poniedziałek, listopada 22, 2021

#425 "Kod Róży" - Kate Quinn (przekład Anna Gralak)

Złamanie szyfru niemieckiej maszyny szyfrującej "Enigma" uznawane jest za jedno z najważniejszych wydarzeń drugiej wojny światowej. Szacuje się, że sukces alianckich kryptologów skrócił wojnę o około trzy lata, przyczyniając się tym samym do ocalenia około 30 milionów osób. Skonstruowana w latach 20. XX wieku "Enigma" początkowo miała służyć utajnianiu korespondencji handlowej, jednak szybko zaczęto ją wykorzystywać w niemieckich siłach zbrojnych. Złamanie szyfru wydawało się niemożliwe, ale polscy matematycy, Marian Rejewski, Jerzy Różycki i Henryk Zygalski, udowodnili, że jest inaczej. Latem 1939 roku polskie władze wojskowe przekazały do Francji i Wielkiej Brytanii egzemplarze kopii maszyny "Enigma" wraz z cennymi informacjami dotyczącymi złamanego szyfru. Prace nad łamaniem kolejnych wersji i udoskonaleń szyfru "Enigmy" kontynuowano m.in. w brytyjskim ośrodku kryptologicznym w Bletchley Park. Praca zatrudnionych w nim kryptologów miała nieocenione znaczenie - przyczyniła się m.in. do porażki Erwina Rommla w Afryce, zatopienia niemieckiego pancernika "Bismarck" i pomyślnego przebiegu inwazji w Normandii. W szczytowym okresie w Bletchley Park pracowało ponad 10 000 osób, z czego około dwie trzecie stanowiły kobiety.

"To największy cholerny dom wariatów w Wielkiej Brytanii"

Historia kobiet z Bletchley Park, podobnie jak działalność całego ośrodka, przez wiele lat owiana była tajemnicą. Dziś jednak (m.in. dzięki odtajnieniu dokumentów) powoli odzyskuje należne zainteresowanie i uznanie. Słynące z genialnych umysłów i ekscentryczności Bletchley Park, a właściwie pracujące w nim kobiety - ważne ogniwa wywiadowczej machiny - stały się inspiracją dla Kate Quinn, autorki bestsellerowych powieści historycznych. W listopadzie na księgarskie półki trafił "Kod Róży", jedna z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie tegorocznych nowości wydawniczych. Kate Quinn podarowała nam fascynującą, rewelacyjnie napisaną i trzymającą w napięciu opowieść o trzech kryptolożkach - kobiecej sile, determinacji i przyjaźni w niespokojnych czasach drugiej wojny światowej.

Czerwiec, 1940. Mab Churt, bystra i pracowita sekretarka z klasy średniej, spotyka w pociągu Oslę Kendall, Kanadyjkę, salonową debiutantkę i córkę chrzestną Lorda Louisa Mountbattena. Wkrótce młode kobiety docierają do tajemniczej posiadłości Bletchley Park i stają się częścią brytyjskiej machiny wywiadowczej. Dołącza do nich nieśmiała mistrzyni krzyżówek Beth Finch. Wszystkie trzy postanawiają jak najlepiej spełnić swój patriotyczny obowiązek. Praca okazuje się satysfakcjonująca, ale jednocześnie trudna, wymagająca i niebezpieczna. Wojna i ciągła presja wystawiają ich przyjaźń na próbę...

Listopad, 1947. Wielka Brytania żyje ślubem stulecia, o którym Osla Kendall chciałaby w ogóle nie myśleć. Wszystko dlatego, że jej dawny narzeczony, przystojny książę Filip, za kilka dni zostanie mężem księżniczki Elżbiety. Niespodziewanie Osla dostaje zaszyfrowaną wiadomość z zakładu psychiatrycznego. Od razu czuje, że ma ona związek z jej dawnymi przyjaciółkami, Mab i Beth, oraz z ich wspólną, ściśle tajną misją. Kobiety nie utrzymują ze sobą kontaktu: wojna, strata i ogromna presja tajemnicy brutalnie rozerwały ich przyjaźń, a Beth załamała się nerwowo. Wraz z wiadomością świat Osli staje w miejscu. Czy można wierzyć osobie, która popadła w szaleństwo? Szczególnie jeśli twierdzi, że w najbardziej strzeżonym i tajnym miejscu w czasie wojny działał zdrajca? Co naprawdę wydarzyło się w Bletchley Park? I czy uda się złamać ostatni kod?

