poniedziałek, lipca 12, 2021

#379 "Doskonały dzień" - Richard Paul Evans (przekład Dorota Kaczor)

Wyobraź sobie, że właśnie spełnia się twoje wielkie marzenie - coś, na co pracowałeś i czekałeś latami, coś, o czym śniłeś i coś, czego tak bardzo pragnąłeś. Jesteś szczęśliwy, unosisz się nad ziemią wśród dźwięku fanfar, a twoje serce wypełnia po brzegi radość, duma i poczucie spełnienia. Myślisz, że teraz wszystko się ułoży, ba, jesteś tego pewny. Czeka cię lepsza przyszłość - udowodniłeś w końcu sobie i innym, że marzenia się spełniają. Że możesz coś osiągnąć. Że możesz być kimś... Tylko czy spełnione marzenia zawsze przynoszą ze sobą tylko to, co dobre? Czy szczęście może być tylko chwilowe? Co w sytuacji, gdy osiągnięcie upragnionego celu staje się początkiem końca - utraty tego, co najważniejsze...?


W życiu Roberta są dwie prawdziwe miłości: żona Allyson i córeczka Carson. W głębi duszy mężczyzna skrywa jednak największe marzenie – od zawsze chciał zostać pisarzem. Kiedy traci pracę, decyduje się postawić wszystko na jedną kartę. W końcu pisze powieść, na co nigdy nie miał czasu. I wtedy Robert dostaje paszport do marzeń – ku zaskoczeniu wszystkich jego literacki debiut staje się bestsellerem, a życie całej rodziny zmienia się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Tyle że Robert w pogoni za coraz większą sławą przestaje słuchać głosu własnego serca... Czy zrozumie, co utracił i czy nie będzie za późno, by naprawić błędy?

Do książek Richarda Paula Evansa, amerykańskiego pisarza, mam spory sentyment. Autor tworzy refleksyjne historie poruszające fundamentalne kwestie, takie jak miłość, przyjaźń, wiara, przebaczenie, nadzieja, dobro czy sens istnienia. Z przyjemnością sięgam po nowe tytuły, ale chętnie wracam też do ulubionych. Niektóre z nich są jak pomocna dłoń w trudnych chwilach - przynoszą ze sobą nadzieję, gdy słońce chowa się za chmurami. Doceniam ich spokojny i ciepły charakter oraz życiową mądrość ukrytą między słowami. "Doskonały dzień" to piękne wznowienie przygotowane przez Wydawnictwo Znak (książka została po raz pierwszy wydana w Polsce w 2006 roku pod szyldem Wydawnictwa Sonia Draga). Czytałam ją kilka lat temu i żałowałam, że nie była już dostępna w sprzedaży z uwagi na wyczerpany nakład. Nowe wydanie to świetny pomysł, tym bardziej że "Doskonały dzień" jest jedną z ważniejszych i najbardziej osobistych książek w dorobku Evansa. Autor przedstawia w niej losy mężczyzny, który na nowo odkrywa swoją życiową drogę. Który zagubił się w pogoni za marzeniami i utracił to, co najważniejsze. By odzyskać szczęście, musi wsłuchać się ponownie w głos własnego serca...


"Doskonały dzień" to jedna z lepszych książek autora. Richard Paul Evans, czerpiąc z własnych doświadczeń, stworzył poruszającą i życiową opowieść o znaczeniu rodziny, miłości i przyjaźni. Historia głównego bohatera to literacka lekcja pokory - przestroga przed zaślepiającą pogonią za sukcesem, pieniędzmi i sławą, a w efekcie przed utratą tego, co najważniejsze. Wspaniałe, jak bardzo "Doskonały dzień" potrafi przemówić do czytelnika. Opowieść wydaje się prosta i niepozorna, ale skrywa w sobie uniwersalność i ponadczasowość. W świecie, w którym tak często miarą życiowego sukcesu czyni się osiągnięcia zawodowe, prestiż i status materialny, historia Roberta nabiera szczególnego znaczenia. Jego wewnętrzne zmagania łatwo odnieść do naszych codziennych rozterek. Lubię sposób, w jaki Richard Paul Evans nadaje fabule refleksyjnego wydźwięku - naturalnie i bez moralizatorskiego tonu. "Doskonały dzień" to udana mieszanka lekkiego pióra i mądrego przekazu doprawiona sporą dawką ciepła - książka, którą możemy przytulić do serca i która przytula nas (co nie oznacza wcale śmiertelnej dawki cukru;). Richard Paul Evans ma w sobie dużą wrażliwość na drugiego człowieka i świat. Wrażliwość, którą potrafi przenieść na karty książki. Często zaskakuje mnie pozytywnie trafność jego spostrzeżeń, szczególnie na temat ludzkiej natury. "Doskonały dzień", jeśli naprawdę przemówi do naszego serca, z łatwością skłoni nas do przemyśleń. Możliwe, że ta niepozorna książka sprawi, że zatrzymamy się na moment w codziennej gonitwie i inaczej spojrzymy na nasze życiowe priorytety. 

"Największym zagrożeniem dla miłości nie są okoliczności, lecz brak uwagi. Nie zaniedbujemy bowiem innych dlatego, że przestaliśmy ich kochać, lecz przestajemy ich kochać dlatego, że ich zaniedbaliśmy"

"Doskonały dzień" to lekka, spokojna i nastrojowa powieść z ważnym przesłaniem. Wciąga niepostrzeżenie, wywołuje uśmiech i wzrusza. Autor stworzył opowieść o podróży w głąb siebie i wewnątrznej przemianie. O trudnych wyborach, drugich szansach, przebaczeniu oraz długiej i krętej drodze do prawdziwego szczęścia. O stracie, złudnych marzeniach i nadziei, która rozświetla mrok. A przede wszystkim o tym, co w naszym życiu jest najważniejsze. Richard Paul Evans po raz kolejny otulił mnie nadzieją i wiarą - niczego więcej nie potrzebuję :) Absolutny must read dla miłośników twórczości autora oraz idealna propozycja czytelnicza na pierwsze spotkanie z Evansem. Polecam.




Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Znak.


Tytuł oryginalny: A Perfect Day
Przekład: Dorota Kaczor
Wydawnictwo: Znak Literanova
Data wydania: 14 lipca 2021
Liczba stron: 384
Moja ocena: 5/6


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © w ogrodzie liter , Blogger