czegoś niezwykłego. "Wielki krąg" to ambitna i epicka powieść, nie tylko z uwagi na spore gabaryty (aż 760 stron), ale też literacki i historyczny rozmach. Maggie Shipstead splata ze sobą dwie osie czasu i dwie życiowe ścieżki. Poznajemy burzliwe losy Marian Graves od 1914 aż po 1950 rok, a także współczesną historię młodej aktorki Hollywood Hadley Baxter, która otrzymuje główną rolę w filmie opowiadającym o tajemniczym zaginięciu pilotki nad wodami Antarktydy. Te dwie kobiety, na pierwszy rzut oka tak różne i oddalone od siebie o dziesiątki lat i kilometrów, spotykają się na kartach powieści Shipstead – w walce o wolność, niezależność, marzenia i samą siebie.

"Wielki krąg" już od pierwszych stron wzbija się wysoko i utrzymuje ten pułap, z małymi wahaniami, aż do poruszającego i zaskakującego zakończenia. Maggie Shipstead stworzyła powieść bogatą w historyczne i geograficzne detale, pełną przeróżnych wątków i postaci oraz w fabułę, która rozciąga się na przestrzeni wielu dekad. Bez dwóch zdań zachwycił mnie ten literacki rozmach, bo z pewnością nie było łatwo z tylu różnych elementów zbudować spójną całość. Imponujące, jak skomplikowane życiorysy bohaterów "Wielkiego kręgu" wtapiają się naturalnie w amerykańską scenerię, historię lotnictwa, ważne wydarzenia i zwykłą codzienność. Maggie Shipstead doskonale uchwyciła proporcje, łącząc intymne, osobiste zmagania postaci z fascynującą podróżą w czasie. Można odnieść wrażenie, że "Wielki krąg" to po części powieść historyczna, a po części przygodowa. Z każdą kolejną przeczytaną stroną coraz bardziej doceniałam, jak niespiesznie toczy się fabuła i jak postaci zmieniają się wraz z upływającym czasem – niczym w kronice życia. Maggie Shipstead prowadzi czytelników przez dzikie tereny amerykańskiego stanu Montana czasów prohibicji, surowe krajobrazy Alaski, białe lodowce Antarktydy, bombardowany w czasie II wojny światowej Londyn i przez jaśniejący blichtrem Hollywood. Przez lotnicze hangary, małżeńskie sypialnie, na pokłady statków - i co ważne, w przestworza – w błękit nieba, w chmury, nad ocean. "Wielki krąg" to inspirująca opowieść o pasji, która "podrywa do lotu", dodaje skrzydeł, jest niczym zew wolności, coś, czemu nie sposób się oprzeć. Miłość do latania kształtuje życie Marian Graves i jest jej jedyną stałą w zmieniającej się rzeczywistości. Z przyjemnością chłonęłam tę pasję, poznawałam tajniki pilotowania, czułam wiatr we włosach, wolność i adrenalinę. Shipstead świetnie odmalowała realia kobiecego lotnictwa – Marian musi pokonać wiele przeszkód w męskim świecie, by móc podążyć za swoim marzeniem. Zresztą to niezwykle ciekawa, wielowymiarowa postać – jednocześnie krucha i silna, czuła i surowa, odważna, wytrwała oraz wychodząca poza tradycyjne role i ramy ówczesnych czasów. Jej zmagania, wewnętrzne rozterki i trudne wybory śledzi się z dużym zainteresowaniem. Portret pilotki Marian Graves jest barwny i wiarygodny – można niemal uwierzyć, że taka osoba istniała naprawdę. Ożywienie historii z przeszłości to ogromny sukces Maggie Shipstead – linia narracyjna dotycząca Marian świeci znacznie większym blaskiem niż współczesna hollywodzka opowieść z Hadley w roli głównej.


"Po co w ogóle ruszać w podróż? Nie mam na to odpowiedzi poza pewnością, że muszę to zrobić"

Historyczny, geograficzny i narracyjny rozmach, dbałość o detale i kalejdoskop ludzkich losów w połączeniu z tajemnicą, feministycznym akcentem, pasją, silną potrzebą wolności i kobiecą determinacją – to właśnie "Wielki krąg" Maggie Shipstead. Epicka powieść pełna miłości, namiętności i przyjaźni, bolesnych rozstań i powrotów, skomplikowanych międzyludzkich relacji, traumy, walki o życie i marzenia. Jest ryzyko i niebezpieczeństwo, szczęście i wolność, odkrywanie własnej tożsamości, a także cierpienie i łamiące serce straty. W tym intensywnym świecie spędza się tak dużo czasu, że niełatwo go opuścić wraz z ostatnią stroną. Piękna powieść o tym, jak kształtujemy swój los i jak wiele skrywamy w sobie – historię, którą znamy tylko my sami. O tym, jak ważne są podążanie za marzeniami i odwaga bycia sobą. 

Wspaniałe, jak bardzo "Wielki krąg" rezonował z moimi emocjami i jaką przyjemność sprawiła mi literacka podróż w przeszłość. Warto przeczytać, polecam.
















* Współpraca barterowa z Wydawnictwem Znak.

Tytuł oryginalny: Great Circle
Przekład: Justyn Hunia
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 22 marca 2023
Oprawa: twarda
Liczba stron: 768
Moja ocena: 5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © w ogrodzie liter , Blogger