Jestem wielką miłośniczką twórczości Kate Quinn. Jej powieści wyróżnia staranny research i umiejętne połączenie fikcji literackiej z rzeczywistością historyczną. Widać w nich wyraźnie dbałość o szczegóły - w rezultacie każda książka autorki to fascynująca podróż w czasie. Kate Quinn sięga po interesujące i wciąż słabo poznane karty historii, rzucając światło na rolę i działalność kobiet. Jej książki to gwarancja literackiej uczty - wspaniale oddany klimat dawnych czasów, ciekawe kobiece portrety, tajemnica z przeszłości i cała masa przeróżnych emocji. I nie inaczej jest w przypadku nowej powieści. "Kod Róży" to Kate Quinn w doskonałej formie. W książce dwie linie czasowe przeplatają się ze sobą, dzięki czemu fabuła zachwyca dynamicznym charakterem, stopniowanym napięciem i misternie utkaną opowieścią. Autorka zabiera czytelników m.in. za mury Bletchley Park, do bombardowanego Londynu i na korytarze szpitala psychiatrycznego. Historyczny aspekt książki absolutnie mnie oczarował. Kate Quinn wspaniale oddała atmosferę dawnych czasów i stworzyła postaci odpowiadające ówczesnym realiom. Fakt, że całość zbudowana jest na bazie prawdziwych miejsc, wydarzeń i osób nadaje powieści wyjątkowego charakteru. Przewracając kolejne strony niemal czułam gorączkową, ekscentryczną i tajemniczą atmosferę Bletchley Park - papierosowy dym, pracujące maszyny szyfrujące, skrobanie ołówków, entuzjazm i zmęczenie pracujących osób - rewelacja. W "Kodzie Róży" możemy znaleźć wiele fascynujących i poruszających fragmentów dotyczących pracy kryptologicznej i wojennych realiów. Historia tworzy dla fabuły interesujące ramy - powieść Kate Quinn to prawdziwa gratka dla miłośników powieści historycznych.

Trzy kobiety, trudne czasy i przyjaźń poddana próbie

"Kod Róży" to nie tylko interesujące tło historyczne i opowieść o brytyjskich kryptologach i kryptolożkach łamiących szyfry, ale również trzy ciekawie zbudowane, wielowymiarowe kobiece portrety. Oslę, Mab i Beth różni wiele - pochodzenie, status społeczny i ekonomiczny, charakter i życiowe plany, jednak ich drogi skrzyżowały się dzięki Bletchley Park. Za sprawą literackiego talentu Kate Quinn, bohaterki ożywają na kartach książki - poznawałam ich losy z dużym zainteresowaniem. "Kod Róży" to piękny hołd dla kobiet z Bletchley Park - silnych, odważnych i zdeterminowanych, ale jednocześnie bardzo ludzkich - przeżywających chwile rozpaczy, lęku i wątpliwości. Kate Quinn wspaniale uchwyciła słodko-gorzki smak wojennych lat - miłość, przyjaźń, szczęście i młodość przeplatane stratą, niebezpieczeństwem i smutkiem.


O "Kodzie Róży", podobnie jak o "Sieci Alice" i "Łowczyniach", mogłabym opowiadać godzinami. Każda z tych książek ma wszystko to, czym powinna wyróżniać się dobra powieść historyczna. "Kod Róży" przeczytałam jednym tchem (mimo całkiem sporych gabarytów;). Historia Osli, Mab i Beth dostarczyła mi wiele przeróżnych emocji - od fascynacji samym tematem, przez uśmiech, złość i smutek, aż po refleksję i zadumę. Powieść Kate Quinn to trzymająca w napięciu aż do ostatniej strony opowieść o odważnych kryptolożkach i ich ważnej misji. O przyjaźni, miłości, zdradzie, bolesnych pożegnaniach i walce z przeciwnościami losu w niespokojnych latach drugiej wojny światowej oraz o potędze ludzkiego intelektu. Genialna książka, serdecznie polecam.





Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Mando.


Tytuł oryginalny: The Rose Code
Przekład: Anna Gralak
Wydawnictwo: Mando
Data wydania: 10 listopada 2021
Liczba stron: 640
Moja ocena: 6/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © w ogrodzie liter , Blogger