poniedziałek, sierpnia 12, 2024

#720 "Babie lato" – Marta Dzido /przedpremierowo/

Słodki zapach mirabelek, a pod powiekami powidoki tego, co wydarzyć się nigdy nie powinno. Topiące się w letnim słońcu lody pistacjowe, a w sercu paraliżujący lęk przed przyszłością. Za oknem babie lato, a we włosach pajęcze srebrne nici.


"Srebrna pajęcza nić z moich włosów, którą porwał wiatr i rozwłóczył po łące, skrzy się w jesiennym słońcu. Babie lato, ten krótki moment ostatniego ciepła, pożegnalne muśnięcie"

"Babie lato" to zbiór herstorii – dziewięciu krótkich kobiecych tekstów zakorzenionych głęboko w życiu zewnętrznym (tym zwykłym, codziennym, teatrze radości i dramatów) i wewnętrznym (tym ukrytym, niejawnym, intymnym świecie uczuć, lęków i pragnień). To opowieść o tej, która nie próbuje zatrzymać młodości, lecz odkrywa siebie na nowo. O tej, która otrzymuje niepokojącą diagnozę – i jej bezpieczny świat staje w miejscu. O tej, która próbuje żyć dalej w cieniu traumy z przeszłości. O tej, która krzyczy w feministycznym uniesieniu – bo dość ma milczącego przyzwolenia, bo chce mieć wolność wyboru. O tej, która pragnie miłości, czułości i szczęścia jesienią życia. O tej, która latami tkwi w przemocowym małżeństwie. O tej, która gdzieś po drodze zgubiła samą siebie. W antologii Marty Dzido kobiety, choć na różnych życiowych etapach, połączone są ze sobą niewidzialną nicią – bliskością doświadczeń. Każda z nich z czymś się mierzy, każda ma własną historię, każda próbuje się wyzwolić – z bolesnej przeszłości, toksycznej relacji, lęku, wstydu, społecznych i rodzinnych ograniczeń, stereotypów i opresji. W intymnych monologach ujawniają się przeróżne odcienie kobiecości – momenty bezradności, pragnienie sprawczości, niezgoda i bunt, rosnąca samoświadomość, kruchość i siła. Jest miłość, czułość, przyjaźń, przemijanie, cielesność i duchowość. Są niezagojone rany, dziedziczone traumy, wewnętrzna przemiana, wyzwolenie i odwaga podążania własną ścieżką. "Babie lato" niesie czytelnika swoim kobiecym flow, jednocześnie pięknym i smutnym. Zachwyca trafność spostrzeżeń, przenikliwość i wrażliwość prozy Marty Dzido – z łatwością poczułam emocje, zawiłości kobiecych uczuć, autentyczną mieszankę duszącego lęku, słusznego gniewu, niezależności i siły. To teksty, w których można się przejrzeć; w których można odnaleźć siebie – i ja siebie w nich odnalazłam. Głosy kobiet wybrzmiewają mocno, wzruszają, skłaniają do refleksji, dodają sił.


Piękna to książka. Piękna w swojej zmysłowości, sensualności i czułości. Piękna w prozatorskiej mocy, liryzmie, bliskości doświadczeń, kobiecej kruchości i sile. Piękna, bo wspaniale opowiada o każdej z nas. O tobie i o mnie. O nas, kobietach. Marta Dzido otuliła mnie tytułowym babim latem, wzruszyła, zachwyciła. Polska proza w doskonałym wydaniu, polecam!


* opowiadania "babie lato", "nie daj się, mała", "kto ci uwierzy" i "innych zakończeń nie będzie" – ulubione, zostaną ze mną dłużej.






















• współpraca barterowa • Wydawnictwo Relacja •

Data wydania: 25 września 2024
Wydawnictwo: Relacja
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 176
Moja ocena: 5,5/6


1 komentarz:

  1. Czasem lubię sięgać po takie książki o kobiecości. Dlatego będę miała na uwadze "Babie lato".

    OdpowiedzUsuń

Copyright © w ogrodzie liter , Blogger