wtorek, lipca 20, 2021

#383 "Zatańczmy w słońcu" - Joanna Szarańska

Tak bardzo tęsknię za twoim uśmiechem, za twoimi oczami w kolorze miodu, za ciepłem twych ramion i miłością, którą otulałeś mnie każdego dnia. Bez ciebie moje serce gubi rytm. Czy kiedykolwiek wrócą kolory? Czy będę kiedyś w stanie z radością powitać nowy dzień? Czy zatańczę kiedyś ponownie w słońcu?

Gdy tracimy ukochaną osobę, tracimy też cząstkę siebie. Przekonała się o tym Ada, główna bohaterka nowej książki Joanny Szarańskiej. Sebastian był miłością jej życia. Marzyli o wspólnej, szczęśliwej przyszłości. Ale los postanowił inaczej. Ada straciła ukochanego mężczyznę. Pozostały po nim piękne wspomnienia, tęsknota, ból i pustka w sercu oraz córka, tak bardzo podobna do swojego zmarłego taty. Ada, wspierana przez rodzinę, stanęła na nogi, a całą swoją miłość przelała na małą Magdę. Choć minęły lata, a czas stłumił nieco ból, kobieta nadal nie otworzyła swojego serca na nowe uczucie. Tymczasem w jej życiu pojawia się dwóch mężczyzn - Szymon, intrygujący i czarujący właściciel domu nad jeziorem oraz Igor, przyjaciel z dzieciństwa. Czy Ada jest gotowa na nowy związek? Czy można pokochać ponownie?

"Chciałabym cię dotknąć, a ciebie już nie ma..."

"Zatańczmy w słońcu" to taka odsłona Joanny Szarańskiej jaką lubię najbardziej. Przepięknie napisana powieść obyczajowa - z czułością, wrażliwością i odrobiną liryzmu. Już od pierwszych stron dotyka najczulszych strun i prowadzi nas przez zakamarki kobiecego serca - serca, które kochało i które doświadczyło bolesnej straty. Wydaje się, że Ada zamknęła je na nową miłość. Pogrążona w żalu i tłumionym gniewie żyje wspomnieniami. Ale gdzieś w głębi serca czuje, że nie może nadal pielęgnować smutku - pragnie znowu doświadczyć szczęścia, beztroskiej radości i wdzięczności. I ponownie być dawną Adą, kobietą, która tak bardzo kochała życie i która zachwycała się drobiazgami - poranną kawą, promieniami słońca tańczącymi na tafli wody, zapachem lata... Książka Joanny Szarańskiej daje wgląd w przeżycia i wewnętrzne zmagania bohaterki oraz rzuca światło na skomplikowane relacje międzyludzkie. Ada musi zmierzyć się z wieloma sprzecznymi uczuciami, m.in. pragnieniem miłości i czułości oraz poczuciem winy, gniewem i bólem oraz przebaczeniem. Posłuchać serca czy rozumu? Jej droga do szczęścia naznaczona jest wątpliwościami i trudnymi decyzjami. Przyznam, że bardzo polubiłam Adę, podobnie zresztą jak wątek poświęcony relacji bohaterki z córką. Joanna Szarańska potrafi pięknie uchwycić różne odcienie macierzyństwa, a przede wszystkim miłość, czułość i troskę. Relacja Ady i jej córki wiele razy ogrzała moje serce. Myślę, że bez małej Magdy powieść nie świeciłaby tak jasnym blaskiem - to jej ogromna zaleta (i od razu na myśl przychodzą mi "Popołudnia na Miodowej 2" - miałam podobne odczucia:). "Zatańczmy w słońcu" wyróżnia się nastrojowym i refleksyjnym klimatem, dojrzałością i życiowym realizmem. Joanna Szarańska tworzy przejmujące obrazy przepełnione całą gamą emocji - słodko-gorzkie, ale jednocześnie przynoszące nadzieję. Z dużą empatią porusza kwestie dotyczące m.in. śmierci i żałoby, niepełnosprawności, miłości, poczucia winy, samotności oraz macierzyństwa. Losy książkowych postaci z powodzeniem można odnieść do sytuacji wielu z nas. Bo "Zatańczmy w słońcu" to życiowa i refleksyjna opowieść o znaczeniu wsparcia, tęsknocie za czułością i miłością, trudnych decyzjach, próbie pogodzenia się z bolesną stratą i nowych początkach. O przebaczeniu, wewnętrznej sile, którą w sobie mamy i nadziei, która pomaga przetrwać najtrudniejsze momenty. I o życiu, w którym nie brakuje deszczu i burzy, ale też słońca i tęczy. Powieść Joanny Szarańskiej otuliła mnie swoim wyjątkowym klimatem, skłoniła do przemyśleń nad znaczeniem miłości oraz nad kruchością i ulotnością życia. W książce znajdziemy wiele trudnych i pokrzepiających momentów. I mam wrażenie, że jest w niej naprawdę dużo światła. "Zatańczmy w słońcu" trafia do grona moich obyczajowych ulubieńców. Serdecznie polecam.




Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydaenictwu Czwarta Strona.


Data wydania: 14 lipca 2021
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Liczba stron: 352
Moja ocena: 6/6


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © w ogrodzie liter , Blogger